Premierowe ciągniki zostały wystawione podczas Zielonego Agro Show w Moto Park Ułęż przez firmę Pronar - znanego polskiego producenta różnej maści maszyn. W Pronarze kiedyś produkowano traktory także pod własną marką. Potem producent z Podlasia sprowadzał ciągniki Kioti, a teraz zajął się importem traktorów marki TYM, która do tej pory była reprezentowana tylko poprzez Hydro-Masz Zapole i ich dealerów.

Koreańskie ciągniki TYM znane są głównie z niewielkich maszyn, które dość ochoczo kupowano do zastosowań komunalnych. Podobnie zresztą było z bezpośrednią konkurencją spod znaku Kioti.

Obok maszyn nieco mniejszych, zarówno Kioti , jak i TYM, zawsze oferowały maszyny mocniejsze, większe, typowo rolnicze, ale nie były one zbyt popularne. Obie firmy w tym roku na polskim rynku zaprezentowały nowe, mocniejsze ciągniki z całkowicie zmienionym designem.

TYM bardziej charakterny

Do tej pory ciągniki TYM z wyglądu nie wyróżniały się niczym ciekawym. Po zmianach jest o wiele lepiej, ciągniki nabrały charakteru, mogą się podobać, są po prostu jakieś, choć oczywiście to czy są ładne czy nie, to już indywidualna kwestia każdego z nas. Nam się podobają, ale na rynku znajdziemy oczywiście ciekawsze stylistycznie pojazdy.

Design nowego TYM-a T130 jest bardziej agresywny, ciekawszy stylistycznie i na pewno dla wielu po prostu atrakcyjniejszy, fot. K.Pawłowski
Design nowego TYM-a T130 jest bardziej agresywny, ciekawszy stylistycznie i na pewno dla wielu po prostu atrakcyjniejszy, fot. K.Pawłowski
Na stoisku Pronaru największym i najmocniejszym ciągnikiem był premierowy TYM T130, wyposażony w czterocylindrowy silnik Deutz TCD3.6L4 o mocy 129 KM (95 kW) przy pojemności skokowej 3621 cm3.

Ciągnik zrobił na nas pozytywne wrażenie, wykonanie wygląda na całkiem niezłe, a maszyna sprawia wrażenie dopracowanego. W porównaniu do konkurencyjnego, choć nieco słabszego Kioti HX1201, maszyna marki TYM ma więcej do zaproponowania we wnętrzu jeśli chodzi o wyposażenie i gadżety.

Obsługa hydrauliki, WOM czy joysticka ładowacza jest bardzo podobna. Kabina jest zdecydowanie mniejsza niż w Kioti, ale sama pozycja za kierownicą jest porównywalna. Operator siedzi na pneumatycznym fotelu, tablica liczników jest prosta i przejrzysta, ale nie tak ładna jak w Kioti.

Na plus ciągnika TYM przemawiają inne gadżety. Np. w maszynie oferowanej przez Pronar zastosowano system bezkluczykowy, więc odpalanie sprzętu odbywa się za pomocą przycisku.

Z innych praktycznych rzeczy kierowca ma do dyspozycji indukcyjną ładowarkę do smartfonu oraz podgrzewacz lub ochładzacz (w zależności od potrzeb) napoju w specjalnej niszy na kubek. Małe rzeczy, a naprawdę cieszą.

Ładowarka indukcyjna do smartfonu pod ręką - mała rzecz, a cieszy, fot. K.Pawłowski
Ładowarka indukcyjna do smartfonu pod ręką - mała rzecz, a cieszy, fot. K.Pawłowski
Z nieco ważniejszych elementów warto wymienić 10,1 calowy wyświetlacz, na którym można sterować radiem, danymi z komputera pokładowego oraz sprawdzać widok z kamer. W standardzie TYM oferuje kamerę tylną, przednia jest w opcji. Na ekranie można stosować widok z obu kamer jednocześnie, co z pewnością przyda się w czasie pracy.

10,1 calowy ekran we wnętrzu TYM T130, fot. K.Pawłowski
10,1 calowy ekran we wnętrzu TYM T130, fot. K.Pawłowski
Z zewnątrz można sterować hydrauliką za pomocą specjalnych przycisków na tylnych błotnikach. Oprócz tego ciągnik wyposażono w wydajny system świateł LED, zarówno z przodu, z tyłu oraz po bokach. O takich udogodnieniach jak klimatyzacja nie będziemy wspominać, bo to jest już standard w każdym ciągniku.

Silnik Deutz, sterowanie hydrauliki Bosch

O ile Kioti stawia na produkty własnego koncernu, to w TYM-ie mamy do czynienia z wieloma systemami zapożyczonymi od światowych potentatów. Silnik pochodzi z palety Deutz, zaś elektroniczny system sterowania hydrauliką to produkt firmy Bosch.

Na błotnikach z tyłu zamontowano przyciski do sterowania hydrauliki, fot. K.Pawłowski
Na błotnikach z tyłu zamontowano przyciski do sterowania hydrauliki, fot. K.Pawłowski
Ciągnik wystawiany w Ułężu wyposażony był w przekładnię typu Power Shuttle 36/36. Udźwig podnośnika wynosi nieco ponad 3,7 t, w standardzie występują dwa wyjścia hydrauliczne z tyłu i jedno z przodu (z możliwością rozbudowy o jeszcze jedno wyjście z tyłu). WOM dysponuje prędkościami 540/750/1000 obr./min. Opony rolnicze z przodu mają standardowy rozmiar 380/85 R 24, zaś z tyłu 460/85 R38.

Zmiany w całej gamie TYM

Obok najmocniejszego ciągnika TYM parkował także nieco mniejszy model T78, który również reprezentował nowy design koreańskiej marki.

TYM T78, fot. K.Pawłowski
TYM T78, fot. K.Pawłowski

Kompaktowy ciągnik został wyposażony w silnik Deutz AG o pojemności 2925 cm3 o mocy 75,3 KM. Mniejszy model nie ma ekranu, systemu inteligentnego kluczyka oraz automatycznej skrzyni w standardzie (w tym wypadku przekładnia posiada 16 przełożeń do przodu i tyleż samo do tyłu).

Odświeżony wygląd ma trafić także do innych modeli marki TYM. Na razie w mniejszych modelach koreańskiej firmy nie ma zmian. W Ułężu pokazano kilka pojazdów tego typu, m. in. model T475 o mocy niecałych 50 KM, w którym marka TYM wykorzystuje silniki własnej konstrukcji. 

Koła prosto z Pronaru

Pronar jest znany z przyczep i innych maszyn, ale także z produkcji kół i obręczy i w swoim portfolio posiada firmę Pronar Wheels. Doświadczenie firmy wykorzystano w maszynach TYM, ktore będą wyposażane w koła polskiej produkcji.

Koła i opony będą pochodzić z oferty firmy Pronar Wheels, fot. K.Pawłowski
Koła i opony będą pochodzić z oferty firmy Pronar Wheels, fot. K.Pawłowski
Jaka jest cena opisywanych ciągników? W tej chwili jeszcze nie są one znane. Przedstawiciele firmy Pronar zapewniają, że kwoty za które będzie można kupić koreańskie ciągniki będą konkurencyjne do Kioti, Zetora i innych firm.

TYM T130, fot. K.Pawłowski
TYM T130, fot. K.Pawłowski