Nieustanne dążenie do jeszcze wyższych wydajności kombajnów nierozerwalnie wiąże się z oferowaniem operatorom coraz to bardziej przyjaznego środowiska pracy. Wysoki komfort w ciągu długich godzin spędzonych w kabinie przekłada się na mniejsze zmęczenie, a tym samym na lepszą koncentrację i bezpieczeństwo pracy.
Możliwości są nieograniczone
Od topowych okrętów żniwnych w ramach oferty różnych producentów możemy spodziewać się naprawdę wysokiego standardu wykończenia oraz wyposażenia. I tak jest w istocie. W tym segmencie firmy, walcząc o klienta, rywalizują ze sobą, kto zaoferuje więcej komfortu, bardziej ergonomiczne rozmieszczenie elementów sterujących, lepszą widoczność czy chociażby lepiej wyciszone wnętrze. Rywalizacja ta często dotyczy drobnych detali, które w ostatecznym rozrachunku mogą przeważyć szalę zwycięstwa na korzyść konkretnego kombajnu.
Claas Lexion
Flagowe okręty żniwne Claasa wyróżniają się na tle konkurencji kilkoma intrygującymi smaczkami. Lexion oferuje aż 4 sposoby dokonywania ustawień kombajnu z perspektywy operatora. Kombajnista w zależności od własnych preferencji może obsługiwać maszynę za pomocą dotykowego terminala Cebis, przełącznika obrotowego, panelu umieszczonego w podłokietniku oraz z wykorzystaniem indywidualnie skonfigurowanych przycisków sterujących dostępnych z poziomu drążka jezdnego. Jak zapewnia producent, z obsługą Lexiona poradzą sobie nawet nowicjusze, a to dzięki trzem trybom menu, które dostosowuje się do wybranego doświadczenia operatora: możemy tu wybierać między początkującym, typowym użytkownikiem oraz ekspertem. W konsekwencji tego nowi operatorzy nie są przeciążani zbyt złożonym menu. Mają oni również ograniczoną możliwość modyfikacji pewnych kluczowych ustawień.
Ciekawym elementem wyposażenia kombajnów mogą być także wycieraczki szyb bocznych wraz ze spryskiwaczami czy chociażby indywidualny system zamykania kabiny za pomocą niepowtarzalnego kluczyka. Kabina oferuje operatorowi również możliwość bezpośredniej obserwacji zgonin przez oświetlony szyb.
Fendt Ideal
Topowy kombajn w ofercie marki Fendt łamie utarte schematy – w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Absolutnie rewolucyjną opcją w tej maszynie jest układ Idealdrive, który może zostać zamówiony przy wyborze maszyny z napędem gąsienicowym TrakRide. W kombajnie z Idealdrive nie ma kolumny kierowniczej i kierownicy. Zamiast tego sterowanie odbywa się za pomocą joysticka na lewym podłokietniku. Reakcja joysticka na ruch ręką jest proporcjonalna do prędkości jazdy i intuicyjna. Joystick został wyposażony w kilka funkcji, które przeniesiono z kolumny kierowniczej – mowa tu o przełączniku świateł drogowych i mijania, klaksonie oraz systemie prowadzenia. Dodatkowo cały podłokietnik może zostać odchylony do tyłu, co ułatwia wsiadanie. Takie rozwiązanie zapewnia niczym nieograniczoną widoczność na heder i kanał wciągający masę żniwną. Ciekawostką może być także przestawna roletka przeciwsłoneczna, której mocowanie bazuje na wbudowanych magnesach.
Co ważne, system ten oferowany jest także w bliźniaczych kombajnach Massey Ferguson Ideal.
John Deere X9
Najwydajniejszy kombajn w rodzinie amerykańskiego producenta serwuje użytkownikom rozwiązania niedawno dostępne jedynie w luksusowych limuzynach. Mowa tu chociażby o fotelu oferującym funkcję masażu czy elektrycznym mechanizmie zamykania drzwi. To drugie rozwiązanie bazuje na układzie zasilanym silnikiem elektrycznym, który zapewnia szczelne domknięcie drzwi. W praktyce takie udogodnienie pozwala skuteczniej zapobiegać przedostawaniu się kurzu do kabiny.
O jak najbardziej komfortowe i czyste warunki pracy dba także system utrzymujący nadciśnienie we wnętrzu. Dzięki niemu po otwarciu drzwi powietrze jest lekko wypychane z kabiny, zapobiegając przedostaniu się pyłu z zewnątrz.
Komentarze