- Nie stosuję RSM-u, bo mój opryskiwacz po dwóch sezonach będzie nadał się na szrot – często zderzamy się z takim argumentem padającym z ust rolników. Trzeba przyznać, iż z pewnością będzie on prawdziwy, w sytuacji gdy nie zadbamy należycie o naszą maszynę po skończonej aplikacji. A to okazuje się naprawdę proste.

Zalety stosowania RSM-u

Ostatnie lata pokazują, iż RSM w wielu gospodarstwach doskonale sprawdza się jako nawóz azotowy. Po pierwsze, jego precyzja pokrycia całego pola za pomocą opryskiwacza będzie dużo większa, aniżeli ma to miejsce w przypadku stosowania nawozów granulowanych.

Opryskiwacz powinniśmy myć po każdej skończonej aplikacji RSM-u fot. mat. prasowe
Opryskiwacz powinniśmy myć po każdej skończonej aplikacji RSM-u fot. mat. prasowe

Kolejnym aspektem przemawiającym za stosowaniem roztworu saletrzano-mocznikowego jest fakt, iż pod względem cenowym czysty składnik w nim zawarty wychodzi taniej niż w przypadku chociażby saletry.

Magazynowanie go w wysokich zbiornikach pozwala na przechowanie całej cysterny tego nawozu na zaledwie kilku metrach kwadratowych – jest to więc świetna opcja dla gospodarstw posiadających mocno ograniczoną powierzchnię.

Cieniem na tych wszystkich zaletach kładzie się jednak fakt, iż RSM jest agresywny w kontakcie z elementami metalowymi. Jak więc zadbać o opryskiwacz, by powstrzymać zjawisko korozji?

Zadbaj o opryskiwacz po aplikacji RSM-u

Wysoka koncentracja azotu w RSM sprawia, iż jest on bardzo agresywny w kontakcie z powierzchniami metalowymi. Korozja ramy, czy chociażby belki opryskiwacza to częsty widok w gospodarstwach stosujących RSM. To jednak wcale nie musi tak wyglądać.

Opryskiwacz powinniśmy myć po każdej skończonej aplikacji RSM-u fot. mat. prasowe
Opryskiwacz powinniśmy myć po każdej skończonej aplikacji RSM-u fot. mat. prasowe

Zanim przystąpimy do aplikacji RSM-u powinniśmy zweryfikować stan powłoki lakierniczej na metalowych elementach opryskiwacza, które są najbardziej narażone na uszkodzenia mechaniczne. W razie wystąpienia ubytków, należy je niezwłocznie uzupełnić. W przeciwnym wypadku pierwsze objawy korozji pojawią się w tempie ekspresowym, a ta będzie wówczas nieodwracalna.

- Po środkach mogących mieć działanie następcze tj. RSM, herbicydy, czy regulatory wzrostu, zdecydowanie zalecam mycie po każdej aplikacji. Pamiętajmy, że w sytuacji występujących przymrozków należałoby również po każdym myciu odwodnić cały opryskiwacz - dr hab. Grzegorz Doruchowski, kierownik Pracowni Techniki Ochrony i Nawożenia, Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach.

I dodaje, że najbardziej efektywne mycie jest wtedy, gdy przeprowadzamy je tuż po skończonym rozlewaniu RSM-u, gdy opryskiwacz jest jeszcze mokry po wykonywanym zabiegu.

- Najważniejsze jest bardzo dokładne umycie opryskiwacza na zewnątrz, bowiem te wewnętrzne metalowe elementy w dobrej jakości maszynie powinny być  odporne na działanie środków korozjogennych. Nie można tego samego powiedzieć o zewnętrznych elementach chociażby belki – wyjaśnia Doruchowski.

Jak to zatem jest, warto stosować RSM, czy jednak obawa o szybsze zużycie opryskiwacza powinna nas przed tym powstrzymać?

- Myślę, że zysk i korzyści ze stosowania RSM-u zdecydowanie przewyższają koszty potencjalnie nieco krótszego użytkowania opryskiwacza stosowanego do takich celów – podsumowuje dr hab. Grzegorz Doruchowski.

Stosuj profesjonalne środki myjące

Zdaniem ekspertów, stosowanie samej wody przy użyciu myjki ciśnieniowej nie do końca zdaje egzamin. Po pierwsze, takie mycie jest nieekonomiczne, gdyż do usunięcia zabrudzeń musimy zużyć spore ilości wody, co jest kosztowne oraz nieekologiczne. Co więcej, ze względu na niższą skuteczność takiego mycia użytkownicy często zwiększają ciśnienie robocze, lub zmniejszają odległość lancy od elementu mytego, co bardzo szybko może się skończyć uszkodzeniem tegoż elementu.

Warto więc sięgnąć po specjalistyczne środki myjące, takie jak chociażby Clean Max WG, który zakupimy w cenie ok. 57 zł za kilogramowe opakowanie. Alternatywą może być także Hyperin Agri oferowany w cenie 37 zł za 1 kg.

Co ważne, taka ilość obu środków pozwoli nam na wykonanie naprawdę wielu dokładnych procesów mycia opryskiwaczy, przez co koszt pojedynczego mycia wynosił będzie zaledwie kilka złotych.