Konkurs Tractor of the Year wystartował w 1998 roku. Kapituła konkursu składa się z 25 dziennikarzy (w tym z Polski), którzy reprezentują 24 kraje europejskie. Nagrody przyznawane są w czterech kategoriach, chociaż w tym roku nie podano finalistów w kategorii najlepszy design (Best Design).
Finaliści Tractor of the Year 2019
Kategoria główna - Tractor of the Year 2019:
- Case IH Maxxum 145 Activedrive 8,
- McCormick X7.690 P6-Drive,
- Zetor Forterra HSX 140.
Kategoria najlepszy traktor użytkowy - Best Utility 2019:
- Case IH Farmall 75A,
- Fendt 313 Vario,
- Massey Ferguson MF 6713,
- Steyr Kompakt 4115 HD.
Kategoria najlepszy ciągnik specjalistyczny - Best of Specialized 2019:
- Antonio Carraro TTR 7600 Infinity,
- Landini Rex 4-120 GT,
- Same Frutteto CVT 115 S.
Jak widać z powyższego zestawienia bardzo mocną grupę przedstawicieli w tym rozdaniu mają włoscy producenci oraz Case IH.
A jak było do tej pory ze zwycięzcami tego konkursu?
Który z producentów ciągników zdobył najwięcej razy nagrodę główną? Jak wygląda sytuacja w pozostałych kategoriami?
Najbardziej utytułowana w kategorii głównej Tactor of the Year jest firma Fendt, która zdobyła ten zaszczytny tytuł 5 razy, wygrała m.in. dwie pierwsze edycje konkursu w 1998 i 1999 roku. Tuż za jej plecami z 4 wygranymi plasuje się Case IH, który wygrał z kolei edycję trzecią i czwartą. Piątą i szóstą odsłonę konkursu wygrały firmy John Deere i New Holland, które w rankingu zajmują ex aequo trzecie miejsce z 3 zwycięstwami każda. Co ciekawe pierwszy triumf obaj wspomniani producenci zaliczyli w tym samym 2002 roku. Wtedy to kapituła konkursu przestała przyznawać tytuł Tractor of the Year na rok bieżący, a zaczęła nadawać go na przyszły. Piąte miejsce w zestawieniu zajmuje marka Massey Ferguson z dwoma tytułami. Po jednym tytule zdobyli jeszcze Claas, Deutz-Fahr, McCormick i Valtra.
Od samego początku konkursu, czyli od 1998 roku przyznawane były również nagrody za najlepszy design. I tutaj raczej nikogo nie zdziwi fakt, że tę część rozgrywki opanowała włoska szkoła projektowania. Niekwestionowanym królem jest grupa SDF triumfująca 8 razy (Deutz-Fahr - 4, Lamborghini - 3, Same - 1), a za nią New Holland z 5 zwycięstwami. Wysoką i trochę niespodziewaną trzecią pozycję dzierży Valtra, która zajmowała pierwsze miejsce 4 razy. Na czwartej pozycji znajduje się Massey Ferguson z 2 nagrodami głównymi i dalej z 1 wygraną każda firmy Claas, Fendt i John Deere. Co ciekawe w tym roku po raz pierwszy nie ma nominacji w tej kategorii.
W 2000 roku do konkursu dołączyła kategoria na najlepszy ciągnik specjalistyczny. Jest to do tej pory jedyna kategoria, w której do powiedzenia mają coś producenci spoza wielkich tego świata. Wprawdzie pierwsze miejsce zajmuje New Holland z 5 wygranymi, ale za nim ex aequo plasują się włoski Antonio Carraro i Fendt (po 3 wygrane), a czwarte jest szwajcarskie Aebi do spółki z Landini z 2 nagrodami głównymi dla każdego producenta. Stawkę dopełniają jednokrotni triumfatorzy, czyli firmy Claas, Deutz-Fahr, McCormick, Massey Ferguson i Same. Warto nadmienić, że Antonio Carraro i Aebi to producenci wyspecjalizowani, którzy nie produkują konwencjonalnych ciągników (w 2014 roku wygraną zaliczył Aebi Viatrac VT 450 podobny do ciężarówki, a nie traktora) i pozostają cały czas niezależni. W dzisiejszym zglobalizowanym świecie to już prawdziwa rzadkość.
Ostatnią kategorią jak dołączyła do współzawodnictwa to najlepszy traktor użytkowy. Od 2016 roku mamy trzech triumfatorów i są to Massey Ferguson, McCormick oraz New Holland.
Hermetyczne towarzystwo
Reasumując stwierdzić można, że grupa zwycięzców konkursu Tractor of the Year to bardzo hermetyczne towarzystwo i zdobycie miana ciągnika roku przez producenta spoza wielkich koncernów jest praktycznie niemożliwe. Wyjątkiem jest tu kategoria na najlepszy ciągnik specjalistyczny, w której od czasu do czasu wygrywają niezależni Antonio Carraro i Aebi. Zaistniała sytuacja wynika zapewne po trosze z faktu, że dzisiejsze nakłady finansowe wiodących producentów ciągników na działy badań i rozwoju (R&D) są ogromne i stać na to tylko największych w branży.
Komentarze