Jak sprawdzić, czy oferowany w ogłoszeniu traktor czy maszyna rolnicza faktycznie istnieje i nie pochodzi z kradzieży? Jak zweryfikować jej dane i historię?
Internetowe portale ogłoszeniowe to dziś główny sposób poszukiwań i zakupów, szczególnie w przypadku używanych ciągników i maszyn rolniczych. Zakupy takie są jednak obciążone sporą dozą ryzyka. Z pytaniem co zrobić, by dać się oszukać przy takich zakupach zwróciliśmy się do Komendy Głównej Policji.
Jak czytamy w przesłanej odpowiedzi, do zakupu ciągnika rolniczego czy maszyny rolniczej trzeba podchodzić tak samo, jak do zakupu innego pojazdu np. samochodu osobowego niezależnie, czy dzieje się to poprzez ogłoszenie w prasie, czy za pośrednictwem Internetu.
W związku z powyższym KGP w Warszawie radzi:
Aby uniknąć przykrych niespodzianek warto na początku sprawdzić dane osoby zajmującej się sprzedażą, zapoznać się z opiniami innych osób na temat sprzedawcy, jeżeli jest to możliwe. Zanim zdecydujemy się na zakup, już na wstępie warto poświęcić czas na weryfikację tożsamości sprzedawcy (porównując dwa dokumenty możemy ocenić, czy jest to ta sama osoba) oraz sprawdzenie pochodzenia ciągnika czy maszyny rolniczej.
Na etapie przeglądania ogłoszeń zwróćmy uwagę na te detale. Niezwykle ważny jest także kontakt telefoniczny ze sprzedawcą. Podczas rozmowy możemy wywnioskować, czy zna on historię sprzedawanego pojazdu, maszyny rolniczej oraz posiada niezbędne informacje. Jeśli udzielone odpowiedzi na pytania dotyczące historii nie wzbudzają naszych podejrzeń i nas satysfakcjonują, możemy umówić się na oglądanie pojazdu.
Zanim jednak do tego dojdzie, aby nie paść ofiarą „okazji", warto sprawdzić wartość rynkową interesującego nas pojazdu, maszyny czy urządzenia – można przy tym skorzystać z kalkulatorów ubezpieczeń OC, które po wpisaniu odpowiednich danych, wskazują tę wartość. Pamiętajmy, że cena, która znacznie różni się od średniej rynkowej, powinna zwiększyć naszą czujność.
W przypadku ewentualnej wpłaty zaliczki na poczet zakupu, również powinniśmy być bardzo ostrożni. Oszuści często w ten sposób wyłudzają pieniądze, po czym całkowicie zrywają kontakt, bo jak się później okazuje opublikowane przez przestępców ogłoszenie jest fałszywe, a wystawiony przez nich pojazd nie istnieje.
W przypadku, gdy kupujący ma wątpliwości co do podstawowych informacji o pojeździe, powinien zweryfikować numer VIN przez porównanie tego, który widnieje na podwoziu lub nadwoziu z tym w dowodzie rejestracyjnym. Kolejny krokiem powinno być sprawdzenie VIN-u przez pobranie bezpłatnego raportu z centralnej bazy danych CEP: https://historiapojazdu.gov.pl/ lub w Europejskim Rejestrze Pojazdów (www.erp.pl).
Numer VIN można również zweryfikować na komisariacie Policji. Funkcjonariusz może sprawdzić, czy dany pojazd, maszyna czy urządzenie nie figuruje na liście pojazdów utraconych oraz czy nie posiada tzw. przebitych numerów VIN lub silnika. Warto jednak wiedzieć, że sprawdzenie dotyczy danej chwili, co nie daje nam stuprocentowej gwarancji, że numer VIN nie został podrobiony, czy faktu kradzieży pojazdu po prostu jeszcze nie zgłoszono.
Pamiętajmy też, że to na kupującym, zgodnie z obowiązującymi przepisami ciąży obowiązek upewnienia się, że dana rzecz nie pochodzi z przestępstwa. Mówi o tym art. 292 [Paserstwo nieumyślne] kodeksu karnego:
§ 1. Kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (3)