Pilarka została rozebrana właściwie na części pierwsze i stwierdzony został największy defekt - uszkodzona uszczelka pod cylindrem i wyraźna szczelina w tym miejscu. Po za tym wątpliwości co do jakości budziły również uszczelniacze na wale korbowym - zwłaszcza z jednej strony. Po ich zdjęciu okazało się że jedno z łożysk obraca się też momentami z oporem. Postanowiłem zatem wymienić łożyska i uszczelniacze oraz pierścienie na tłoka. Wszystkie czynności z demontażu i analizy uszkodzeń zostały opisane w pierwszej części artykułu.

Czytaj więcej
Naprawa chińskiej pilarki spalinowej krok po kroku, cz.1Tanie części
Łożyska wraz z uszczelniaczami zostały zakupione na wymiar, w lokalnym sklepie. Simmeringi kosztowały po 5 zł/sztuka, a łożyska FPT - 9 zł/szt. Do tego doszły jeszcze: klej typu hermetyk do uszczelek, a właściwie silikon (Dirko) duża tubka za 22,50 zł i fiolka kleju CX80 również za 22,50 zł. Do czego ten ostatni? Wyjaśnienie znajdziecie przy opisie zdjęć.
Ten kto ma tego typu środki, wydałby przy tym zakupie tylko 28 zł brutto. Ja takiego kleju i uszczelniacza nie miałem. Może do czegoś jeszcze się przydadzą.
Sprawdź ofertę pilarek i części na Gieldarolna.pl
Drugi zakup to części. Te zostały zamówione przez Internet. Zestaw uszczelek kosztował 10 zł. Ponadto miały być zamówione pierścienie do cylindra, które znalazłem za ok. 15 zł, natomiast oferta za kompletny tłok (tłok, pierścienie, sworzeń i zabezpieczenia) kosztowały 20 zł. Wybór padł więc na tę drugą opcję.
W sumie części kosztowały 58 zł. Klej i hermetyk: 45 zł
W tym miejscu chciałbym zaznaczyć istotną kwestię, jaką jest dostępność i jakość części. Co do dostępności nie można mieć żadnych zastrzeżeń, bo w sieci części są tysiące - kwestia tylko doboru, ale i z tym nie jest trudno, bo zasadniczo wszystko rozbija się o zaledwie dwa typy silników do pilarek (45 cm3 i 52 cm3. Można też powiedzieć, że są tanie. Oto kilka przykładów:
- Zestaw uszczelek NAC - 4,97 zł
- Gaźnik kompletny - 23 zł
- Kosz sprzęgła - 17 zł
- Prowadnica 20'' + 2 łańcuchy - 69 zł
Jakość części nieznana
Gorzej jest z jakością, bo raczej nikt ze sprzedawców nie podaje np. informacji o producencie danej części, a ze zdjęć trudno o rzetelną ocenę. Jedne są pakowane w woreczek foliowy i bez opisu, inne natomiast mają ładne opakowania i są wyraźnie droższe, ale również bez opisu. Wydaje się, że płaci się tutaj tylko za opakowanie. Dlatego wybór padł na jeden z najtańszych zestawów tłokowych. Bo po co przepłacać jak się nawet nie wie za co?
Piła poskładana. Odpalamy!
Oczywiście prze montażem wszystko zostało dokładnie wyczyszczone i umyte i sprawdzone czy nowe części pasują. Pilarka została złożona. Trzeba przyznać, że nie było to trudne. O dziwo, właściwie wszystko pasowało jak ulał. Spasowanie poszczególnych części było bardzo dobre, gwinty i śruby solidne - nigdzie nie zostały zerwane (oprócz problemu z odkręceniem jednej z nich i uszkodzeniem gniazda na klucz.
Po montażu wszystkich elementów mogę stwierdzić, że naprawa nie była taka trudna. Nie było tutaj właściwie żadnych czynności czy elementów, do których potrzebny byłby specjalistyczny sprzęt do wykonania np. jakichś czynności montażowych, czy specjalistycznej wiedzy.
Mogę też śmiało powiedzieć, że określenie "jednorazówka" do tego typu pilarki ma się nijak, a elementy konstrukcji i części są co najmniej przeciętnej albo i dobrej jakości.
Co warte podkreślenia to to, że większość piły można rozłożyć i złożyć za pomocą jednego klucza imbusowego H4.
Od razu też odpowiadam na komentarze zamieszczone pod 1 cz. artykułu. Tak - jeśli taka chińska pilarka zepsuje się - można kupić nową, może nawet warto mieć drugą w zapasie. Jak jest potrzeba korzystania - szkoda czasu na naprawę. Artykuł miał na celu przede wszystkim sprawdzenie, czy "to" w ogóle da się i czy warto naprawić i ile to kosztuje.
Odpowiedź? Da się, nie jest drogo i być może warto - wszystko zależy od skali uszkodzeń. Jeśli dysponujesz wolnym, zimowym wieczorem i dosłownie kilkoma kluczami - warto spróbować. Na pewno taka pilarka to nie jednorazówka.
Pełen opis naprawy w galerii zdjęć. Poniżej wideo z uruchomienia pilarki po remoncie.
Pierwsze uruchomienie - bez założonej prowadnicy i osłony.
Gaźnik pilarki wyregulowany. Potrzebne było mocniejsze wykręcenie śruby wysokich obrotów "H". Silnik pracuje "jak zegarek" zarówno na wolnych jak i szybkich obrotach. Smarowanie łańcucha działa. Wygląda na to, że wszystko jest OK!
Komentarze