Dołączany napęd na 4 koła, blokady mechanizmu różnicowego i opony z terenowym bieżnikiem – to niezbędne elementy, które na swoim pokładzie musi posiadać każda terenówka. W te wymagania doskonale wpisują się także ciągniki rolnicze. Czy będą zatem równie dobrze sprawdzały się w trudnych, błotnistych warunkach?
Dlaczego nie Ursus?
Twórcy internetowi podejmując się tak nietypowego wyzwania brali pod uwagę polskie konstrukcje takie jak chociażby Ursus C-330, czy C-360. Szybko stwierdzili jednak, że są one nieco za ciężkie to takich terenowych przygód, a dodatkowo nie posiadają fabrycznego napędu na 4 koła, co jest absolutną podstawą w przypadku jazdy w takim terenie.

Czytaj więcej
Ciągnik za milion, a wycieraczki brakJapoński traktorek – czym się charakteryzuje?
Wśród małych ciągników z napędem na 4 koła bardzo popularne na rynku wtórnym są maszyny japońskie i na taki egzemplarz właśnie postawiono. Wybór padł na traktorek Yanmar AF26 napędzany 3-cylindrowym silnikiem Diesla o mocy 26 KM.
Jego masa całkowita nie przekracza tony, co doskonale wpisywało się w wymagania ekipy Terenwizji. Jeśli chodzi o napęd, to zastosowano w nim skrzynię biegów z czterema zakresami prędkości jazdy, gdzie na każdym z nich znajdziemy 4 biegi, co daje nam łącznie 16 przełożeń w obu kierunkach. Co ważne w przypadku jazdy terenowej, w ramach każdego zakresu biegi mogą być zmieniane bez zatrzymywania się i bez wciskania pedału sprzęgła.
Jak radzi sobie w terenie?
Zmagania terenowe rozpoczęto od podjazdu pod górkę w kopnym piachu bez załączonego przedniego napędu. Szybko okazało się jednak, iż próba ta zakończyła się zakopaniem ciągnika, choć autor nagrania i tak uznał, że właściwości terenowe traktorka są pod tym względem dużo lepsze, niż w przypadku auta terenowego z włączonym jedynie tylnym napędem.

Gdy jednak już załączono przedni napęd, wtedy traktorek okazał się niemal nie do zatrzymania, a dodatkowo tylna blokada mechanizmu różnicowego w ogromnym stopniu zwiększała dzielność terenową ciągnika.
Wnioski końcowe
Niech najlepszym podsumowaniem tego krótkiego testu będzie fakt, iż osoby mające za sobą testy naprawdę szerokiego spektrum aut terenowych, wyglądały na niezwykle szczęśliwe w czasie jego trwania, co doskonale dowodzi, iż frajda przy tym była przednia.
Twórcy uznali jednak, iż szczególnie w przypadku dłuższych podjazdów pod górkę brakuje w nim nieco mocy, dlatego też rozważane jest podkręcenie dawki paliwa na pompie paliwowej oraz ewentualnie turbodoładowanie silnika.
Z pozostałych modyfikacji, ekipa Terenwizjii planuje zamontować klatkę bezpieczeństwa, na wypadek gdyby w czasie intensywnych testów terenowych ciągnik się np. przewrócił. Rozważane jest także zamontowanie wyciągarki napędzanej mechanicznie za pomocą WOM-u.
Komentarze