• Drony opryskowe nad polskim niebem to przyszłość
  • Konieczne jest wypracowanie nowych przepisów regulujących zasady stosowania dronów.
  • Węgrzy pierwszym krajem w Europie z legalizacją dronów opryskowych .
  • Badaniami  nad wykorzystaniem dronów w rolnictwie zajmie się Uniwersytet przyrodniczy w Poznaniu.

Opryski z powietrza. Otwarcie polskiego nieba dla dronów

Pierwszego czerwca tego roku w Rolniczo-Sadowniczym Gospodarstwie Doświadczalnym Przybroda należącym do Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu odbyła się sesja demonstracyjna: "Otwarcie przestrzeni powietrznej dla rolniczych dronów opryskowych w Polsce" połączona z prezentacją nowego drona opryskowego ABZ Innovation L10. 

Rolnicy muszą być przygotowani 

W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele wszystkich kluczowych instytucji odpowiedzialnych w kraju za umożliwienie wprowadzenia nowej technologii do powszechnego użycia, zastosowania dronów rolniczych jako precyzyjnych maszyn do aplikacji środków ochrony roślin i nawozów. Wszyscy podkreślali, że drony do szansa dla rolników i kolejny krok we wprowadzaniu rolnictwa precyzyjnego w gospodarstwach. 

Dzisiaj patrząc na ekonomikę gospodarstw rolnych, gospodarstw towarowych, bo tylko takie mają przyszłość na rynkach rolnych, koniecznością jest optymalizacja produkcji, ale tez musimy patrzeć na to, aby ci rolnicy, którzy teraz gospodarują bądź też ci, którzy będą przejmować gospodarstwa byli przygotowani do tego aby w przyszłości z komórki rzeczywiście obsłużyć drona. Musimy spowodować mniej zabiegów agrotechnicznych, spowodować aby w procesie uprawy, siewu, pielęgnacji zbioru były. Nie chciałbym powiedzieć jeden, żeby były dwa przejazdy dużego ciągnika tak aby nie niszczyć struktury gleby, a również nie uszkadzać roślin. Tu już w konkluzji powiem szanowni państwo jest wielka szansa wykorzystania w rolnictwie inteligentnym w rolnictwie precyzyjnym dronów - tak o perspektywach użycia dronów i konieczności zmian prawa mówił podczas potkania  Wiceminister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Sekretarz stanu Lech Kołakowski

Jednocześnie Lech Kołakowski pogratulował organizatorom tematu konferencji i zwrócił uwagę na potrzebę przygotowania regulacji prawnych dotyczących wykorzystania dronów rolniczych.

- Współczesne rolnictwo, nie tylko polskie, europejskie czy światowe staje naprzeciw, w obliczu wykorzystania tego drona jako głównego urządzenia do użycia pestycydów, do użycia nawozów, pielęgnacji roślin, bardzo efektywnego i ekonomicznego. Tu będą decydować kwestie związane z parametrami drona do jakiej powierzchni? Jaki zasobnik cieczy? Bardzo ważnym elementem wprowadzenia, powszechnego wprowadzenia drona w rolnictwie będzie konieczność przygotowania regulacji prawnych ustaw i rozporządzeń. Myślę, że ruszyliśmy, zrobiliśmy ten pierwszy bardzo ważny krok milowy w tym bardzo ważnym przedsięwzięciu rolnictwa inteligentnego, rolnictwa cyfrowego. Chcę państwu obiecać, że resort rolnictwa i rozwoju wsi Rzeczpospolitej wspiera te działania, które są potrzebne dla polskiej wsi, dla rolników producentów, jest to dobre działanie w dobrym kierunku - dodał Kołakowski.

Konieczne wypracowanie przepisów

Jak podkreślali uczestnicy spotkania, obecnie istniejące w tym zakresie przepisy nie nadążają za możliwościami, jakie oferuje rynek dronów. Konieczna jest ich zmiana i dostosowanie do możliwości sprzętowych. Na Węgrzech cała procedura legalizacji używania dronów do oprysku jest już w końcowej fazie. Polska chce być jednym z pierwszych krajów w Europie, który wdroży technologię oprysku dronami  na szeroką skalę w zalegalizowany sposób.

W tym momencie z perspektywy naszej branży, drony rolnicze przeznaczone do oprysku przybrały na tyle dojrzały moment wdrożenia technologii, że mogą być z powodzeniem wykorzystywane powszechnie w polskim rolnictwie. To sytuacja w której mamy dojrzałe narzędzie potrzebne ze względu na niszczenie upraw, ze względu na redukcję środków ochrony roślin, wody oraz dostępności do terenów trudno dostępnych. Mamy narzędzie ale nie do końca możemy je w pełni wykorzystać ze względu na potrzeby zmiany przepisów. To  nad czym będziemy pracować to żeby można było, w pełni w sposób otwarty w wielu dedykowanych obszarach wykorzystać drony w polskim rolnictwie. Zakreślając zakres potrzebnych zmian. Potrzebne jest przede wszystkim dopuszczenie dronów rolniczych które nie są tak jak drony latające nad miastami zagrożeniem, bo latają nisko na 4-6 metrach z dala od zabudowań i od osób. Są tak naprawę maszynami rolniczymi. Drugą rzeczą są środki ochrony roślin, do których producenci musza przygotować karty charakterystyki uwzględniające jeśli chodzi o to żeby te środki można było wykorzystywać z dronów. Oraz oczywiście to są obszary, wyzwania, które przed nami stoją aby wdrożyć narzędzia do powszechnego użycia. - podkreśliła Wiceprezes Polskiej Izby Systemów Bezzałogowych oraz prezes aeroMind Justyna Siekierczyk

Współpraca polsko-węgierska

Dron L10 został skonstruowany przez węgierską firmę ABZ Innovation. Pojemność jego zbiornika wynosi 10 l, a czas zawisu 26 min. Nad uprawami przemieszcza się on z precyzją 10 cm. Za oprysk odpowiadają dwa atomizery umieszczone pod tylnymi śmigłami.

Wielkość kropli jest regulowana w zakresie od 40 do 1000 mikrometrów. Szerokość pasa roboczego można regulować w zakresie od 1,5 do 6 m. Za dystrybucję dronów w Polsce odpowiada polska firma aeroMind, która ma już bogate doświadczenie i szerokie portfolio dronów dostarczanych dla policji, wojska czy straży pożarnej. 

Spotkanie miało u podstaw podjęcie tematu zbudowania ram prawnych do nalotów opryskowych w polskim rolnictwie, które dadzą możliwość wykorzystania potencjału nowych technologii dronowych przez krajowe gospodarstwa rolne.

Drony ABZ Innovation reprezentują i wysoką innowację i najnowocześniejszą technologię, sprostając wszystkim oczekiwaniom Unii Europejskiej. Możemy dzięki tym technologiom zaoszczędzić wodę pitną, jednocześnie zapewniając wysoką produkcję zdrowej żywności. - tak zasadność wdrożenia dronów uzasadniła Ambasador Węgier i Pełnomocnik rządu Węgier dr Orsolya Zsuzsanna Kovacc 

Dron ABZ Innovatin L10 podczas pracy. Fot: M.Wołosowicz
Dron ABZ Innovatin L10 podczas pracy. Fot: M.Wołosowicz

Badania praktyczne

W czasie trwania sesji nastąpiło uroczyste podpisanie umowy o współpracy pomiędzy Uniwersytetem Przyrodniczym w Poznaniu, który reprezentował jego rektor prof. dr hab. Krzysztof Szoszkiewicz oraz firmą aeroMind reprezentowaną przez prezes zarządu Justynę Siekierczak. W ramach umowy w jedenastu gospodarstwach doświadczalnych należących do Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu zostaną przeprowadzone badania naukowo- wdrożeniowe mające na celu praktyczne wdrożenie dronów opryskowych w różnego rodzaju uprawach, oraz badania dla potrzeb ustawodawczych, niezbędne by można było zalegalizować użycie dronów do oprysków.

Innowacyjność jest kluczowym priorytetem dla Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Staramy się odgrywać istotną rolę w generowaniu nowej wiedzy, prowadzeniu badań, rozwijaniu technologii i wprowadzaniu innowacji w różnych dziedzinach. Inwestujemy w nowoczesne laboratoria, zapewniamy naszym naukowcom dostęp do nowych technologii i narzędzi badawczych oraz zachęcamy pracowników naukowych do prowadzenia pionierskich badań. Współpracujemy także z przemysłem i instytucjami zewnętrznymi, aby przenosić swoje badania na rynek i wpływać na rozwój społeczno-gospodarczy, stąd nasze partnerstwo w tym przedsięwzięciu – wyjaśniał podczas spotkania rektor UPP prof. dr hab. Krzysztof Szoszkiewicz.

Podczas konferencji miało miejsce podpisanie umowy o współpracy pomiędzy UP w Poznaniu, a firmą aeroMind. Fot: M.Wołosowicz
Podczas konferencji miało miejsce podpisanie umowy o współpracy pomiędzy UP w Poznaniu, a firmą aeroMind. Fot: M.Wołosowicz