Na początku maja mieliśmy okazję testować ciekawy siewnik punktowy Ozdoken Tayka-KG6. Nasze doświadczenia z tego testu mieliście już okazję przeczytać na naszych łamach, jednak dopiero teraz możemy coś więcej powiedzieć o samej precyzji siewu.

Czytaj więcej
Raport z pracy siewnikiem punktowym Ozdoken Tayka-KG6Potrzeba precyzji
W przypadku kukurydzy, czy słonecznika niezwykle ważną kwestią jest równomierne rozmieszczanie nasion w rzędach, co ma kluczowe znaczenie przy późniejszym plonowaniu roślin.
Już na etapie siewu widzieliśmy, iż ustalona dawka na hektar pokrywa się z rzeczywistością. Otwarte jednak pozostawało pytanie, czy nasiona zostaną rozmieszczone w rzędach w równomiernych odstępach.
W czasie testu mieliśmy okazję sprawdzić siewnik Ozdoken Tayka-KG6 w kilku gęstościach wysiewu. Na najsłabszych stanowiskach zdecydowaliśmy się na wysiew kukurydzy w dawce ok. 67 tys. nasion na hektar, na lepszych polach postawiliśmy na 77-78 tys. nasion, z kolei na stanowiskach o najlepszym potencjale plonotwórczym wysialiśmy ok. 82 tys. nasion. Jak to wygląda w praktyce?
Oceniamy jakość siewu
Pierwsze obserwacje rozmieszczenia nasion tuż po siewie napawały optymizmem i niemal w pełni pokrywały się z tym, co chcieliśmy osiągnąć. Aby jednak móc ocenić je dokładniej, należało wstrzymać się do dalszych etapów wzrostu roślin.

Już ok. 2 tygodni po siewie kukurydzy zaobserwowaliśmy, iż wschody nie są równe, pomimo że wszystkie 6 rzędów w siewniku miało ustawioną tę samą głębokość roboczą, czy siłę docisku.

W praktyce 4 środkowe rzędy wzeszły jako pierwsze, a skrajne były pod tym względem opóźnione o 2-3 dni. Różnice te zatarły się jednak bardzo szybko.
Po uporaniu się z chwastami przyszła pora na weryfikację jakości siewu. W pierwszej kolejności udaliśmy się na pola, gdzie zakładaliśmy wysiew ok. 82 tys. nasion, co przekłada się na odstęp między nasionami wynoszący ok. 16 cm.

W tym wypadku na 100 cm powinniśmy znaleźć średnio ok. 6,25 roślin, co w pełni potwierdzały nasze pomiary, nie mieliśmy zatem żadnych zastrzeżeń.
Następnie przenieśliśmy się na pole, gdzie wysiewano ok. 77 tys. nasion na hektar, zatem odstęp między nasionami powinien wynieść 17 cm. Oznacza to, iż na odcinku długości jednego metra powinniśmy znaleźć nieco poniżej 6 roślin.

Kolejne obserwacje wykazały, iż zakładana obsada potwierdziła się z rzeczywistością. Można więc powiedzieć, iż Ozdoken znowu punktuje.
Dużo niższą obsadę ze względu na niższy potencjał plonotwórczy założyliśmy na najsłabszym stanowisku. Postanowiliśmy wysiać tam ok. 67 tys. nasion na hektar, a więc nasiona powinny znajdować się w odległości 20 cm od siebie. W teorii zatem na odcinku o długości 1 m powinniśmy znaleźć 5 roślin.

Również w tym przypadku nie mamy zastrzeżeń co do precyzji siewu. Rozmieszczenie nasion po raz kolejny pokryło się z naszymi założeniami.
Oczywiście na polu znajdziemy miejsca, w których są pewne braki w obsadzie, jednak zdarzają się one na tyle rzadko, iż można je pominąć przy ostatecznej ocenie jakości siewu.

W czasie naszego testu przeprowadzaliśmy także siew słonecznika, jednak tuż po wschodach został on w dużym stopniu uszkodzony przez ptaki, dlatego też ocena tej plantacji byłaby nie do końca wiarygodna.
Precyzja siewu na wysokim poziomie
Podsumowując powyższe obserwacje, można śmiało powiedzieć, iż precyzja siewu jest mocną stroną siewnika punktowego Ozdoken Tayka-KG6. Nasiona zostały wysiane w zakładanych obsadach, a ich rozmieszczenie w rzędach jest jak najbardziej satysfakcjonujące.
Komentarze