Części zamienne po fabrycznej regeneracji są coraz bardziej poszukiwane przez klientów fot. mat. prasowe
Wybierając część zamienną do ciągnika, zwykle mamy do wyboru oryginał lub zamiennik. Jednak jest jeszcze jedna opcja: części regenerowane, czyli “reman”. Na czym polega taki proces regeneracji i ile można zaoszczędzić?
W poprzedniej części zastanawialiśmy się, jakiego wyboru dokonujemy w czasie zakupu części zamiennych, gdy mamy do dyspozycji oryginały i ich zamienniki. Czy na wybór części ma wpływ jej jakość, jaką oferują oryginały, czy może dużo niższa cena niewiadomego nieraz pochodzenia zamienników.
Jednak gdy naprawiamy naszą maszynę w autoryzowanym serwisie producenta, w wielu przypadkach mamy także inny wybór. Łączy on jakość oryginalnej części z dużo mniejszą, sięgającą nieraz kilkadziesiąt procent ceną. Tym wyborem są właśnie części regenerowane, zwane reman.
Regeneracja części zamiennych w ciągnikach i maszynach rolniczych nie jest zjawiskiem nowym, jednak nie będziemy tu omawiać wykorzystywania spawarki elektrycznej i szlifierki w amatorskiej naprawie kół zębatych skrzyni biegów. Nie o taką regenerację chodzi.
Autoryzowane serwisy coraz częściej proponują klientom części i podzespoły po regeneracji fot. Adam Ładowski
Reman, czyli masz wybór
Wprowadzenie do powtórnej sprzedaży części zamiennych po ich fabrycznej regeneracji okazuje się znakomitą alternatywą i zyskuje coraz więcej zwolenników. Z jednej strony mamy część zamienną spełniającą wszystkie fabryczne standardy jakości, z drugiej jest ona o wiele tańsza, co ma dla klienta ogromne znaczenie.
Lista części zamiennych i podzespołów kwalifikujących się do regeneracji jest bardzo długa i obejmuje między innymi:
Producenci maszyn są zainteresowani pozyskaniem wyżej wymienionych części i podzespołów oraz ich regeneracją, jeśli to tylko możliwe. Zanim jednak dane części czy podzespoły reman trafią do klienta, są poddawane drobiazgowej kontroli technicznej.
Jak mówi Mariusz Biedzieszak z John Deere:
- W fabryce John Deere pracuje specjalny, wyodrębniony dział „Reman”, który odpowiada za cały proces. Trzeba podkreślić, że jest to proces kompletnej regeneracji części lub podzespołu, a nie przebudowy czy naprawy. W procesie regeneracji, jaki przebiega w naszych fabrykach, dajemy klientowi gwarancję, że nastąpił całkowity demontaż i dokładne sprawdzenie każdej części składowej podzespołu. W skład procesu regeneracji wchodzą:
- oczyszczenie i całkowite rozmontowanie elementu, - inspekcja każdej części składowej zgodnie z aktualnie obowiązującymi specyfikacjami, - części składowe, które nie spełniają wymaganych kryteriów, są wymieniane na fabrycznie nowe, - 100% części eksploatacyjnych są wymieniane na nowe.
Każdy zregenerowany komponent musi przejść testy wydajności, takie same jakie są stosowane przy nowych częściach i podzespołach".
Rzeczą oczywistą jest, że części zamiennie i podzespoły, które po regeneracji montowane są do maszyn, muszą posiadać gwarancję. Jest ona zależna od producenta, a szczegóły można uzyskać u autoryzowanych dealerów. Co ciekawe, okres jej obowiązywania nie różni się od czasu gwarancji na nowe części.
- Części zamienne reman CNH montowane w sieci dealerskiej New Holland są objęte 24-miesięczną gwarancją, co stawia je na równi z częściami fabrycznie nowymi. W naszej sieci mamy ponad 2660 pozycji regenerowanych, a jeszcze w tym roku ich liczba wzrośnie o dalsze 270. Aż 87 proc. części regenerowanych jest dostępnych “od ręki” w magazynach New Holland - mówi Dariusz Marciniak, manager ds. części zamiennych CNH.
Cena części reman jest niższa średnio o 30 proc. fot. mat. prasowe Ile można zaoszczędzić na częściach regenerowanych reman? Sporo
Oszczędności w przypadku redystrybucji części fabrycznie regenerowanych są ogromne. Dotyczą one nie tylko środowiska naturalnego, bo części zamiast trafiać na złom są fachowo naprawione, ale przede wszystkim klienta, ponieważ części reman są znacząco tańsze od nowych.
Każdy z koncernów zajmujących się produkcją maszyn rolniczych ma swoją własną politykę wyceny regenerowanych części zamiennych. W każdym jednak przypadku można liczyć na to, że taka część spełniająca wszystkie fabryczne normy wytrzymałościowe i jakościowe oraz posiadająca długą gwarancję jest znacząco tańsza. Niemałe i dodatkowe upusty można także wynegocjować u dealera, zostawiając mu uszkodzoną część czy podzespół.
W koncernie John Deere części objęte fabryczną regeneracją są tańsze niż nowe o około 20-30 proc. Podobnie rzecz się ma w New Holland, gdzie "remany" są tańsze średnio o 30 proc. W sieci dealerskiej SDF także możemy spotkać części po regeneracji i tak np. konsole iMonitor II czy III generacji można kupić taniej o 35 proc., a całe silniki po fabrycznej regeneracji do ciągników serii Agrotron taniej o 15 proc.
Okazuje się więc, że rynek części zamiennych po regeneracji jest ogromny. W dzisiejszej dobie niedoborów nowych podzespołów części reman stanowią rozsądny kompromis między jakością a ceną i warto się nimi zainteresować.
Jesteśmy ciekawi, co wy sądzicie na temat fabrycznie regenerowanych części zamiennych.
Jakość części regenerowanych jest bardzo różna, a cena niestety niezbyt zachęcająca. Nawet serwisy fabryczne , np. serwisy JD po cichu zniechęcają do zakładania wtryskiwaczy remanów tak wiele mają reklamacji. Istnieją jeszcze przecież tzw. zamienniki, czyli nowe produkty chińskich, hiszpańskich, czy włoskich producentów, których jakość jest dobra, a ceny znacznie niższe.
Komentarze