Choć zaprezentowane maszyny są dość mocno zaawansowane technologicznie, mogą okazać się ciekawą propozycją dla gospodarstw o powierzchni już od 20-30 ha upraw rolnych lub od kilkunastu hektarów użytków zielonych.

WIELOZADANIOWIEC W KOMPAKTOWYM WYDANIU

Seria ciągników Case IH Luxxum to zupełna nowość w ofercie producenta z St. Valentin. Traktory wywodzą się z serii Farmall U Pro. Od swoich "starszych braci" odróżniają się bardziej zaawansowaną konstrukcją i kilkoma istotnymi rozwiązaniami, które czynią z nich maszyny bardzo uniwersalne, radzące sobie zarówno w wielu pracach polowych, jak i tych w obrębie gospodarstwa.

Na nową serię składają się trzy modele o mocy znamionowej: 99, 107 i 117 KM. Silniki spełniają wymogi normy emisji spalin Tier IV Final m.in. dzięki zastosowaniu układu Compact HI-eSCR (system ten nie jest przeniesiony wprost z większych modeli ciągników, ale odpowiednio przeprojektowany, aby zachować kompaktowe wymiary traktora), co wiąże się również z koniecznością tankowania dodatkowego płynu - AdBlue. Napęd na koła jest przenoszony za pomocą 4-zakresowych przekładni typu powershift 32x32. Za zmianę kierunku jazdy odpowiada mechanizm nawrotny z elektrohydraulicznym rewersem o trzech poziomach czułości. Tym, co wyróżnia traktory Luxxum, jest także opcjonalne, amortyzowane zawieszenie przedniej osi, które nieczęsto jest jeszcze spotykane w tej wielkości maszynach. Przysłowiową wisienką na torcie jest wprowadzenie systemu Isobus kat. II pozwalającego na obsługę z monitora ciągnika wielu zaawansowanych technologicznie maszyn.

Jeśli chodzi o układ hydrauliczny, to do dyspozycji jest pompa o zmiennym wydatku i maksymalnej wydajności 80 l/min, a opcjonalnie można ciągnik doposażyć także w złącze Power Beyond.

Konstruktorzy nowych maszyn położyli również spory nacisk na komfort obsługi. Do sterowania ciągnikami Luxxum wykorzystano odpowiednio przeprojektowany, znany z większych modeli ciągników Case IH podłokietnik Multicontroller. Poszczególne elementy sterownicze są rozmieszczone w prosty i intuicyjny sposób, co umożliwia szybkie wdrożenie się do pracy ciągnikiem. Dodając do tego amortyzowaną i dobrze wyciszoną kabinę, należy przyznać, że praca ciągnikami Luxxum może być naprawdę komfortowa. Pochwała należy się także za podejście do kwestii codziennej obsługi ciągnika, która jest prosta i szybka dzięki bardzo dobremu dostępowi do wszystkich najważniejszych podzespołów takich jak np. chłodnice czy filtry, przez co czas na serwis ograniczono do minimum.

MAXXUM - MAKSIMUM WYDAJNOŚCI

Kolejną z ciągnikowych nowości były traktory Case IH Maxxum. Są to jedne z najpopularniejszych modeli w ofercie firmy i właśnie przyszedł czas na gruntowne odświeżenie tej gamy modelowej. W ofercie znajdować się będą cztery modele z czterocylindrowymi silnikami o mocy znamionowej od 115 do 145 KM, dostępne w trzech wariantach wyposażenia, czyli: Maxxum, Maxxum Multicontroller (MC) i Maxxum CVX. W ofercie znajdą się także modele Maxxum 150 i Maxxum 150 MC, które wyposażono w silniki 6-cylindrowe o mocy znamionowej 145 KM. 4-cylindrowe modele Maxxum mają pod maskami silniki NEF o poj. 4,5 l, zaś modele sześciocylindrowe - silniki NEF o poj. 6,7 l (oba produkcji FPT Industrial). Jednostki napędowe spełniają oczywiście normę Tier IV Final m.in. z wykorzystaniem technologii Hi-eSCR only (wykorzystanie tylko roztworu AdBlue).

Jeśli chodzi o skrzynie biegów, to w modelach Maxxum i Maxxum MC dostępna do wyboru będzie czterostopniowa przekładnia typu semi-powershift 16x16 lub 17x16 (z biegiem transportowym "eco") lub przekładnia 32x32 z biegami pełzającymi. W modelu Maxxum CVX napęd przenosi oczywiście przekładnia bezstopniowa. Warto w tym miejscu dodać, że po raz pierwszy w ciągnikach Maxxum będzie istniała możliwość zamówienia hamulca silnika, który poprawia sprawność hamowania podczas transportu drogowego. Takie rozwiązanie można już spotkać w serii Optum.

Nowe silniki to jednakże niejedyne zmiany, jakie dotknęły tej serii popularnych ciągników. Traktory upodobniły się wyglądem do największego z ciągników produkowanego w fabryce w austriackim St. Valentin, czyli modelu Optum. A to dzięki zastosowaniu nowej kabiny i osłony silnika, przez co maszyny wyglądają jeszcze bardziej dynamicznie. Jednoczęściowa szyba przednia i okno dachowe zapewniają bardzo dobrą widoczność z przodu podczas prac z ładowaczem czołowym i nie są to bynajmniej czcze zapewnienia, gdyż osobiście mieliśmy okazję to sprawdzić i nasze wrażenia są pod tym względem jak najbardziej pozytywne. Z ciekawych detali, które nie rzucają się za bardzo w oczy, a są przydatne, warto wspomnieć np. o nowych, szerszych błotnikach, które całkowicie zakrywają nawet koła o wielkości 650/65R38. Pomyślano również o takich detalach, jak rozmieszczenie gniazd zaworów hydraulicznych, które są teraz umiejscowione po lewej i prawej stronie łącznika górnego TUZ, co zapewnia lepszą dostępność i wygodę podczas sprzęgania maszyn.

Pisząc o nowym Maxxum, nie sposób nie wspomnieć o zaawansowanych systemach, w jakie ciągnik może być wyposażony. Traktory mogą być wyposażone m.in. w automatyczne prowadzenie AFS (Advanced Farming System), układ zarządzania maszyną na uwrociach HMC II czy wreszcie System Isobus kat. 2 lub 3.

Obydwa nowe traktory będą miały swoją polską premierę na targach Agro Show w Bednarach we wrześniu br. i po tej prezentacji będzie je można już zamawiać.

STAŁOKOMOROWE W 3 WARIANTACH

Kolejną nowością, jaką firma Case IH zaprezentowała w Niemczech, była seria pras stałokomorowych RB 545, których produkcja odbywać się będzie w zakładach koncernu w Płocku. Pierwsze maszyny będą dostępne na sezon 2017.

W skład nowej serii maszyn wchodzą: prasa RB 545 oraz prasoowijarki RB 545 Silage Pack (formowane bele w tym modelu mają wymiary 1,22 x 1,25 m) i RB 544 Silage Pack HD (wielkość formowanej beli to 1,22 x 1,35 m). Do licznych nowości, które znajdą się w serii RB 545, należy przede wszystkim podbieracz o szerokości 2,2 m, sprawdzony już wcześniej w prasach stałokomorowych tego producenta. Seryjnym wyposażeniem jest również dociskacz pokosu, który pozwala na optymalizację przepływu masy do komory prasującej. Producent zapewnia również, że maszyny będą w stanie sprostać najwyższym obciążeniom, do czego przyczyniać się mają chociażby nowe, wzmocnione łańcuchy napędowe rotora i komory prasującej. Ponadto zarówno w prasie, jak i prasoowijarkach standardem jest rotor oraz system tnący z 20 nożami, który umożliwia osiągnięcie teoretycznej długości cięcia na poziomie 52 mm. Pracować można z 10 lub 20 nożami, a zmiana ustawienia odbywa się ręcznie za pomocą pokrętła po lewej stronie maszyny.

Spośród istotnych detali, które mają wpływ na jakość prasowania, trzeba także wspomnieć o nowych rolkach w komorze prasowania. Mają one obecnie dwanaście, zamiast dotychczasowych czterech, wybrzuszeń, co ma zapewnić lepszy chwyt i efektywniejsze formowanie beli. W maszynach zastosowano również nowy system owijania bel typu "kaczy dziób", w którym siatka o szerokości 1,3 m obejmuje krawędzie bel, zapobiegając tym samym stratom materiału. Takie rozwiązanie pracuje wg producenta o 20 proc. szybciej w stosunku do poprzednio wykorzystywanych w starszych modelach pras. Pozostając jeszcze w kwestii ulepszeń, trzeba dodać, że nowa seria pras jest również standardowo wyposażona w technologię Isobus pozwalającą na obsługę maszyn z poziomu terminala ciągnika.

1300 L NA TUZ

Po części "ciągnikowej" przyszedł czas na zaprezentowanie maszyn, z którymi traktory współpracowały - i w tym wypadku Francuzi z Kuhn nie zawiedli. Mogliśmy zobaczyć kilka ciekawych nowości, które w najbliższym czasie zadebiutują na rynku i z pewnością zainteresują wielu polskich rolników.

Po zaprezentowaniu na targach Agritechnica 2015 nowej serii przyczepianych opryskiwaczy Lexis firma Kuhn zmodernizowała gamę maszyn zawieszanych, której przedstawicielem jest model Deltis 2. Duże opryskiwacze zawieszane o pojemnościach przekraczających 1000 l nie są może tak popularne, jak maszyny przyczepiane, niemniej jednak firma przywiązuje dużą wagę do ich produkcji, czego owocem jest zaprezentowany właśnie model Deltis 2 z nowym wyglądem i kilkoma ciekawymi rozwiązaniami. Zbiornik opryskiwacza o pojemności 1300 l umieszczony jest blisko ciągnika, co przesuwa środek ciężkości do przodu i pozwala na pracę w nierównym terenie i na skłonach, z większą stabilnością niż w przypadku maszyn ciągnionych. Deltis 2 jest ponadto wyposażony w ciekawe rozwiązanie, jakim jest opatentowany rozwadniacz boczny Optifiller, który po złożeniu nie wystaje poza obrys maszyny. Aby tego typu rozwiązanie było możliwe, wykonany został ze specjalnej mieszanki gumy, która jest odporna na działanie środków chemicznych i jak zapewniają przedstawiciele firmy Kuhn, taki element nie odbiega pod względem trwałości od rozwadniaczy wykonanych z innych materiałów. Decydując się na zakup opryskiwacza Deltis 2 można będzie wybierać spośród stalowych lub aluminiowych belek roboczych o szerokości od 15 do 24 m, których ramiona w zależności od wielkości składane są hydraulicznie na 2 lub 3 razy z boku maszyny. Maszyna może być wyposażona także w maksymalnie 11 sekcji roboczych (przy szerokości powyżej 20 m), które sterowane są elektrycznie, co w połączeniu z możliwością zastosowania sytemu GPS i automatycznej kontroli sekcji pozwoli na precyzyjny oprysk. Warte podkreślenia jest również to, że oprócz prostszych sterowników opartych na szynie Canbus (dołączanych do opryskiwaczy) nowe opryskiwacze będą mogły być wyposażone w łącze Isobus, które pozwoli na sterowanie maszyną z poziomu terminala ciągnika.

NIEWIELKIE KOSIARKI Z KONDYCJONEREM

Jako specjalista w produkcji maszyn zielonkowych, Kuhn pochwalił się również nową serią kosiarek tylnych z centralnym zawieszeniem serii FC 104, które wyposażone są w kondycjonery. W skład tej gamy modelowej wchodzą 3 maszyny o szerokościach roboczych: 2,4; 2,8 i 3,1 m. Z tych względów kosiarki mogą okazać się interesującym rozwiązaniem dla mniejszych producentów poszukujących solidnie wykonanych maszyn, które do transportu są składane do tyłu.

Kosiarki serii FC 104 wyposażono w hydropneumatyczny system zawieszenia belki tnącej Lift Control, który zapewnia stałą kontrolę docisku belki do podłoża i sił na nią oddziałujących. Taka regulacja nacisku powoduje, że belka bardzo dobrze kopiuje nierówności terenu. W połączeniu z systemem zabezpieczenia typu non stop, który w przypadku uderzenia w przeszkodę odchyla belkę do tyłu i jednocześnie ją podnosi, aby po ominięciu przeszkody automatycznie powrócić do pozycji roboczej bez konieczności zatrzymywania ciągnika, czyni z kosiarek bardzo wydajne maszyny.

Nowe modele charakteryzują się także zwiększonym prześwitem przy unoszeniu kosiarki na uwrociach i podczas transportu oraz zmienionym kozłem zaczepowym, który daje większe możliwości dopasowania do ciągników z szerokim ogumieniem. Projektując kosiarki, nie zapomniano również o wyglądzie zewnętrznym. Powiew świeżości widać w stylistyce osłon, a dodatkowo w obrębie głównego korpusu maszyny udało się wygospodarować schowek na zapasowe noże.

PODSUMOWANIE

Nowości zaprezentowane przez Case IH oraz Kuhn pokazują, że obaj producenci mocno przyłożyli się do pracy również w segmencie mniejszych maszyn. Wśród wartych uwagi rozwiązań są chociażby system Isobus czy amortyzowana przednia oś i kabina w kompaktowym ciągniku, jakim jest seria Case IH Luxxum. To rozwiązania jeszcze niezbyt popularne w niewielkich ciągnikach, a pozwalające na poszerzenie spektrum zastosowania maszyn i wpływające na wyższy komfort podczas długotrwałej pracy. Podobnie sprawa ma się z firmą Kuhn, która wprowadzając do oferty gamę kosiarek FC 104 z kondycjonerem czy opryskiwacz Deltis 2, daje możliwość zwiększenia efektywności pracy w mniejszych i średnich gospodarstwach, oferując rozwiązania znane użytkownikom bardziej zaawansowanych maszyn, ale w "mniejszej oprawie".

 

Artykuł ukazał się w numerze 09/2016 miesięcznika "Farmer"