Wielokrotnie już pisaliśmy o alternatywnych napędach w maszynach rolniczych. Konkluzja zazwyczaj jest jedna – napęd elektryczny sprawdza się w mniejszych ładowarkach teleskopowych i kołowych oraz ciągnikach do 85 – 100 KM. W większych sprzętach czas pracy jest mocno ograniczony i w efekcie taka maszyna staje się mało efektywna.

Na targach EIMA International pojazdów wodorowych nie było, za to mogliśmy podziwiać dość sporo maszyn napędzanych za pomocą baterii. Większość premierowych urządzeń z napędem elektrycznym to małe pojazdy o niewielkiej mocy. Ale pojawiła się kolejna alternatywa, czyli napęd hybrydowy, dotąd raczej nie używany w segmencie pojazdów rolniczych.
Komentarze