Pasja połączona z nowymi technologiami pozwala Jolancie i Kamilowi Wileńskim sukcesywnie prowadzić gospodarstwo. fot. AK
Odwiedziliśmy prężnie działające gospodarstwo należące do rodziny Wileńskich, położone w miejscowości Skwierczyn Lacki w woj. mazowieckim, które zostało nominowane do konkursu Innowacyjny Farmer w kategorii technologie.
PARTNER SERWISU
Cały proces produkcji roślinnej jest na każdym etapie zapisywany cyfrowo. Główną rolę odgrywają nawigacje – pozwalają one na realnie widoczne oszczędności, przy jednoczesnym podniesieniu plonów i ochronie środowiska.
Na pytanie skąd inspiracja do wprowadzenia zaawansowanych rozwiązań rolnictwa 4.0, gospodarz odpowiada:
- Interesuje się nowościami w rolnictwie i staram się wprowadzać je do naszego gospodarstwa. Patrzymy na jego rozwój długodystansowo, a rolnictwo precyzyjne jest czymś, czego rolnicy nie unikną, jeśli będą chcieli się rozwijać.
Ciągniki rolnicze w innowacyjnym gospodarstwie
Pan Kamil jako główny operator przeprowadził transformację gospodarstwa z małych, prostych ciągników typu 60-tka na nowe, technologicznie zaawansowane maszyny. Krok po kroku, wraz z pojawiającą się ideą wdrążania rolnictwa precyzyjnego pojawiła się Kubota.
Kubota M135GX
Ciągnik ten, wykorzystywany jest do zabiegów chemicznych i rozsiewania nawozów. Główną rolę w pracy tym ciągnikiem pełni nawigacja marki Trimble zamontowana w 2020 r., która w połączeniu z dopasowanym rozstawem międzyrzędzi pod uprawę kukurydzy, pozwala na dokładne przejazdy w ścieżkach technologicznych i wyeliminowanie ugniatania plonu. W tym celu ciągnik posiada również węższe koła.
Nowe technologie. Ciągnik Kubota. fot. AdK
Kubota M7172
Drugi ciągnik, również marki Kubota – model M 7172, pracuje z maszynami współtowarzyszącymi jak siewnik, rozsiewacz oraz w transporcie współpracuje z przyczepami tandemowymi. Ten ciągnik pracuje w oparciu o nawigację polskiej firmy Hydra System, która w pełni kompatybilnie współpracuje z innymi nawigacjami zamontowanymi w pozostałych maszynach.
Nowe technologie. Nawigacja Hydra System. fot. AdK
Fendt 720
Traktor Fendt 720, który pojawił się w gospodarstwie w tym roku, został zamówiony do najcięższych prac w systemie bezorkowym - z agregatem i głęboszem. Nawigacja w tym ciągniku jest fabrycznie zainstalowana przez producenta. Rolnik szczególnie podkreśla, że dzięki wyposażeniu w przekładnię bezstopniową, maszyna zużywa o 10-15 proc. mniej ON.
Gospodarz posiada w pełni wyposażony warsztat i dzięki zdobytemu wykształceniu z mechaniki, maszyny - w miarę możliwość - naprawia i konserwuje je sam. Warto dodać, że oleje i smary (podobnie jak nawozy i Adblue) Wileńscy zakupują wspólnie z innymi rolnikami, tak aby obniżyć koszty związane chociażby z transportem.
Przyczepy rolnicze
Do gospodarstwa zakupione zostały dwie tandemowe przyczepy - Zasław i Wielton. Rolnik do ich zalet zalicza, m.in. to, że przyczepy są masywniejsze i szczelniejsze – dużo lepiej sprawdzają się do transportu nawozów płynnych oraz są łatwe w utrzymaniu czystości. Pojemność została dobrana m.in ze względu na duże rozdrobnienie działek.
Kombajn zbożowy
Nowe technologie. Nawigacja w kombajnie Massey Ferguson. fot. AdK
W parku maszynowym znalazł się kombajn Massey Fargusson 7347 S, który będzie miał swój debiut w tym sezonie. Tu inwestycja również była poparta poszukiwaniem oszczędności na paliwie oraz podniesieniu wydajności podczas zbioru. Kombajn jest wyposażony w szereg systemów pozwalających zmniejszyć negatywny wpływ na środowisko naturalne.
Kombajn zbożowy Massey Ferguson. fot. AdK
Mniej środków ochrony roślin i nawozów
W gospodarstwie zainwestowano w opryskiwacz Horsch Leeb 4 AX współpracujący ze wspomnianym systemem nawigacyjnym Trimble. Włączanie i wyłączanie sekcji na klinach i na uwrociach pozwala na oszczędne dawkowanie nawozów oraz ŚOR.
− Opryskiwacz to podstawowa maszyna w gospodarstwie – nie da się produkować bez nawożenia i ochrony roślin. W połączeniu z nawigacją daje nieporównywalne efekty. Sekcje są zamykane automatycznie, więc unikamy nakładek i niedopryskanych miejsc – wszystko jest pozaznaczane na monitorze. Przy tak dużym opryskiwaczu operator nie byłby w stanie sam nad tym zapanować - mówi Kamil Wileński.
- Technologia robi tu wiele rzeczy za nas. Oszczędzając na środkach chemicznych była tak duża, że nawigacja zwróciła się już po 2 sezonie - dodaje.
Nawożenie odbywa się w oparciu o badania gleby - również te rozszerzone - wykonywane co ok. 3 lata. Jak mówi rolnik, na podstawie wyników zasobności widać efekty z dawkowania zarówno wapna jak i pozostałych nawozów.
Rolnik z tych inwestycji podsumował oszczędności rzędu od 5 do nawet 12 proc. W przyszłym roku zaplanowane jest zarządzanie uprawami w oparciu o mapowanie pól.
Uprawa bezorkowa. Agregat Horsch. AdK
Uprawa bezorkowa
Uprawa ziemi metodą bezorkową w gospodarstwie rozpoczęła się od maszyny dostarczonej na testy. W tej chwili ok 70 proc. upraw prowadzona jest w tym systemie.
Agregat firmy Horsch Terrano 3 FX zdał egzamin - dobrze miesza resztki pożniwne. Tego typu maszyna wymagała jednak większego uciąg i to z myślą - właśnie cięższym sprzęcie zainwestowano we wspomniany ciągnik Fendt 720.
Na glebach gliniastych, które również występują w profilu gospodarstwa, co parę lat stosuje się zabieg głęboszowania za pomocą maszyny firmy Agro-lift.
− Dzięki głęboszowaniu, tam gdzie występowały zastoiska wody, zostały one wyeliminowane i po zabiegu widać było znaczącą poprawę - rośliny rosną lepiej, budują lepszy system korzeniowy – podsumowuje gospodarz.
Aby zniwelować presję zachwaszczenia i chorób, wprowadzany jest odpowiedni płodozmian ( zwykle w kolejności: rzepak, pszenica, międzyplon, kukurydza, soja)
Do rozdrabniania resztek pożniwnych była używana talerzówka – w tym roku będzie testowany wał nożowy.
Siewnik Horsch Pronto
Inwestycją pod uprawę kukurydzy był siewnik Horsch Pronto DC 3 z automatyczna kontrolą sekcji i precyzyjnym odkładaniem materiału siewnego.
Siew w uprawie bezorkowej. Horsch Pronto. fot AdK
Siewnik dzięki małemu ciężarowi własnemu i dużej pojemności podnosi wydajność i jakość wysiewu. Podczas siewu każda opona dociska glebę przed dwiema redlicami siewnymi na całej szerokości roboczej. Maszyna jest zintegrowana z nawigacją.
Magazynowanie
Zautomatyzowana suszarnia opalana propan-butanem jest połączona z czterema silosami o łącznej pojemności 500 t. Została ona zmodernizowana i zamiast nadmuchowych zamontowane zostały wentylatory podciśnieniowe - aby podnieść wydajność i zmniejszyć zużycie energii i gazu.
Do infrastruktury magazynowej zainstalowano również wagę. Pozwala to gospodarzom na bieżąco zmierzyć wielkość plonu i oszacować, jaka odmiana się sprawdziła. To pomaga w podjęciu decyzji w planowaniu struktury zasiewu.
Fotowoltaika
Rok temu gospodarstwo zainstalowało na dachu budynku gospodarczego 7 paneli 39,9 kW. Decyzję podjęto ze względu na suszarnię i hodowlę królików, która pochłania sporą ilość energii. Obecnie energia z paneli zaspakaja 60-70 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną gospodarstwa.
W planach gospodarzy jest magazyn energii – inwestycja, która powinna zwrócić się po 4 latach.
Struktura zasiewu
W gospodarstwie oprócz podstawowego doboru roślin pod warunki klimatyczne i rodzaj gleby (które klasyfikują się między III a VI klasą) daje się szanse nowym odmianom. W tym roku w uprawie kukurydzy wysiano 12 odmian (do tej pory plonowała od 7 do nawet 12 t z hektara). Podczas zbiorów porównywana jest wydajność i w ten sposób kontynuuje się uprawę poszczególnych typów roślin.
Gospodarstwo cały czas hoduje facelię, która pomimo, że nie przynosi wymiernego zysku ekonomicznego (wydajność to ok. 600 kg z ha przy cenie ok. 7 zł za kg) jest rośliną miododajną i bardzo lubianą przez pszczoły. Sprawdza się również jako poplon.
Soja - roślina z potencjałem
W regionie w którym działa gospodarstwo uprawa soi jest całkowitą nowością – pan Kamil testuje ją jako pierwszy. Gospodarz szukał rośliny jarej, którą można wysiać po kukurydzy i zebrać przed pszenicą, tak, aby łamała płodozmian zbożowo-rzepakowy.
− Słonecznik, który jak podejrzewam sprawdziłby się u nas, wykluczyłem z uprawy ze względu na rzepak, z którego z kolei nie chciałem rezygnować, gdyż ta uprawa mnie nie zawodzi, a słonecznik namnaża choroby, które atakują również rzepak. Brałem również pod uwagę bobik – ten jednak potrzebuje lepszej gleby. Soja pod tym względem jest bardziej tolerancyjna – tłumaczy pan Kamil.
Dbałość o sprzęt nie tylko w warsztacie
Tutkun Stone Picker. fot. AdK
Gleby uprawiane w tym gospodarstwie cechują się sporym zakamienieniem (na hektar przypada 20-30 t kamieni). Stąd też co jakiś czas pola są odkamienianie specjalną maszyną marki Tutkun.
Państwo Wileńscy przyznają, że oprócz widocznych efektów z pracy satysfakcje przynosi im dzielenie się doświadczeniem z innymi rolnikami. Entuzjazm z jakim podchodzą do innowacji udziela się również pozostałym gospodarzom z regionu.