- Nasza obecność w tak prestiżowych rankingach jest wynikiem systematycznej pracy wszystkich pracowników spółki, którzy starają się jak najlepiej odpowiadać na potrzeby klientów. Grono klientów, którzy doceniają nasze starania i którzy zaufali naszej firmie nieustannie rośnie - mówi Eric de Gouville, dyrektor Gregoire-Besson Polska.
- Od początku istnienia Gregoire-Besson Polska, tzn. od sierpnia 1998 roku cały zysk inwestujemy w firmę. Wybudowaliśmy halę magazynową o pow. 700 m2 na terenie o pow. 8500 m2 w Obornikach, w której magazynujemy części zamienne o wartości ok. 4 mln złotych. Naszym priorytetem jest zapewnienie klientom i dystrybutorom wysokiej jakości sprzętu oraz skutecznego i profesjonalnego serwisu - dodaje.
Sama marka Gregoire-Besson to przede wszystkim dwie grupy maszyn: pługi i brony talerzowe. Jako Gregoire-Besson Polska, firma jest jest oficjalnym importerem opryskiwaczy Berthoud, rozrzutników obornika Jeantil, maszyn Rabe (pługi, brony wirnikowe, siewniki pneumatyczne i mechaniczne), ładowaczy czołowych MX oraz siewników do poplonów Delimbe.
Trzeba dodać, że wśród maszyn, których firma zajmuje się dystrybucją, Rabe jest własnością spółki. Niemiecka firma została nabyta 2 lata temu.
Dużą popularnością wśród polskich rolników cieszą się pługi Gregoire-Besson. Co je wyróżnia na tle konkurencji? - Po pierwsze - nasza oferta jest bardzo szeroka. Oferujemy pługi od 2 do 14 korpusów, gdzie konkurencja zazwyczaj zatrzymuje się na 10 korpusach. Druga rzecz to na przykład dobre zabezpieczenie hydrauliczne korpusów. Sprzedajemy dużo pługów wyposażonych właśnie w ten element. Sprawdzają się one w każdych warunkach, na przykład gdy jest sucho i twardo - wyjaśnia de Gouville.
Obrót spółki Gregoire-Besson Polska sięgnął 36 mln złotych w 2012 roku, o 20 proc. więcej niż w roku 2011. Gregoire-Besson Polska należy do grupy Gregoire-Besson, która zatrudnia 600 osób na całym świecie, a której obrót wynosi 97 mln euro.
Komentarze