John Deere zaktualizował swoją ofertę o 4 modele ładowaczy czołowych, które zostały zaprojektowane z myślą o klientach poszukujących wszechstronnego urządzenia w atrakcyjnej cenie.

Tańszy i lżejszy

To, co w pierwszej kolejności wyróżnia ładowacze czołowe nowej serii M to ich niższa waga oraz atrakcyjniejsza cena w stosunku do ładowaczy dobrze znanej serii R. Jak podkreśla Szymon Kaczmarek z John Deere Polska, różnice w wadze między ładowaczami obu serii wynoszą 20 proc.. Co więcej, nowa konstrukcja wymaga o 20 proc. mniejszego obciążenia z tyłu, dzięki czemu współpracujący z nim ciągnik jest szybszy i bardziej zwrotny.

W ramach nowej serii M znajdziemy 4 modele ładowaczy czołowych o udźwigu od 1450 kg aż do 1880 kg w przypadku największego modelu. W kontekście wysokości podnoszenia ładowacze oferują wartość od 3,7 m do 4,3 m.

Konstrukcja

Standardowo wszystkie modele wyposażone są w wytrzymały system samopoziomowania mechanicznego (system MSL). Zapewnia od dodatkową siłę naporu, umożliwiając całkowite napełnienie czerpaka. Wąski profil wysięgnika pozwala nie ogranicza widoczności na czerpak, punkty mocowania, czy na obszar wokół ciągnika.

Ładowacze serii M posiadają także trzecią funkcję układu hydraulicznego, a dodatkowo istnieje możliwość wyposażenia ich w opcjonalny układ zawieszenia. Elementy układu hydraulicznego są poprowadzone wewnątrz konstrukcji ładowacza, co chroni je przed potencjalnymi uderzeniami.

Z perspektywy użytkownika flotowego ważną informacją jest fakt, że nowe ładowacze czołowe serii M mogą wykorzystywać te same ramy montażowe, z których korzystają maszyny serii R. Nie ma zatem konieczności dostosowywania posiadanych już ciągników.

Nowe ładowacze czołowe John Deere serii M oferowane są od maja 2020 r. i mogą zostać zamontowane w ciągnikach serii 5M, 5R, 6M i 6R aż po modele 6155M/r.