Dobierając kosiarkę do gospodarstwa, rolnik kieruje się na pierwszym miejscu jej szerokością roboczą. To jednak nie wszystko. Aby jakość cięcia szła w parze z niezawodnością i komfortem pracy, warto dobrze wybrać rodzaj zawieszenia belki tnącej oraz przyjrzeć się kilku innym elementom.

Mocowanie listwy – rodzaj tulejowania

Największa „populacja” maszyn to kosiarki z prostym zawieszeniem bocznym. Belka tnąca jest mocowana do ramy kosiarki za pomocą obrotowego przegubu. Warto dokładnie ocenić budowę tego elementu – przenosi on duże naprężenia, pracuje podczas składania belki do transportu i przy kopiowaniu nierówności terenu. Dodatkowo w trakcie koszenia przegub pracuje pod naporem koszonej masy połączonym z prędkością jazdy. Im belka tnąca dłuższa (i cięższa), tym solidniejszy i na mocniejszych tulejach powinien być przegub.

Lżejsze belki tulejowane są przy użyciu pierścieni z tworzywa sztucznego. W większych konstrukcjach szukajmy tulei wykonanych z brązu lub mosiądzu.

W najtańszych maszynach, na styku przekładni kątowej z ramą może się zdarzyć, że brakuje tulejek. Zamiast tego wstawione są tam kalamitki, którymi tłoczony jest smar, a stal przekładni przylega do stali ramy – to najsłabsze rozwiązanie z występujących na rynku. W przypadku zużycia, tuleje trzeba wymienić, inaczej powstanie luz i zróżnicowane naprężenie pasków klinowych. Tuleja wykonana z tworzywa sztucznego kosztuje 20-30 PLN za sztukę (potrzebne są 2 sztuki), element z brązu jest droższy (ale i trwalszy).

Rodzaj przekazania napędu

Napęd kosiarek z klasycznym zawieszeniem bocznym odbywa się zazwyczaj przy użyciu pasków klinowych – im dłuższa belka, tym więcej pasków i większa ich powierzchnia. Paski to także częściowe zabezpieczenie przeciążeniowe – po prostu będą się ślizgały i mogą się spalić w przypadku nagłego zablokowania dysków. Dlatego w kosiarkach z napędem pasowym z reguły nie stosuje się wałków WOM z zabezpieczeniem sprzęgłowym lub kołkiem ścinanym.

Odległość belki od traktora nie ma wpływu na jakość cięcia, pod warunkiem pracy na równych powierzchniach. Jeśli pole jest nierówne, lepiej poszukać kosiarki której belka w pracy znajduje się blisko tylnych kół ciągnika – taka maszyna będzie lepiej kopiować nierówności. Dodatkowo belka kosiarki ustawiona bliżej kół ciągnika zbliża do niego środek ciężkości i ułatwia podniesienie maszyny na TUZ.

Belka tnąca kopiuje nierówności tak dobrze, jak robi to jej najszersza część. Dobierając kosiarkę, warto zwrócić uwagę na szerokość belki – im jest ona większa, tym mniej dokładnie będzie „wybierała” nierówności terenu. Belka wąska szybko reaguje na zmiany pochylenia pola i kosi trawę dokładniej. Dlatego kosiarki, w których do wprowadzenia napędu do listwy umieszczono przekładnię za pierwszym dyskiem, mają listwę szerszą i w tym miejscu słabiej kopiującą teren.

Dla odmiany, listwy wąskie, gdzie przekładnia znajduje się obok pierwszego dysku, muszą mieć płozę, która sunie po skoszonej wcześniej darni i takie rozwiązanie jest podatne na zapchanie się trawą z pokosu ściętego w poprzednim przejeździe. Stosunek wad do zalet poszczególnych rozwiązań, użytkownik musi ocenić samodzielnie.

Masa i odciążenie belki tnącej

Kwestia wagi belki jest bardzo ważna. Zasadniczo belka tnąca o niższej wadze, jest bardziej komfortowa w pracy. Lekka belka mniej napiera na przegub, pozwala także pracować z kosiarką mniejszym traktorem. Niestety lekka belka ma tendencję do podskakiwania na nierównościach pola, co pogarsza jakość cięcia.

Z kolei cienka listwa jest mniej sztywna, a co za tym idzie bardziej podatna na uszkodzenia. Producenci maszyn mają w swojej ofercie kosiarki z belkami lekkimi – dla mniejszych gospodarstw i do wolniejszej pracy oraz modele z belkami ciężkimi do pracy szybkiej przy użyciu cięższych traktorów.

Masa belki ma znaczenie również dla darni. Ciężka belka tnąca może niszczyć darń na lżejszych, zwłaszcza torfowych glebach oraz wyrywać młode, słabo ukorzenione rośliny.

Każda kosiarka jest wyposażona w system odciążenia belki tnącej, w przypadku maszyn z zawieszeniem bocznym jest to zazwyczaj sprężyna z regulacją stopnia napięcia. Pracę sprężyny oprócz naciągu śrubami reguluje się także wysokością zawieszenia ramy nad ziemią – trzeba o tym pamiętać i na różnych wysokościach zawiesić kosiarkę w młodej wsiewce i w „dorosłym” łanie.

Wysokość zawieszenia zależy od konstrukcji: im bardziej naciągnięta będzie sprężyna, tym łatwiej da się „podbić” listwę do góry, oszczędzając darń. Uwaga – zbytnie napięcie sprężyny spowoduje niedokładne wykaszanie, bo nawet mała nierówność na polu podrzuci belkę nożową do góry.

Składanie do transportu

Kolejną ważną kwestią jest sposób podnoszenia belki na uwrociach. Podstawowy system polega na oddzielnym dźwiganiu ramy kosiarki przy użyciu TUZ traktora oraz oddzielnym podnoszenie belki przy użyciu hydrauliki ciągnika. Opuszczenie belki to znów operowanie dwoma zaworami. Przy niewielkiej powierzchni do skoszenia takie rozwiązanie można zaakceptować. Na większych areałach przyda się jednak z pewnością kosiarka z systemem jednoczesnego podnoszenia obu końców belki tnącej przy użyciu jednego siłownika.

Aby było to możliwe, producenci kosiarek montują w układzie podnoszenia belki tnącej współpracujące ze sobą równoległobok oraz zapadkę, połączone z siłownikiem do składania maszyny do transportu. Zależnie od położenia zapadki, siłownik hydrauliczny podniesie belkę równolegle do góry z obu jej stron, lub złoży ją całkowicie pionowo do transportu. Sprawne podnoszenie/opuszczanie skraca czas nawrotu, ogranicza błędy operatora i poprawia komfort pracy.

Po złożeniu do transportu maszyny o dużej szerokości roboczej (3 metry i więcej) może się ona okazać wyższa, niż ciągnik. Warto zwrócić uwagę na ten parametr, jeśli planujemy garażować maszynę w niskim budynku.

Niektóre modele kosiarek mają składaną końcówkę osłony, co zmniejsza ich wysokość transportową, a oszczędnym rolnikom pozwala wykosić trawę tuż przy przeszkodach (słupy, kamienie, ogrodzenia). Należy jednak zachować wtedy wzmożoną uwagę, aby nie zahaczyć dyskiem o przeszkodę i nie uszkodzić maszyny.

Osobną grupę maszyn zawieszanych stanowią kosiarki z zawieszeniem centralnym. W tym rozwiązaniu przegub pozwalający belce na wychylanie się poprzecznie do kierunku jazdy jest umieszczony centralnie pośrodku nad listwą i połączony ramą z oboma końcami belki tnącej. Przegub jest zawieszony na ramieniu, a ramię połączone z ramą główna sprzężoną z TUZ ciągnika. Podnoszenie listwy tnącej na uwrociach polega na hydraulicznym podniesieniu ramienia wraz z zamocowaną do niego belką tnącą.

Dzięki centralnemu mocowaniu, podnoszenie belki jest szybsze, a prześwit między listwą tnąca a podłożem większy w porównaniu do zawieszenia bocznego. Z racji symetrycznego rozłożenia naprężeń, nacisk belki tnącej w mniejszym stopniu zużywa przegub podczas pracy. Wahliwe zawieszenie na przegubie pozwala na szybszą reakcję na nierówności pola, a to przekłada się na lepszą jakość koszenia.

Dzięki centralnemu zawieszeniu belki tnącej, można zastosować inne niż sprężynowe rozwiązania służące odciążeniu listwy. Np. w kosiarkach marki Claas, Kuhn, Pottinger czy SaMasz, za odciążenie belki odpowiada system hydropneumatyczny. W dużym skrócie, są to akumulatory olejowo-gazowe (o pojemności zależnej od ciężarku belki tnącej), które użytkownik wypełnia olejem z układu ciągnika zależnie od potrzeby. Wzrost ciśnienia oleju powoduje zwiększenie odciążenia belki i łatwiejsze podnoszenie już pod małym naporem. Spadek ciśnienia skutkuje zwiększeniem nacisku i mniejszą wrażliwością na nierówności. Zastosowanie hydrauliki daje szybkie tempo reakcji oraz większy zakres regulacji odciążenia.

Jeśli nie system hydropneumatyczny, to klasyczne sprężyny – np. firma Pronar stosuje ten sposób odciążenia listwy z dyskami. Regulacja stopnia nacisku belki na glebę polega na zmianie napięcia sprężyn.

Centralne zawieszenie daje więcej możliwości

Centralne zawieszenie belki pozwala na modyfikację napędu. Po pierwsze pozwala wyeliminować pasy klinowe i większość maszyn napędzana jest trwalszymi wałkami przegubowo-teleskopowymi.

Po drugie, u większości producentów z centralnym zawieszeniem (Claas, Kuhn, Lely, Pottinger, Pronar) napęd odbywa się przez pierwszy dysk tnący – ujednolica to rozmiar belki i poprawia kopiowanie terenu.

W sytuacji braku pasków klinowych rośnie rola wałka WOM odbierającego napęd z ciągnika – musi być on z zabezpieczeniem (śruba ścinana lub sprzęgło), a powinien także z wolnym kołem (do wytracenia energii obrotowej dysków po wyłączeniu WOM ciągnika).

Mocniejsza konstrukcja przegubu zniesie dodatkowe obciążenie – dlatego maszyny z centralnym zawieszeniem lepiej wytrzymują obciążenie kondycjonerem do spulchniania pokosu lub walcami zgniatającymi do roślin motylkowych.