Jak zapewnia producent, maszyna jest przystosowana do pracy z ciągnikami o mocy od 200 do 400 KM i może być wyposażona w od 7 do 9 korpusów roboczych.
Konstrukcja podobna do pługów zawieszanych
Jak podkreśla producent, nowy pług został zaprojektowany tak, aby był prosty w obsłudze. Ma o tym świadczyć m.in. beznarzędziowa regulacja poziomowania i pochylenia. System Multi-Leader XT 3D Skim pozwala jednym ruchem ustawić odkładnice przedpłużka w celu lepszego przykrycia resztek pożniwnych.
Jego ramię do wału umożliwia współpracę zarówno w bruździe, jak i poza nią. To rozwiązanie ma zdaniem producenta pozwolić zaoszczędzić czas, ponieważ jednocześnie z wykonywaną orką ugniatamy podglebie, tworząc optymalne warunki dla nasion, ograniczając tym samym utratę wilgotności gleby. Dzięki nowej konstrukcji ramię wału dogniatającego umożliwia pracę aż do skraju pola, a jego niewielkie wymiary pozwalają na bezpieczny transport.

Jak dowiadujemy się od producenta, w modelu Multi-Leader XT zastosowano wytrzymałą ramę wykonaną ze stali o podwójnej grubości w miejscach narażonych na duże obciążenia.
Sprawdź jak rozwinąć swoje gospodarstwo rolne!
Postawiono na sprawdzone zabezpieczenie śrubowe lub hydrauliczne non-stop oraz wysokiej jakości elementy eksploatacyjne (odkładnice Triplex z różnymi warstwami zwiększającymi żywotność nawet o 40 proc., kute i obrabiane termicznie dłuta oraz lemiesze odporne na zużycie).
System zabezpieczenia śrubowego T jest dostępny z prześwitem do ramy 85 cm i zwiększoną siłą wyzwalającą (4,5 t) do pracy w najtrudniejszych warunkach.
On-land wersja do pracy poza bruzdą
Co ważne, zdaniem producenta pług Multi-Leader XT, zaprojektowano specjalnie tak, aby umożliwić wykonywanie orki poza bruzdą (on-land) za pomocą ciągników z kołami bliźniaczymi lub gąsienicami o łącznej szerokości do 5,4 m.
Ponadto orka poza bruzdą ma wiele zalet, takich jak zwiększony komfort pracy operatora. Struktura gleby nie ulega zagęszczeniu, dzięki czemu jest zachowana jej produktywność, a opony mniej się zużywają i mogą pracować na mniejszym ciśnieniu.
Komentarze