W skład całkowitych kosztów eksploatacji ciągników wchodzą koszty amortyzacji, ubezpieczenia, garażowania, zużytego paliwa i smarów, a także koszty napraw. Z wyjątkiem tych ostatnich, obliczenie składników kosztów eksploatacji nie jest trudne. Problemy związane z obliczaniem kosztów napraw nie wynikają jednak ze sposobu ich obliczania, lecz z przyjmowanych parametrów wyjściowych. Według metody zalecanej przez Instytut Budownictwa, Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa koszty napraw ciągników odnoszone są bowiem do godzin ich pracy. Oblicza się je, mnożąc wartość tzw. współczynnika kosztów napraw przez cenę nowego ciągnika, a następnie dzieląc ten iloczyn przez wartość normatywnego wykorzystania ciągnika w okresie jego trwania. Ponieważ w Polsce dostępne są ciągniki z różnych krajów, w których stosuje się inne współczynniki kosztów napraw i wskaźniki wykorzystania ciągnika w okresie jego trwania, trudno jest jednoznacznie określić wielkość kosztów napraw. I tak na przykład w Polsce IBMER proponuje przyjmować dla ciągników wartość współczynnika kosztów napraw w wysokości 90 proc. (ceny nowego ciągnika) i normatywne wykorzystanie w okresie trwania na poziomie 12 tys. godzin. Z kolei w USA przyjmuje się wartość współczynnika kosztów napraw w wysokości 80 proc. i normatywnego wykorzystania w okresie trwania na poziomie 12-16 tys. godzin, a w Rosji - 100-150 proc. i 8-10 tys. godzin.

Jak duże mogą być różnice w ogólnych kosztach eksploatacji ciągników w wyniku przyjęcia różnych wskaźników, pokazują obliczenia wykonane przez specjalistów z SGGW w Warszawie. Obliczenia wykonano dla przykładowego gospodarstwa o powierzchni 120 ha, wyłącznie z produkcją roślinną, uprawiającego po 30 ha jęczmienia jarego, pszenicy ozimej, owsa i kukurydzy na ziarno. Założono, że prace w takim gospodarstwie można wykonać maszynami współpracującymi z ciągnikiem o mocy ok. 60 kW. Wybrano trzy ciągniki o zbliżonej mocy: Ursus 5714, John Deere 5720 i Pronar 82A. Obliczono nie tylko koszty eksploatacji tych ciągników, lecz także ogólne koszty produkcji w gospodarstwie (tabele).

Ponieważ konstrukcje wybranych ciągników pochodzą z różnych krajów, gdzie obowiązują inne niż w Polsce wartości współczynnika kosztów napraw i normatywnego wykorzystania w okresie trwania ciągnika, obliczenia wykonano w kilku wariantach (ciągnik Pronar potraktowano jako MTZ, na którego podwoziu jest zbudowany). Zróżnicowanie kosztów najlepiej odzwierciedlają dwa skrajne warianty. W pierwszym założono dla wszystkich ciągników takie same, polskie normatywy: współczynnik kosztów napraw - 90 proc. i wykorzystanie w okresie trwania - 12 tys. godzin (okres użytkowania 15 lat). W drugim przyjęto wskaźniki stosowane w krajach pochodzenia ciągników: dla produkowanego w Polsce, ale wywodzącego się od MTZ-a ciągnika Pronar zastosowano rosyjskie wskaźniki, jak dla oryginalnych ciągników MTZ - 100 proc. i 10 tys. godzin (najkorzystniejsze z przedziałów 100-150 proc. i 8-10 tys. godz.) oraz okres użytkowania 13 lat, a dla John Deere - 80 proc. i 14 tys. godzin (okres użytkowania 18 lat).

Koszty eksploatacji dla Ursusa 5714 wyniosły prawie 60 zł/godz., a dla pozostałych ciągników wahały się zależnie od przyjętych wskaźników. Najniższe koszty eksploatacji miał we wszystkich wariantach Pronar - od około 55 do nieco ponad 58 zł/godz. Koszty eksploatacji ciągnika John Deere 5720 wyniosły zaś od około 60 zł/godz. (przy wskaźnikach polskich) do 65 zł/godz. (przy wskaźnikach amerykańskich). Największe różnice w kosztach eksploatacji, a w konsekwencji także w kosztach produkcji, wystąpiły więc, gdy do obliczeń zastosowano wskaźniki ibmerowskie. Różnica w kosztach eksploatacji wynosi nawet 10 zł/godz., co w ogólnych wydatkach w gospodarstwie daje kwotę sięgającą ok. 8 tys. zł rocznie. Interesujące jest jednak, że przy założeniu zróżnicowanych wskaźników, właściwych dla poszczególnych marek, różnice w kosztach eksploatacji są znacznie mniejsze. W przypadku ciągnika John Deere 5720 koszty te są nawet nieznacznie mniejsze niż dla Ursusa 5714, mimo że ciągnik amerykański jest znacznie droższy i kosztowniejszy w utrzymaniu.

Jednak przyjmowanie do obliczeń kosztów eksploatacji ciągników pochodzących z różnych krajów wartości współczynnika kosztów napraw i normatywnego wykorzystania w okresie trwania obowiązujących w Polsce nie wydaje się do końca uzasadnione. Podobnie nieuzasadnione będzie przyjmowanie dla ciągników zagranicznych wartości tych wskaźników stosowanych w krajach ich pochodzenia. Jest to ryzykowne z wielu względów, do których należą np. inne warunki pracy oraz inna kultura techniczna w Polsce i zagranicą. Niestety, brak badań dotyczących trwałości, niezawodności oraz kosztów napraw ciągników zagranicznych użytkowanych w Polsce, nie pozwala zweryfikować tych wskaźników. A powinno to leżeć w interesie przede wszystkim producentów.

Ważne
Współczynnik kosztów napraw uwzględnia wszelkie wydatki poniesione na przeglądy techniczne, remonty i naprawy w całym okresie użytkowania ciągnika. Jest on wyrażany w procentach ceny nowego ciągnika.

Normatywne wykorzystanie ciągnika w okresie trwania określa po ilu godzinach powinno nastąpić skasowanie ciągnika, podyktowane nie tylko zużyciem jego zespołów, lecz także opłacalnością jego stosowania (znaczny wzrost kosztów napraw po długim użytkowaniu).

Źródło: "Farmer" 19/2005