Na specjalnie zorganizowanej prezentacji online, polski oddział New Hollanda zaprezentował ciągniki z obu linii modelowych i przedstawił zmiany, jakie w nich zaszły.
Popularne wśród polskich rolników
Linia modelowa ciągników T4 została zaprezentowana w 2014 r. i od tego czasu znalazła na polskim rynku ponad 1000 nabywców. Jeśli zaś chodzi o modele o oznaczeniu T4S, ich premiera odbyła się w 2018 r. i do dnia dzisiejszego w naszym kraju sprzedano ponad 700 egzemplarzy tej gamy modelowej.
Powyższe dane dowodzą temu, iż oba modele zdecydowanie cieszą się zainteresowaniem polskich rolników.
Co się zmieniło?
Od teraz silniki modeli New Holland T4 oraz T4S spełniają aktualne normy czystości spalin Stage V. Aby tak się stało, pod maską znalazły się m.in. katalizator DOC oraz filtr cząstek stałych (DPF). Producent zapewnia, iż sam filtr jest bezobsługowy, a jego wypalanie jest możliwe nawet w trakcie wykonywania pracy.
T4 i T4S – czym się różnią?
Oba modele są na pierwszy rzut oka bardzo do siebie zbliżone, jednak jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, różnice zauważymy dopiero przy nieco wnikliwszych oględzinach ciągników.

Pierwsza i zasadnicza różnica dotyczy silników – modele T4 ma silnik 4-cylindrowy o pojemności 3,4 l, podczas gdy ciągniki o oznaczeniu T4S napędzane są jednostką 3-cylindrową o pojemności 2,9 l. Pod względem mocy, czy maksymalnego momentu obrotowego, różnice między odpowiednikami w obu modelach są niemal niezauważalne.
Uzyskanie podobnych parametrów technicznych obu jednostek napędowych pomimo różnicy prawie 0,5 l pojemności wynika z zastosowania 4 zaworów na cylinder w wersji 3-cylindrowej, podczas gdy silnik 4-cylindrowy posiada po 2 zawory na cylinder.
Drugą istotną różnicą w ciągnikach jest konstrukcja kabiny. Ciągniki o oznaczeniu T4 występują z kabiną 6-słupkową, a modele T4S bazują na nowszej, 4-słupkowej kabinie, która oferuje lepszą widoczność na boki.
Skąd bierze się ich popularność?
W ramach obu linii modelowych, znajdziemy po trzy ciągniki o mocach od ok. 55 do 75 KM. Przy swoich niedużych gabarytach – rozstaw osi niespełna 2,1 m i wysokość 2,48 m – traktory te charakteryzują się masą własną bez obciążników na poziomie 3 t oraz DMC sięgającą 4,8 t. To z kolei czyni je ciekawą propozycją dla małych gospodarstw, gdzie odnajdą się w roli głównego ciągnika, jak również dla większych gospodarstw, gdzie z powodzeniem poradzą sobie jako traktory pomocnicze.
Wraz z siłownikiem wspomagającym udźwig tylnego podnośnika wynosi 3 t, a układ hydrauliczny zasilany jest dwiema pompami, z czego jedna o wydatku 48 l/min. zasila podnośnik oraz tylne wyjścia hydrauliczne, a druga o wydatku 28 l/min. kieruje olej do układu kierowniczego.
Z relacji producenta wynika także, że ciągniki obu serii często współpracują z ładowaczem czołowym. Jest to tym bardziej łatwe, gdyż w zależności od wybranej przekładni mogą być wyposażone w rewers mechaniczny lub hydrauliczny, a także w szybę czołową z wysoko poprowadzoną linią dachu, co zapewnia dobrą widoczność na podniesiony osprzęt ładowacza.
A Wy który model byście wybrali - T4 z silnikiem 4-cylindrowym, czy T4S z silnikiem 3-cylindrowym? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
Komentarze