Trudno chyba znaleźć na polskiej wsi kogoś, kto choć raz nie siedział za sterami Cyklopa. Ładowacze te, napędzane zazwyczaj Ursusami C330 i C360, dzielnie sprawowały funkcje przejęte dziś zazwyczaj przez ładowarki teleskopowe, choć ich udźwig był dużo mniejszy a mobilność ograniczona.

Czytaj więcej
Ile kosztował nowy Bizon Z058?W tym cyklu przyglądamy się zarówno maszynom polskiej produkcji, jak i importowanym z innych krajów bloku wschodniego. Na podstawie literatury z epoki sprawdzamy, jakie parametry oferowała ówczesna technika i jakie zalety swoich maszyn podkreślali producenci. Odnosimy się również do cen innych produktów, aby zobrazować faktyczną wartość omawianych maszyn.
Ułatwienie pracy
- Ładowacz „Cyklop” jest przeznaczony do załadunku i wyładunku na środki transportowe obornika, kompostu, torfu, nawozów mineralnych, piasku, żwiru, słomy i siana oraz innych podobnych materiałów. Stosując przedłużenie wysięgnika można stertować materiały słomiaste do wysokości 7 metrów – podaje „Informator Agromy” z 1979 roku.
Należy pamiętać, że przed wprowadzeniem tego typu maszyn wymienione prace zazwyczaj były wykonywane ręcznie, przez co zapotrzebowanie na siłę roboczą w rolnictwie było ogromne. Dziś trudno sobie wyobrazić, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu przykładowo obornik ładowało się widłami na wozy konne, a następnie na polu również ręcznie przy pomocy wideł był on rozrzucany. Podobnie z resztą wyglądała praca w wielu kopalniach piasku czy torfu, gdzie głównym narzędziem była łopata wraz z siłą ludzkich mięśni.
Cyklop za połowę „sześćdziesiątki”
W wydaniu „Informatora Agromy” z 1979 r. Centrala Handlowa Sprzętu Rolniczego podała cenę 102 tys. złotych za ładowacz, do tego chwytak do okopowych za 4,4 tys. zł, chwytak do materiałów słomiastych za 3,1 tys. zł i wysięgnik do stertowania za 6 tys. zł, a więc 115,5 tys. zł za cały zestaw.

Czytaj więcej
Ile kosztował nowy Ursus 1204?W tym czasie Ursus 1204 kosztował 500 tys. zł, Ursus C-385 odpowiednio 350 tys. zł, a cena Ursusa C-385A zaczynała się od 416 tys. zł. Bizon Z056 kosztował wtedy 750 tys. zł za podstawowym wyposażeniem, Ursus C-360 200 tys. zł, Ursus C-330 również bez dodatkowego wyposażenia 145 tys. zł, Fiat 126p około 90 tys. zł., Fiat 125p 170 tys. zł, a zaprezentowany rok wcześniej Polonez w wersji z silnikiem 1.3 - aż 250 tys. zł.
Jeśli chodzi o produkty pierwszej potrzeby, bochenek chleba w 1979 r. kosztował 4 zł, cukier 10,5 zł/kg, a wódka 100 zł/0,5 l. Ze sprzętu AGD możemy wymienić pralkę SHL Frania za około 1600 zł.
Konkurencja z Czechosłowacji
Ciekawą ofertę ładowaczy o konstrukcji zbliżonej do Cyklopa miała Czechosłowacja. „Informator Agromy” z 1979 roku prezentuje dwa modele – UNHZ 500 i UNHZ 750. Pierwszy z nich miał nieco mniejszy udźwig niż polski odpowiednik, drugi natomiast o połowę większy. UNHZ 750 był natomiast znacznie droższy i dlatego bardziej miarodajne będzie porównanie cyklopa z mniejszym UNHZ 500, który kosztował 105 tysięcy złotych.
- Ładowacz uniwersalny UNHZ 500 jest przeznaczony do prac przeładunkowych w gospodarstwie rolnym, np. ładowania obornika z pryzm na przyczepy, a po zmianie chwytaka również materiałów sypkich, jak żwir czy piasek – podaje „Informator Agromy” z 1979 roku.
Ceny skupu płodów rolnych 1979 r.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego pszenica w 1979 r. była skupowana średnio po 5200 zł/t, żyto po około 4350 zł/t, jęczmień odpowiednio 5650 zł/t, a owies około 3850 zł/t, podobnie jak rok wcześniej. Ziemniaki sprzedawało się wówczas za średnio 2450 zł/t, a buraki cukrowe 1150 zł/t.
Żywiec wołowy skupowany był średnio po 31,30 zł/kg, cielęcy około 36,30 zł/kg, a wieprzowy średnio 44,90 zł/kg. Średnia cena skupu mleka w 1979 roku wynosiła około 5,75 zł/l, a jaj kurzych 2,76 zł/szt.

Czytaj więcej
Ile kosztował nowy Ursus C-360?Dane techniczne i wyposażenie dodatkowe
Parametr | Cyklop | UNHZ 500 |
Zapotrzebowanie mocy | 30 KM | 30 KM |
Udźwig | 500 kg | 350 kg |
Długość ramienia | 4 m | 4,2 m |
Masa własna | 2500 kg | 1550 kg |
Oprócz wspomnianych wyżej różnego rodzaju chwytaków i przedłużenia ramienia, Warmińska Fabryka Maszyn Rolniczych „Agromet – Warfama” w Dobrym Mieście proponowała również według instrukcji obsługi z 1984 roku wyposażenie dodatkowe takie jak:
• Kabina operatora,
• Fotel Grammera (tylko w wersji z kabiną),
• Hamulec pneumatyczny.
Komentarze