Jakie są najważniejsze wskazówki i dobre praktyki, które wdrażając do naszej codzienności pozytywnie wpłyną na żywotność opon? Nie jest to żadna fizyka kwantowa i z pewnością każdy rolnik może je wdrożyć we własnym zakresie.
Odpowiednie ciśnienie – rzecz święta
Wielu problemów z oponami można uniknąć, gdy sumiennie będziemy przykładać się do kontrolowania ciśnienia w kołach.
- Nie będę oryginalny, ani odkrywczy, ale głównym czynnikiem, który wpływa na stan opon jest praca na odpowiednim ciśnieniu roboczym. Właściwy dobór ciśnienia do warunków eksploatacji jest dla operatorów absolutnie kluczowy – zaznacza Ryszard Marcinkowski, instruktor nauki zawodu i trener w Akademii Oponiarskiej PZO.

Jednak sama kontrola ciśnienia nie wystarczy, bowiem wartość ta powinna być uzależniona od wielu czynników.
- Miejmy na uwadze fakt, że ten sam ciągnik rolniczy w zależności od wielkości i ciężaru maszyny, z jaką pracuje, a także od charakteru wykonywanej pracy powinien mieć każdorazowo dostosowywane ciśnienie w oponach. Zarówno zużycie paliwa, opon, wymierna siła ciągu maszyny jest zupełnie inna w każdym z przypadków – dodaje Marcinkowski.
Pilnowanie tego parametru może przynieść wiele nawet namacalnych korzyści.
- Pamiętam, że gdy na rynku zaczęły pojawiać się opony niskociśnieniowe, eksperci w branży przekonywali, iż operatorzy dbający o odpowiednie ciśnienia w oponach, potrafili uzyskać nawet do 80 proc. niższe zużycie paliwa i wyższą efektywność pracy, aniżeli operatorzy zupełnie niezwracający uwagi na tę kwestię – twierdzi Ryszard Marcinkowski.
Recepta na dłuższe przestoje
W sytuacji, gdy praca wykonywana jest w naszym gospodarstwie sezonowo, pojawiają się kolejne możliwości na odpowiednie zadbanie o nasze opony.
- Jeżeli maszyna stoi przez kilka miesięcy nieużywana, to dobrze jest podnieść ciągnik i podstemplować go, by opony nie przenosiły tego ciężaru na podłoże. Zawsze korzystnie jest, by opona nie dźwigała niepotrzebnie ciężaru maszyny, bo ulega wtedy deformacji. Zanim się rozchodzi, to w kilku miejscach po stronie wewnętrznej może dojść do mechanicznych pęknięć, które z czasem przeniosą się na zewnątrz i pojawia się spory problem – wyjaśnia Marcinkowski.
Innym rozwiązaniem, które podpowiada Marcinkowski, gdy nie mamy możliwości podstemplowania traktora, jest także podniesienie ciśnienia w kołach do górnej granicy np. 2,2; czy 2,5 atmosfery. Wówczas ugięcie opony jest minimalne.
- Kolejnym aspektem jest ochrona opony przed promieniowaniem słonecznym, bowiem czynnik ten jest w największym stopniu odpowiedzialny za postępowanie procesów starzeniowych gumy. Jeśli zarówno w czasie pracy, jak w czasie postoju opona będzie wystawiona na działanie promieni UV, to możemy być pewni, iż zestarzeje nam się szybciej, niż by to miało miejsce w sytuacji chociażby jej garażowania.
Opony bezciśnieniowe – recepta?
Parę lat temu zrobiło się głośno na temat tzw. opon bezciśnieniowych, które miały okazać się rewolucją na rynku. Póki co jednak do niej nie doszło, dlaczego?

Czytaj więcej
Opony zimowe do traktora. Czy są dostępne na rynku?- Koncepcyjnie całe założenie stojące za oponami bezciśnieniowymi jest naprawdę przekonujące, jednak patrząc na tą sprawę przez pryzmat ogromnego lobby przemysłowego produkującego osprzęt do montażu, serwisowania opon pneumatycznych, cały przemysł materiałów naprawczych i eksploatacyjnych do tego typu opon byłby na straconej pozycji. Dopóki liczą się interesy wielkich korporacji, a nie dobro użytkownika, to możemy zapomnieć o powszechnym wprowadzeniu tego typu rozwiązań do użytku – podsumowuje Ryszard Marcinkowski, instruktor nauki zawodu i trener w Akademii Oponiarskiej PZO.
Komentarze