Tym razem zima nie zaskoczyła drogowców (przynajmniej nie w tym wypadku), a naszych wspaniałych ligowców. W czasie spotkania pomiędzy Górnikiem Zabrze, a Lechią Gdańsk sędzia meczu, Damian Sylwestrzak, po pół godziny gry w śniegu, przy stanie 0:0, kazał przerwać spotkanie.
Aby kontynuować rywalizację murawę należało odśnieżyć. Klub z Zabrza był na to przygotowany. Do gry weszły dwa małe ciągniki: John Deere X350R oraz Stiga Estate Pro. Przez kilkanaście minut widzowie, również telewizyjni, obserwowali traktorki w akcji.
30 minut przerwy
Po 30 minutach efektownej walki operatorów i sprzętu o zieloną murawę, mecz wznowiono. Na końcu spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a bramki strzelali Szymon Włodarczyk, wykorzystując rzut karny, oraz Łukasz Zwoliński.
Warto wspomnieć, że dzień wcześniej z powodu nieprzychylnej pogody odwołano mecz Wisły Płock z Wartą Poznań, a rywalizacja Widzewa z Jagiellonią rozpoczęła się z półgodzinnym poślizgiem.
Traktorek zebrał 72 proc. głosów
Po spotkaniu na Twitterze i Facebooku Lechii Gdańsk przeprowadzono ankietę, w której głosujący mogli wybrać najlepszego zawodnika meczu. Do boju wytypowano: strzelca bramki Zwolińskiego, Kevina Friesenbichlera, Conrado Buchanelliego Holza oraz traktorek
Głosowanie wygrał traktorek zgarniając ponad 72 proc. głosów. Nie wiemy czy sprzęt amerykańskiej marki ma już polskie obywatelstwo, bo jeśli tak, to mamy nadzieję, że Fernando Santos już zapisał sobie nazwę traktorka do notesu i zobaczymy go w akcji w najbliższych meczach reprezentacji.

Czytaj więcej
Zaskocz zimę traktorem z pługiem, cz. 1Traktory w sporcie
Tak naprawdę wydarzenie z Zabrza to nic nadzwyczajnego. Traktory, mniejsze, większe, często pracują na boiskach, stadionach i innych arenach. Nieco rzadziej zostają wybrane zawodnikami meczu.
W żużlu na każdym ligowym stadionie ciągniki ciężko pracują nad wyrównywaniem toru. Zazwyczaj są to ciężkie, bardzo ciekawe maszyny. Podczas FIM Speedway Grand Prix of Poland widzieliśmy kolorowe Valtry, a na ligowych arenach można zaobserwować Deutz-Fahry, Case-y czy New Hollandy.


Komentarze