Zastrzyk finansowy w postaci subsydiów unijnych na modernizację gospodarstw jest w Polsce ważnym czynnikiem stymulującym zakup sprzętu. Najbardziej uzależnione od nich są małe i średnie gospodarstwa.

Jednocześnie niewiadoma co do kwot dostępnych środków, terminów i sposobu ich rozdzielenia poniekąd destabilizuje sytuację na rynku. Według handlowców, znacznie „zdrowszą" dla rynku sytuacją byłyby możliwie stabilne ceny płodów rolnych. Tutaj jednak też nie ma żadnej reguły, co pokazują ostatnie tygodnie.

Do tej pory sytuacja w handlu maszynami była stabilna. Jednak widoki na najbliższe miesiące nie są różowe.

- Na rok 2013 planowaliśmy na Polskę obroty rzędu 20,5 mln euro. Wysokość obrotów na dzisiaj wynosi już 25 mln euro, ale do końca roku nie przywidujemy istotnego wzrostu sprzedaży. Natomiast oczekujemy spadku obrotów w roku 2014 o około 20 proc. - mówi Martin Kramer, dyrektor ds. eksportu na rynek Polski, firma Horsch. Polska jest dla niemieckiego producenta trzecim największym odbiorcą maszyn.