Zmierzając do pana Damiana i znając liczby, opisujące jego gospodarstwo, zdecydowanie nie spodziewaliśmy się tego, co zastaliśmy na miejscu. Ilość modernizacji, usprawnień i innowacji wdrożonych własnoręcznie przez rolnika nas bardzo zaskoczyła.
Innowator z Podkarpacia
Damian Wilk wraz żoną i rodzicami prowadzą gospodarstwo o powierzchni 90 ha w województwie podkarpackim, w okolicach Kolbuszowej. Oprócz uprawy roli farmer posiada stado ok. 200 szt. bydła.

Tym, co wyróżnia młodego rolnika na tle jego konkurentów, biorących udział w naszym konkursie Innowacyjny Farmer 2022, jest fakt, że jego gospodarstwo pomimo średniej wielkości, jest naprawdę nowoczesne, jednak nie za sprawą drogich rozwiązań, a dzięki własnej inwencji twórczej.
Innowacje nie muszą być drogie
W szerokim parku maszynowym praktycznie nie znajdziemy sprzętu, który nie zostałby w jakiś sposób przerobiony przez rolnika. Jednak, aby tego typu operacje były możliwe, potrzebował on plotera CNC, tak aby we własnym zakresie mógł wyciąć każdy zaprojektowany przez siebie element.

Jak na pasjonata majsterkowania przystało, postanowił on ploter wraz ze stołem wykonać we własnym zakresie. Dzięki temu obecnie może na nim wycinać elementy z blachy o grubości do nawet 3 cm.
- Po pierwsze dzięki temu nie muszę tracić czasu na oczekiwanie na zamówione części, gdyż mogę je wykonać samemu, a po drugie nie wszystkie części, szczególnie do moich indywidualnych projektów da się zamówić, dlatego własny ploter daje mi możliwość zaprojektowania i stworzenia dokładnie takiego elementu, jaki potrzebuję - tłumaczy Wilk.
Jeśli chodzi o wytwarzanie elementów plastikowych, do tego celu rolnik wykorzystuje drukarkę 3D.
Nawigacja GPS za 8 tys. zł
Wiedząc, jak potrzebna przy codziennych pracach jest nawigacja rolnicza, gospodarz postanowił złożyć ją samemu z podzespołów ściągniętych z najodleglejszych zakątków świata.

W efekcie już od kilku lat używana jest autorska nawigacja GPS wraz z systemem prowadzenia równoległego. Co ciekawe, dokładność jej pracy wynosi 2 cm i bazuje na sygnale RTK, pochodzącym ze stacji także zbudowanej przez rolnika. Jak się okazuje, jest nie tylko dokładna, ale i przede wszystkim bezawaryjna.
Szerzej samą nawigację oraz przebieg jej budowy opiszemy już niebawem.
Spych z wałem do kiszonki
Ostatnią nowością, która wyjechała z garażu młodego konstruktora jest spych wraz z wałem do kiszonki. Jak twierdzi rolnik, takiej konstrukcji, na jakiej mu zależało nie znalazł na rynku, dlatego postanowił wykonać ją we własnym zakresie.
Dzięki temu na pokładzie znalazło się sporo interesujących rozwiązań, m.in. zestaw rolek odpychających od ścian silosu, aby nie uszkodzić zarówno silosu, jak i maszyny, a przy tym ugnieść materiał przy samej ścianie.

Ewenementem jest także średnica wału, która wynosi w tym wypadku aż 110 cm, co zdaniem gospodarza jest największą wartością na rynku. Całość zaś waży ponad 4 t. Ciekawostką jest także system wciągania na silos kolejnych zestawów bez wysiadania z ciągnika.
- Koszt budowy spychu wraz z wałem wyniósł mnie jakieś 30 tys. zł. Jeśli zestawię to z ceną ok. 120 tys. zł, bo tyle musiałbym zapłacić za kupno podobnych maszyn, to okazuje się, że oszczędność jest ogromna. Dodatkowo mam maszynę spełniającą w stu procentach moje potrzeby - dodaje Damian Wilk.
Kolejne modernizacje i usprawnienia
Wśród innych istotnych maszyn przebudowanych przez rolnika należy wspomnieć o głęboszu, który otrzymał autorski system wykrywania ściętej śruby. W tym celu korzysta z prostego sterownika, kalibrującego także wysokość położenia wału.

Opryskiwacz otrzymał kontrolę sekcji, a niebawem mają wyruszyć prace nad wyposażeniem rozsiewacza do nawozów w wagę oraz zmienne dawkowanie dla obu komór.
Innowacje nie mogły naturalnie ominąć budynków inwentarskich, gdzie zastosowano system zamykania oraz otwierania świetlików dachowych w oparciu o prędkość wiatru oraz o czujnik deszczu.
Niemożliwe nie istnieje
Damian Wilk to rolnik na wskroś innowacyjny, a przy tym niezwykle skromny.
- Ja przecież nie wymyślam koła na nowo, po prostu korzystam z rozwiązań już istniejących, a częściowo je jedynie usprawniam i poprawiam - dodaje gospodarz.
Jak sam dodaje, ogromnym ułatwieniem w jego warsztatowych modernizacjach jest Internet.
- Dzisiaj dosłownie każdy przy odrobinie chęci i przy zaangażowaniu czasowym znajdzie w sieci mnóstwo informacji na dowolny temat. Nawet bez formalnego wykształcenia w danym kierunku można w wielu dziedzinach sporo osiągnąć - kończy Damian Wilk.