Jak szacują naukowcy z Goddard Institute for Space Studies, laboratorium badawczego NASA specjalizującego się w badaniach nad atmosferą ziemi i innych planet, lipiec był najgorętszym miesiącem w historii. Ocieplenie klimatu oznacza nie tylko lawinowo rosnącą liczbę susz, lecz także wzrost gwałtownych zjawisk pogodowych, jak burze, trąby powietrzne, huragany. Niestety taka sytuacja ma wpływ na rolnictwo. 

Pogoda nie tak sama jak kiedyś

Zdarzenia ekstremalne odgrywają szczególnie negatywną rolę w tych sektorach gospodarki, których funkcjonowanie bezpośrednio zależne jest od warunków klimatycznych.

Straty w rolnictwie to aż 57 proc. wszystkich strat w gospodarce (szacuje Instytut Ochrony Środowiska-Państwowy Instytut Badawczy w dokumencie Atlas skutków zjawisk ekstremalnych w Polsce). Dlatego rolnikom i operatorom maszyn coraz trudniej znaleźć okno pogodowe.

– Ten rok był naprawdę bardzo trudny, specyficzny. Krótkie okna pogodowe powodowały, że kombajny wyjeżdżały w pole bardzo często późnym popołudniem, a zjeżdżać musiały do bazy, do gospodarstwa o godzinie 19/20, bo później nie dało się pracować – potwierdza Mateusz Janicki, specjalista ds. Maszyn Żniwnych w John Deere Polska.

Niepewne czasy

Drugim ważnym czynnikiem, który wymusza zmiany w trybie pracy jest ekonomia – rosnące ceny paliwa (także AdBlue), niepewna sytuacja na rynku zbóż. Właściciele gospodarstw, ale również usługodawcy szukają dróg do zwiększenia rentowności biznesu.

Zmiany klimatyczne i niepewne rynki zbóż sprawiają, że rolnicy potrzebują działać szybko i skutecznie. fot. mat. prasowe
Zmiany klimatyczne i niepewne rynki zbóż sprawiają, że rolnicy potrzebują działać szybko i skutecznie. fot. mat. prasowe

Technologia w ślad za wymaganiami

Tym samym dobór odpowiedniej maszyny to klucz do efektywnie prosperującej firmy. Ważną decyzję o zakupie kombajnu podjęto w firmie Rol-Pol z powiatu stargardzkiego. Firma funkcjonuje od 30 lat, a zakresem jej działalności jest nasiennictwo zbóż i roślin strączkowych.

– Współpracujemy ze wszystkimi hodowlami roślin rolniczych, eksportujemy częściowo nasze produkty, sprzedajemy rocznie około 5-7 tys. ton nasion wszystkich gatunków i odmian – w sumie około 30-40 odmian zbóż i roślin strączkowych. Gospodarstwo w tej chwili ma 1850 ha częściowo na własność, a częściowo w dzierżawie. Dlatego zależało nam na znalezieniu maszyny gwarantującej efektywność – opisuje Bogdan Rataj, prezes firmy Rol-Pol.

– Zdecydowaliśmy się na kombajn serii X9 John Deere, ponieważ system młócenia w jaki został wyposażony nie łamie i nie uszkadza ziaren, i to jest głównym naszym celem. Wartość widzimy też w tym, że zmniejsza nam się załoga, musimy przechodzić na coraz bardziej wydajniejsze maszyny. I właśnie dlatego tym roku zapadła decyzja, żeby kupić kombajn X9. Na razie jesteśmy zadowoleni i z tego co ten kombajn młóci, i w ogóle z wydajności oraz jakości pracy - dodaje Bogdan Rataj.

Rolnictwo precyzyjne odpowiedzią na potrzeby

Co może przekonać do X9 rolników i przedsiębiorców takich jak Rol-Pol? John Deere odpowiada na potrzebę zwiększonej intensywności pracy maszyn technologią HarvestMotion. Poprawia ona wydajność pracy przy obniżonej prędkości obrotowej silnika.

HarvestMotion Plus zwiększa moment obrotowy i moc kombajnu przy jednoczesnym utrzymaniu najniższych prędkości silnika. To oszczędność pracy, paliwa i nakładów finansowych.

Dodatkowo kombajny z serii X9 są wyposażone w silnik Green to Green, zaprojektowany specjalnie pod tę maszynę. Wspierany koncepcją HarvestMotion, gwarantuje o 20 proc. większą oszczędność paliwa.

Wśród innych rozwiązań zastosowanych w kombajnach serii X9 znajduje się zespół żniwny HDX z aktywnymi taśmami transportującymi, a także Active Yield, czyli nie wymagający kalibracji system wagowy. Na szczególną uwagę zasługuje RDA – zdalny dostęp do wyświetlacza. To ostatnie rozwiązanie w szczególności przydaje się operatorom.

Ilość w parze z jakością

Na przykładzie kombajnu X9 firma Rol-Pol potwierdza, jak istotna jest wydajność.

– Kombajn X9 to wydajność aż 100 ton ziarna na godzinę – w krótkim czasie jedną maszyną, w jednym gospodarstwie, można zebrać bardzo dużą ilość ziarna. Dobrze ilustruje to nasza lokalna sytuacja w powiecie stargardzkim, w firmie Rol-Pol. Choć żniwa w rejonie Morza Bałtyckiego wciąż trwają, już teraz widzimy, że kombajny serii X9 radziły sobie niezwykle dobrze, nawet pomimo zmiennych warunków pogodowych – komentuje Mateusz Janicki.

Praca przy wsparciu nowego kombajnu z serii X9 oznacza nie tylko wysoką wydajność, ale też jakość omłotu. To w pełni cyfrowa maszyna, a jedną z jej najważniejszych funkcji jest Combine Advisor. Na przenośniku czystego ziarna oraz niedomłotów znajdują się kamery, które monitorują stan ziarna – to proste rozwiązanie pozwala kontrolować stan trafiającego do zbiornika ziarna, ale także monitorować jakość niedomłotów. Kiedy tych drugich jest zbyt wiele, kombajn automatycznie zmienia ustawienia i optymalizuje pracę. To pozwala uzyskać w zbiorniku wyłącznie ziarno najwyższej jakości.

Wiele udogodnień w kabinie kombajnu X9 jest już dobrze znanych użytkownikom innych maszyn John Deere, np. spersonalizowany układ sterowania (czyli dźwignia CommandPRO), intuicyjne ekrany dotykowe, liczne źródła zasilania, praktyczna lodówka, ergonomiczne, profesjonalne siedzisko z masażem. fot. mat. prasowe
Wiele udogodnień w kabinie kombajnu X9 jest już dobrze znanych użytkownikom innych maszyn John Deere, np. spersonalizowany układ sterowania (czyli dźwignia CommandPRO), intuicyjne ekrany dotykowe, liczne źródła zasilania, praktyczna lodówka, ergonomiczne, profesjonalne siedzisko z masażem. fot. mat. prasowe

– Kombajny X9 gwarantują nam, że zbierane ziarno jest bardzo dobrej jakości. Tego ziarna uszkodzonego w zbiorniku jest minimalna ilość, w zakresie 0,2-0,5 procenta. Kolejna ważna rzecz, na którą należy zwrócić uwagę, to ziarno zbierane kombajnami rotorowymi z serii X9 wykazuje wyższą zdolność kiełkowania, czyli możemy przy sprzedaży takiego materiału uzyskać większy zysk – dodaje Bogdan Rataj.

Co z komfortem pracy?

Konstruktorzy John Deere zadbali nie tylko o to, aby kombajny serii X9 umożliwiały optymalizację zysków, ale także, by praca przebiegała możliwie komfortowo. Maszyna nie jest głośna, a praca w kabinie jest cicha i komfortowa. Wsparcie ze strony zdalnej pomocy dealera (RDA) wpływa też na większy poziom psychicznej wygody w przypadku napotkania wymagającej sytuacji.

– Bardzo dobrze się pracuje w takiej kabinie. Można to porównać z jazdą luksusowym samochodem. Można liczyć na wszelkie wygody, bardzo dobre rozwiązanie, a też zapoznanie się z wszelkimi funkcjonalnościami zajęło mi zaledwie dzień – dodaje Pan Henryk, operator maszyn żniwnych w gospodarstwie Rol-Pol.