Wybór pras na rynku jest bardzo duży. W zależności od rodzaju konstrukcji mamy do czynienia z prasami stałokomorowymi: łańcuchowo-listwowymi, walcowymi i zmiennokomorowymi, zazwyczaj wyposażonymi w pasy. W zależności od rodzaju komory prasowania prasy będą wykazywały mniejszą lub większą przydatność do prasowania zielonek, jednak to nie wszystko, ponieważ materiał ten stawia maszynom więcej wymagań: w żywieniu bydła bardzo ważna jest też czystość paszy, na którą spory wpływ ma rodzaj zastosowanego podbieracza i sposób kopiowania terenu. Niezbędnym wyposażeniem prasy w kontekście zbioru zielonki jest także rotor tnący, który po pierwsze pozwala na lepsze zagęszczenie materiału, a po drugie ułatwi jego mieszanie w wozie paszowym i rozdawanie.

PODBIERACZ

Tutaj szkoły są dwie: producenci stosują podbieracze bezkrzywkowe lub krzywkowe. Entuzjaści pierwszego rozwiązania (m.in. Krone, Massey Ferguson, Fendt) wychodzą z założenia, że wariant bezkrzywkowy jest konstrukcją prostszą; składa się na nią mniej ruchomych elementów, przez co taki podbieracz jest tańszy w produkcji i mniej awaryjny, a jego wyższa prędkość obrotowa w stosunku do podbieraczy krzywkowych pozwala na osiągnięcie wyższej wydajności. Producenci podbieraczy krzywkowych (m.in. Claas, Pöttinger, Unia, Kuhn, John Deere, McHale, New Holland, Case IH) zwracają natomiast uwagę na to, że ich rozwiązanie pozwala na mniej agresywną pracę palców podbieracza, przez co do paszy dostaje się mniej cząstek niepożądanych, tj. gleby czy darni. Podnoszą oni także argument, wedle którego źdźbła lepiej ustawiają się wobec rotora tnącego (w poprzek), co powoduje bardziej równomierne cięcie prasowanego materiału. Zatem obydwa rozwiązania mają swoje wady i zalety, a wybór jest kwestią priorytetów, jednak bez względu na konstrukcję podbieracza do zbioru zielonek - jeżeli producent daje taką możliwość - na pewno warto postawić na wariant z większą liczbą rzędów palców, który poradzi sobie lepiej podczas pracy w ciężkich warunkach zbioru zielonki.

Jeśli chodzi o sposób kopiowania terenu, wybór zwykle jest niewielki; podbieracze zazwyczaj opierają się na dwóch kołach kopiujących, które dzięki regulacji pozwalają ustalić wysokość podbieracza względem podłoża. Do pracy na nierównym terenie i pochyłościach warto zwrócić uwagę na zawieszany centralnie wahliwy podbieracz. Takie rozwiązania mają w swojej ofercie np. firmy Göweil i Pöttinger.

Podbieracz warto wyposażyć w rolkę dociskającą, która po pierwsze wstępnie zagęści materiał, po drugie zaś ograniczy wywiewanie roślin, co jest szczególnie istotne podczas zbioru motylkowych.

CIĘCIE

To, że prasa przeznaczona do prasowania zielonki musi być wyposażona w rotor tnący, nie ulega wątpliwości. W przypadku, kiedy w gospodarstwie nie ma wozu paszowego, pocięty materiał łatwiej jest rozdawać. Poza tym pasza jest lepiej przyswajana przez bydło - zwierzęta jej nie "przebierają" i nie wyrzucają. Jeżeli gospodarstwo ma wóz paszowy, to i tak pocięta wcześniej zielonka znacznie skraca czas przygotowania TMR-u.

Na pytanie, w ile noży powinna być wyposażona belka nożowa prasy, również nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Na rynku spotkamy się z belkami nożowymi, które mogą mieć od 11 do 32 noży. Ich większa liczba pozwoli na lepsze rozdrobnienie materiału, a tym samym lepsze zagęszczenie balotu, jednak kosztem mniejszej wydajności podczas prasowania i zwiększonego zużycia paliwa. Przy podejmowaniu decyzji o zakupie prasy warto jednak zwrócić uwagę na łatwość dostępu do noży w kontekście ich wymiany lub ostrzenia, szczególnie jeżeli większość użytków znajduje się na glebach mineralnych; w takich warunkach noże będą tępiły się znacznie szybciej niż na glebach torfowych, a rozwiązania ułatwiające ich obsługę (np. wysuwanie belki nożowej) pozwolą na znaczne zaoszczędzenie czasu, a tym samym zwiększenie wydajności i jakości pracy.

KOMORAPRASOWANIA

Do prasowania zielonki najlepszym wyborem są prasy zmiennokomorowe. Mają one największe możliwości, jeśli chodzi o stopień zgniotu balotu, ponieważ wysoką efektywność prasowania osiągają właściwie od samego początku procesu kształtowania beli, w wyniku czego otrzymujemy baloty dobrze sprasowane, począwszy od rdzenia aż do obrzeża. Ponadto w nowoczesnych prasach zmiennokomorowych istnieje możliwość regulacji stopnia zgniotu dla poszczególnych stref beli, zazwyczaj za pośrednictwem sterownika. A dobrze zbite baloty to po pierwsze, oszczędności związane z jednym z najpoważniejszych czynników kosztotwórczych w procesie przechowywania paszy, czyli z folią kiszonkarską, po drugie zaś, nawet jeżeli ta zostanie na balocie uszkodzona, dobrze zbita pasza w mniejszym stopniu ulegnie zepsuciu. Dobrze sprasowany materiał to także oszczędności w transporcie. Prasy zmiennokomorowe są jednak w stosunku do pras stałokomorowych znacząco droższe. Pewnym kompromisem mogą być właśnie stałokomorowe prasy walcowe, które co prawda nie oferują tak skutecznego zgniotu, jednak są też znacznie tańsze. Najgorzej pod względem wydajności wypadają prasy łańcuchowo-listwowe, jednak mają one nieskomplikowaną konstrukcję, są stosunkowo tanie i nieźle sprawdzają się podczas prasowania nawet bardzo suchej słomy (np. Unia, Sipma, Krone, Maschio, Metal-Fach, Ursus).

POZOSTAŁE ELEMENTY

Decydując się na zakup prasy do zielonek, warto zwrócić uwagę na sposób, w jaki poszczególne konstrukcje radzą sobie z zatorami. W większości dostępnych na rynku konstrukcji mamy do czynienia z możliwością hydraulicznego opuszczenia podłogi.

Jeżeli nasza prasa będzie prasowała głównie zielonkę, to nie warto oszczędzać na ogumieniu. Zazwyczaj inwestycja w szersze ogumienie szybko się zwraca w postaci nieuszkodzonej darni, a tym samym w wyższych plonach.