Bezspornym hitem tegorocznego Zielonego Agro Show w Walewicach będzie samojezdna, prawie dziewiętnastotonowa kosiarka Claas Cougar 1400, o rekordowej szerokości roboczej 14 metrów. Maszyna wyposażona jest w pięć dyskowych zespołów tnących – oddzielnych kosiarek, w których prędkość obrotowa dysków wynosi 3200 obr./min, co zapewnia czyste i dokładne cięcie, umożliwiające szybki odrost trawy. Zastosowane kondycjonery bijakowe, o prędkości 950 lub 720 obr./min, pozwalają z kolei znacznie przyspieszyć przesychanie zielonki i skrócić proces produkcji sianokiszonki. Cougar 1400 ma sześciocylindrowy silnik Mercedesa o pojemności 12 litrów, osiągający moc 480 KM oraz napędzane i skręcane wszystkie koła, dzięki czemu jest zwrotny mimo dużych wymiarów. Olbrzyma wyróżnia także obrotowa kabina, zapewniająca bardzo dobrą widoczność zarówno podczas pracy, jak i transportu. Do jazdy po drodze, z prędkością do 40 km/h, kabina jest obracana o 180 stopni i kosiarka porusza się „tyłem do przodu”. Składane są również wszystkie kosiarki.

Cougar nie będzie w Walewicach jedyną oryginalną maszyną Claasa. Rarytasem będzie z pewnością również zmodernizowany ciągnik Xerion 3300 z gigantyczną składaną kosiarką czołową Disco 8550 C. Niezwykle interesujące w tym zestawie są obie maszyny. Nieczęsto goszczący na naszych wystawach wielozadaniowy Xerion to maszyna wyznaczająca jeden z kierunków rozwoju konstrukcji środków energetycznych w rolnictwie. Xerion spełnia funkcje tradycyjnego ciągnika, szybkiego środka transportu, a także nośnika narzędzi – podwozia dla różnych maszyn, nawet takich, jak kombajn do buraków!  Jego sercem jest sześciocylindrowy silnik Caterpillar o mocy maksymalnej 335 KM, rozwijanej już przy 1800 obr./min, osiągający gigantyczny moment obrotowy 1450 Nm przy 1500 obr./min. Bezstopniowa skrzynia przekładniowa umożliwia jazdę z prędkością do 50 km/h już przy 1800 obr./min. Ciągnik ma napędzane wszystkie, jednakowe koła, które są również skręcane, podobnie jak w ładowarkach teleskopowych – w tę samą lub przeciwne strony. Zapewnia to dużą zwrotność maszyny. Różnorodną zabudowę Xeriona narzędziami i oprzyrządowaniem umożliwia jego unikatowa, niemal całkowicie przeszklona kabina, która obraca się o 180 stopni (jak w Cougarze) i może być ustawiana w różnych pozycjach.

Uwagę zwraca również sama kosiarka Disco 8550 C. Szerokość robocza tej maszyny, zbudowanej z trzech dyskowych składanych hydraulicznie modułów koszących, wynosi aż 8,3 m, podczas gdy transportowa nie przekracza 3 m.

Kolejnym gigantem, wzbudzającym dreszcz emocji, pokazanym w Walewicach, będzie sieczkarnia Krone Big X V12, wyposażona w 12-cylindrowy silnik o imponującej mocy 780 KM, do niedawna najmocniejsza maszyna rolnicza na świecie. Nie jest to całkowita nowość w pokazach, bo można ją było już zobaczyć podczas ubiegłorocznego Agro Show w Bednarach. Zdetronizowała ją niedawno inna sieczkarnia… Krone Big X 1000, o mocy aż 980 KM, wyposażona w dwa sześciocylindrowe silniki o mocy 490 KM. Sercem sieczkarni Big X jest potężny bęben o średnicy 660 mm i szerokości 800 mm, wyposażony w 28 lub 36 noży, obracający się z prędkością 1100 obr./min, który wytwarza sieczkę o regulowanej długości od 4 do 22 mm. Sieczkarnia Big X V12 wyposażona w podbieracz do zielonek osiąga wydajność 10 ha/h (z takim wyposażeniem będzie pracować w Walewicach), a z 9-metrowym, bezrzędowym super hederem EasyCollect w ciągu godziny połyka do 4 ha kukurydzy. Jest szybka nie tylko w pracy, lecz także na drodze. Hydrostatyczny układ napędowy zapewnia prędkość 40 km/h, uzyskiwaną przy bardzo niskich obrotach silnika (1660 obr./min).

Podobnie jak sieczkarnie, swoich zagorzałych zwolenników mają też przyczepy zbierające. W Walewicach będą oni mogli przyjrzeć się pracy przyczep liderów w tej grupie maszyn: Krone i Pöttingera. Ten pierwszy zaprezentuje nową przyczepę 5XL R/GD z dużą skrzynią ładunkową, o pojemności 58 mszesc. Ciekawym rozwiązaniem jest zastosowanie w maszynie bardzo dużego i wydajnego wirnika podającego, o średnicy aż 880 mm i szerokości 1630 mm, który zapewnia nieprzerwane i równomierne podawanie zielonki na zespół tnący i transportowy. Docinacz jest wyposażony w 20 lub 39 noży, a długość cięcia wynosi 80 lub 40 mm. Nowy podbieracz Easy Flow, z nowatorskim napędem palców ustawionych w 6 rzędach, nagrodzony srebrem na targach Agritechnica 2005 w Hanowerze, obraca się szybciej i zbiera dokładniej, zapewniając większą wydajność. Pomyślano również o skutecznym rozładunku przyczepy. Dwa lub trzy walce dozujące zapewniają nie tylko szybkie opróżnianie, lecz także odpowiednie ugniatanie i zakiszanie zielonki.

Spośród przyczep zbierających austriackiego Pöttingera w akcji będzie można zobaczyć przyczepy Torro, wprowadzone na rynek stosunkowo niedawno. To dobrze wyposażone maszyny, o pojemności 45, 51 i 57 mszesc, łączące w sobie nowoczesne rozwiązania znane z największych ekskluzywnych przyczep Jumbo, o pojemności od 60 do 80 mszesc, i lekkość mniejszych modeli Europrofi, o pojemności 40–50 mszesc.  

W wyposażeniu Torro zwraca uwagę wysuwany zespół rozdrabniający z 39 nożami (długość cięcia 35 mm). Jest to oryginalne, jedyne rozwiązanie tego typu, stosowane również w przyczepach Jumbo i Europrofi (31 lub 45 noży), bardzo ułatwiające czyszczenie, ostrzenie i wymianę noży. Cała belka jest bowiem hydraulicznie wysuwana na bok maszyny! Noże, które mają indywidualne zabezpieczenia przeciwkamieniowe, wyjmuje się pojedynczo. Maszyny mają skrócony kanał dolotowy, co usprawnia przekazywanie zielonki z rotora na podłogę i powoduje zmniejszenie zapotrzebowania mocy. Przyczepy Torro są wyposażone w wahliwie zamontowany podbieracz z obustronnymi kołami kopiującymi, o szerokości 1,85 m, rotor załadunkowy i zdalny system obsługi Power Control. Dodatkowo mogą mieć z tyłu dwa walce dozujące, ułatwiające rozładunek.

Oprócz gigantów podczas Agro Show prezentowane będą również interesujące maszyny mniejszego kalibru. Wśród całej gamy kosiarek niektóre z pewnością będą się wyróżniać. Tak jak dyskowa kosiarka czołowa Novacat 306 Alpha Motion CRW, najnowszy produkt firmy Pöttinger. Głównym atutem tej maszyny jest nowy układ zawieszenia, pozwalający wyjątkowo dokładnie dostosowywać się do nierówności terenu. Dzięki przegubom kulowym możliwy wychył boczny wynosi do 16 stopni (lewej lub prawej strony), natomiast w kierunku jazdy kosiarka kopiuje teren pochylając się w dół o 9 stopni, a w górę o 12 stopni. Dzięki temu prawdopodobieństwo uderzania zespołem tnącym w ziemię jest minimalne. Dużym plusem kosiarki jest również możliwość zamontowania jej praktycznie do każdego ciągnika o mocy od 60 do 300 KM! Kosiarki tej serii mogą być wyposażone w kondycjoner palcowy lub zgniatacz walcowy – taki model zostanie zaprezentowany w czasie pokazów w Walewicach.Z wydajnych i dokładnych kosiarek słynie też francuski Kuhn, produkujący te maszyny od roku 1968 w ilości 22 tys. rocznie (belek tnących). Podczas Agro Show pokaże mniej znaną kosiarkę dla wymagających rolników – zawieszaną FC 243 R Lift Control, o szerokości 2,4 m, ze zgniataczem walcowym, przeznaczonym głównie do delikatnego usuwania wody z roślin motylkowych. Maszyna jest wyposażona w hydropneumatyczną regulację docisku belki tnącej, która zawieszona jest centralnie, dzięki czemu kosiarka idealnie kopiuje nierówności terenu. Dużą energię cięcia zapewniają szybko obracające się dyski, z prędkością 3000 obr./min. Łodygi nie są poszarpane, co przyspiesza odrost. Ścięte rośliny są z impetem odrzucane do tyłu belki, gdzie dostają się między walce zgniatacza, o regulowanym nacisku, obracające się z prędkością 1000 obr./min.

Kosiarki z kondycjonerami, tyle że palcowymi do traw, pokaże również Kverneland. Nowy zawieszany model Kverneland Taarup 3128 i zaczepiany Taarup 4032 mają, podobnie jak kosiarki Kuhn, belki zawieszone centralnie (dobre kopiowanie terenu) z hydraulicznie regulowanym dociskiem. Dyski tnące (7 lub 8 – w modelu 4032) obracają się z prędkością 3000 obr./min, a wirnik kondycjonera kręci się z prędkością 600 lub 900 obr./min. Stopień spulchnienia można też regulować, zmieniając położenie płyty odbojowej kondycjonera. Obie kosiarki mogą mieć prowadnice rozrzucające, formujące luźny pokos o szerokości 1,1–1,7 m. Kosiarka zawieszana ustawiana jest do transportu wzdłużnie za ciągnikiem. Z kolei zaczepiana może być wyposażona w specjalny przenośnik taśmowy, składający dwa pokosy z kolejnych przejazdów w jeden wał.

Choć kiszonka w zafoliowanych cylindrycznych balotach jest najdroższa, nie brakuje zalet i zwolenników tej technologii zakiszania. Podstawowymi maszynami w tej metodzie są prasy zwijające, które wprowadza na rynek coraz więcej firm. Rolnicy mają do wyboru już nie tylko coraz nowocześniejsze stałokomorowe prasy Sipmy, Warfamy czy Metal-Fachu, lecz także takich producentów, którzy jeszcze do niedawna w ogóle nie oferowali tych maszyn. Jednym z nich jest John Deere, kojarzony dotąd tylko z ciągnikami, kombajnami czy sieczkarniami samojezdnymi, który ma również w ofercie maszyny do zbioru zielonek, a wśród nich stało- i zmiennokomorowe prasy zwijające. Te amerykańskie, ale produkowane we Francji, maszyny wyposażone są w podbieracz o szerokości 1,8 lub 2 m i niewielkiej średnicy (25 cm), dzięki czemu podnoszą źdźbła bardzo dokładnie nawet z małej wysokości. Podbieracz może być z rotorem, który zapewnia równomierne i szybkie (do 26 mszesc/min!) wypełnienie komory, a także z 14-nożowym docinaczem, zapewniającym lepsze zagęszczenie rozdrobnionej zielonki. Pod tym względem prasy John Deere są w ścisłej czołówce. Na przykład w stałokomorowym walcowym modelu 578 stopień zagęszczenia beli może osiągnąć  451 kg/mszesc, o 33 proc. więcej niż wynosi średnie zagęszczenie dla pras tej klasy.

Mniej popularne prasy zmiennokomorowe umożliwiają formowanie bel o różnej średnicy, co w warunkach np. zróżnicowanego dziennego zapotrzebowania na kiszonkę jest dużą zaletą. W tej grupie pras, nieoferowanych przez polskich producentów, zwracają uwagę maszyny Kverneland Vicon z serii RV.

W Walewicach zostaną pokazane modele RV 1601. Są to maszyny wyposażone w trzyrolkową komorę prasowania z pięcioma asymetrycznymi pasami, formujące bele o szerokości 1,2 m i średnicy od 0,8 do 1,6 m. Bele prasowane są pod maksymalnym ciśnieniem 200 barów i obwiązywane podwójnym sznurkiem lub siatką albo sznurkiem i siatką jednocześnie. Szeroki podbieracz (2,1 m) współpracuje z rotorem podającym, zwiększającym wydajność zbioru o 15 proc. Możliwe jest też zastosowanie docinacza z 14–23 nożami.

Od roku 2002, kiedy to Zielone Agro Show odbyło się po raz pierwszy, zainteresowanie imprezą jest coraz większe. Pierwszą wystawę obejrzało 10 tys. osób. Wówczas na ponad 4 tys. mkw swoje wyroby prezentowało 50 wystawców. W tegorocznej, piątej już edycji, przewidywany jest udział około 120 wystawców z kraju i z zagranicy oraz frekwencja na poziomie 30 tysięcy. Rekordowe pod względem liczby uczestników i zwiedzających było ubiegłoroczne Zielone Agro Show w podlaskim Szepietowie, w którym wzięło udział aż 150 wystawców, prezentujących swój sprzęt na prawie 13 tys. mkw, i które odwiedziło 45 tys. osób.

Zielone Agro Show wyróżnia się spośród innych wystaw „wędrującym” charakterem. Impreza odbywa się w rejonach, gdzie są gospodarstwa rolne nastawione na produkcję zwierzęcą. W tym roku, 20 i 21 maja, wystawcy i hodowcy spotkają się w Walewicach, w powiecie łowickim. Dla zwiedzających przygotowano wiele atrakcji. Dla ośmiu okolicznych szkół rolniczych zostanie zorganizowany konkurs wiedzy o technice i technologiach zbioru zielonek. Na czas trwania imprezy będą uruchomione specjalne punkty doradcze dla rolników. Zainteresowani będą mogli zasięgnąć porady między innymi w sprawach dotyczących pozyskiwania środków finansowych z UE, wypełniania wniosków o pomoc finansową, wdrażania Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich oraz Sektorowego Programu Operacyjnego. Pierwszego dnia wystawy odbędzie się seminarium „Program Operacyjny  Rozwój Obszarów Wiejskich na lata 2007–2013. Rola i działania izb rolniczych w nowym okresie finansowania”, zorganizowane przez łódzką Izbę Rolniczą. Jednym z ciekawszych elementów wystawy będzie też zapewne, przeprowadzony po raz pierwszy na Zielonym Agro Show, pokaz zbioru lucerny na kiszonkę.

Źródło "Farmer" 09/2006