Oczywiście Zduntrac to projekt stworzony z pasji, który pokazuje jak mógłby wyglądać polski ciągnik w dzisiejszych czasach. Niestety nie będzie to produkcja seryjna, ani mało seryjna. Mariusz Zdanowski nie wykluczył powstania kolejnych Zduntraców, ale zupełnie innych bazujących na zupełnie innym ciągniku. Zatem Ursus C-360 a'la Zdanowski będzie jedyny w swoim rodzaju.
Ile to ma koni?
Podczas spotkania, które poprowadził Karol Hołownia padły pytania o liczbę koni, silnik oraz skrzynię biegów. Nie każdy wie, że Zduntrac wykorzystuje standardowy motor z Ursusa C-360, tylko poddany tuninigowi. Będzie turbina, inne gniazda zaworowe, kilka innych przeróbek, które pozwolą uzyskać ok. 100 KM.

Skrzynia biegów będzie największą zmianą w stosunku do oryginału. Ma to być pełny automat z trzydziestoma biegami do przodu i sześcioma do tyłu.
- Projekt skrzyni to w tej chwili najtrudniejsza sprawa przy Zduntracu. Musimy poprawić obudowę, upchać wszystko w jej środku i sprawić by wszystko działało - powiedział Mariusz Zdanowski.
Pytania na temat maszyn używanych
Widzowie, którzy przysłuchiwali się rozmowie Zdanowskiego z Hołownią mogli zadawać pytania nie tylko na temat Zduntraca, ale także na temat ciągników używanych, które na co dzień naprawia się w warsztacie twórcy Ursusa C-360 przyszłości.

- Rozglądając się za ciągnikiem używanym warto skupić się na stanie technicznym, a nie na konkretnym modelu. W zasadzie każdy ciągnik wiodących marek będzie dobrze działał i pracował jeśli jest zadbany i w dobrym stanie. Najgorsze są egzemplarze naprawiane młotkiem, przecinakiem i spawarką. Takie ciągniki to nasza zmora - zaczął rozmowę o ciągnikach używanych jest Zdanowski.
Oprócz pytań ogólnych padły też prośby o opinie na temat niektórych konstrukcji, np. Case Magnum, David Brown, Zetor czy Massey Ferguson serii 3000 i 255.
Więcej o spotkaniu Mariusza Zdanowskiego z widzami wkrótce.

Komentarze