W marcu 2023 r. zarejestrowano 1011 szt. nowych ciągników. To najmniej w porównaniu do dwóch poprzednich lat, kiedy to rejestrowano odpowiednio 1409 szt. i 1194 szt. - informuje w raporcie Polska Izba Maszyn i Urządzeń Rolniczych.

2,5 tys. nowych ciągników w I kwartale 2023 r.

W ciągu trzech pierwszych miesięcy br. zarejestrowano w sumie 2505 szt. nowych ciągników. To o 212 szt. mniej niż w analogicznym okresie 2022 r. Spadek rejestracji w stosunku do poprzedniego roku wynosi już 7,8 proc.

Łatwo policzyć, że gdyby taki poziom sprzedaży utrzymał się przez resztę roku, to ogólna liczba sprzedanych nowych maszyn zamknęła by się na poziomie ok. 10 tys. szt., co dałoby wynik gorszy niż w latach 2021 i 2022, ale lepszy niż w poprzednich kilku latach. Do końca roku jeszcze jednak daleko.

 John Deere, New Holland, Kubota...

Co ciekawe, po pierwszym kwartale zmienia się lider wśród najlepiej sprzedających się marek (w styczniu najwięcej zarejestrowano ciągników marki John Deere, w lutym New Holland, a w marcu ponownie JD). Po pierwszym kwartale 2023 r. prowadzenie obejmuje John Deere.

- Oczywiście bardzo cieszymy się z tego faktu - mówi Bartosz Białas, szef marketingu w John Deere Polska.

W ciągu 3 miesięcy 2023 zarejestrowano 416 ciągników tej marki, czyli o 52 szt. więcej niż przed rokiem. Udział rynkowy John Deere'a na koniec marca to 16,6 proc. - o 3,2 p.proc. więcej niż rok wcześniej.

- Podsumowując rok 2022 mówiliśmy, że był on trudny i specyficzny. Rok 2023 przyniósł kolejne wyzwania, jednak byliśmy przekonani, że inwestycje w nowoczesne maszyny będą sprzyjać świadomemu planowaniu kosztów, rentowności działalności. Przekonanie, że wymiana floty na wyposażoną w topowe rozwiązania telematyczne znalazło odzwierciedlenie w liczbach - komentuje Bartosz Białas.

Marka New Holland z ilością 406 szt. zajmuje drugie miejsce. To o 98 szt. mniej niż w 2022 r. Udziały marki New Holland to 16,2 proc., a więc o 2,3 p.proc. mniej niż rok wcześniej.

Marka Kubota na trzecim miejscu notuje 285 szt. zarejestrowanych maszyn. To o 27 szt. mniej niż przed rokiem. Udziały "japończyków" wynoszą zatem 11,4 proc.

Kto dalej?

Na czwartym miejscu znajduje się marka Deutz-Fahr. Tu sytuacja jest o tyle ciekawa, bo gdy większość marek traci, SDF znacząco się umacnia. 242 szt. zarejestrowanych ciągników to o 66 szt. więcej niż przed rokiem. Deutz-Fahr osiąga 9,7 proc. udziałów rynkowych, to jest aż o 3,2 p.proc. więcej niż po trzech miesiącach 2022 r.

- Patrząc na ciągniki powyżej 50 KM (bo poniżej tej mocy nie mamy w ofercie), to nasz udział w rynku to w tej chwili 11,5 proc. - mówi Stanisław Gozdek, dyrektor handlowy w SDF Polska. 

Jak dodaje przedstawiciel SDF, wzrost sprzedaży to w dużej mierze zasługa skrócenia czasu dostaw nowych maszyn, z czym we wcześniejszych okresach np. 2021 r. był spory problem.

- Brakowało nam popularnych modeli ciągników np. z serii 6. W tej chwili przyjeżdżają już nowe modele z tej serii. Jeśli chodzi o hity sprzedaży to ciągle dużą popularnością cieszą się niewielkie ciągniki serii D Keyline - wyjaśnia Gozdek. 

Jednocześnie zapytany o zdanie nt. ogólnego wyhamowania sprzedaży mówi o tym, że jest ono widoczne, natomiast na razie "rynek jakoś się kręci". 

- Rynek nieco hamuje, ale ja na razie nie widzę jakiejś negatywnej perspektywy, choć podejrzewam, że przyjdzie. Na pewno nie ma zbyt dobrego gruntu jeśli popatrzymy na dopłaty bezpośrednie, kończą się "stare" fundusze z PROW, tracą też producenci zbóż, ale trzeba pamiętać, że wielu rolników sprzedało swoje plony w bardzo dobrych cenach. Dobre wyniki były w uprawach warzyw, a przez niskie ceny zbóż spadły koszty produkcji hodowcom, więc na prawdę na razie trudno to wszystko wyczuć. Na pewno jest grupa, która będzie inwestować. Najgorszy jest stan niepewności - analizuje przedstawiciel SDF Polska.

Spadek odnotowuje - piąty na liście - Case IH.  157 szt. zarejestrowanych maszyn pozwoliło na osiągnięcie 6,3 proc. udziałów rynkowych, co oznacza spadek o 2,4 p.proc.

Dalej są: Massey Ferguson i Valtra (szczególnie ta druga marka ostatnio mocno awansowała w rankingu). Potem: Farmtrac, Claas, Zetor i Fendt. 

Liderzy w kategoriach mocy

W najniższych kategoriach mocy: do 70 KM, liderem jest marka Kubota. W kat. 51-100 KM pierwsze miejsce zajmuje marka New Holland, a w kategorii 100-140 KM – Deutz-Fahr. W kat. powyżej 140 KM liderem jest marka John Deere.

W raporcie PIGMiUR można zauważyć jeszcze jedną ciekawą rzecz. O ile generalnie sprzedaż ciągników liczona ilością rejestracji spada praktycznie we wszystkim kategoriach mocy, tak dość znacząco wzrosła ona wśród największych maszyn, powyżej 200 KM. W I kwartale 2022 r. było to 358 maszyn, a w analogicznym okresie tego roku jest tu 510 rejestracji. To potwierdza nasze spostrzeżenia, że w obecny, trudny czas w rolnictwie najbardziej dotyka gospodarstwa małe i średnie.