Śledząc ofertę Pӧttingera, nietrudno zauważyć, że w ostatnich latach firma położyła bardzo duży nacisk na rozszerzenie oferty maszyn uprawowych. Przede wszystkim rozwinęła się technologia do uprawy uproszczonej, w której austriacki producent oferuje kompleksowe rozwiązania. Próbkę tego asortymentu mogliśmy poznać bliżej na początku października podczas praktycznych pokazów polowych zorganizowanych nieopodal Węgrowa (woj. mazowieckie) przy współudziale firmy Rolmech - dystrybutora m.in. sprzętu Pӧttinger i Zetor.

CIĘŻKA BRONA LEKKA W UCIĄGU

Jedną z prezentowanych maszyn była 6-metrowa, kompaktowa brona talerzowa Terradisc 6001. Warunki na polu, na którym prowadzona była uprawa, były trudne. Pole było ugorowane i mocno zachwaszczone. Mimo tego już po pierwszym przejeździe zostały stworzone warunki, w których siewniki z redlicami talerzowymi mogły bezproblemowo pracować. Przedstawiciele firmy Pӧttinger przekonują, że brona Terradisc "jest stworzona" do upraw z dużą ilością biomasy. Dlatego oprócz typowych zadań ścierniskowych po zbożach, maszyna sprawdza się także w uprawie kukurydzy. Ząbkowane talerze o średnicy 58 cm rozmieszczone co 12,5 cm (w bronie 6-metrowej jest ich 24) na podwójnych obejmach z elastomerowymi zabezpieczeniami bardzo dobrze mieszają i przykrywają duże ilości resztek pożniwnych. Talerze wykonane ze stali o podwyższonej odporności na zużycie oraz bezobsługowe piasty mają zagwarantować długą żywotność elementów. Za talerzami - na ramionach wału - znajduje się jeszcze belka zagrabiacza, której ustawienie można zmieniać w układzie drabinkowym. Dobre efekty pracy to także zasługa sporej masy. 6-metrowa brona z wałem packera, w który była wyposażona podczas pokazów - waży ponad 5800 kg, co daje około 960 kg masy na metr szerokości roboczej. Aby poprawić efekt pracy, warto pole uprawiać na skos.

Terradisc 6001 jest konstrukcją półzawieszaną, zaczepianą na TUZ. Dwukołowe podwozie służy wyłącznie do transportu narzędzia - podzielone wzdłużnie sekcje robocze składają się do pionu. Wówczas maszyna ma zaledwie około 2,8 m szerokości. Wózek jezdny jest stosunkowo masywny - koła są w rozmiarze 500/45- 17. W trybie roboczym układ jezdny jest unoszony i dociąża sekcje talerzy, których głębokość pracy jest regulowana na wale doprawiającym. Służą do tego cztery siłowniki hydrauliczne - po dwa na prawej i lewej sekcji roboczej. Ponadto na siłownikach zainstalowano ograniczniki w postaci klipsów dystansowych, dzięki którym można w łatwy sposób ustawić głębokość roboczą i wracać do niej po każdorazowym podniesieniu narzędzia. Regulacja na siłownikach hydraulicznych ma jeszcze jedną zaletę - amortyzuje wstrząsy podczas pracy. Stopień amortyzacji ustala się, podłączając przewody do układu hydraulicznego ciągnika - na ramie znajduje się akumulator hydrauliczno-gazowy oraz manometr.

Oprócz typowego zadania wału, czyli konsolidacji gleby, spełnia on jeszcze jedną funkcję - na polu służy jako podwozie transportowe przy wykonywania uwroci czy cofaniu. Sekcja talerzowa jest po prostu unoszona na wale. Jest to dobre rozwiązanie, pozwalające na błyskawiczne przestawienie maszyny z pozycji roboczej na transportową i na odwrót, a masa jest równomiernie rozkładana na całą szerokość maszyny. Warto przy tym wspomnieć o sporych możliwościach doboru wału. Maszyny zaczepiane dostępne są w zakupie z pojedynczym i podwójnym wałem rurowym, wałem packera stalowym (tzw. tnącym) i gumowym.

W swojej ofercie produktowej Pӧttinger ma brony talerzowe o szerokościach roboczych do 6 m także w wersjach zawieszanych (Terradisc K). Dlaczego zatem warto zwrócić uwagę na konstrukcje zaczepiane? Przede wszystkim ze względu na niższe zapotrzebowanie mocy, a właściwie masy ciągnika. Druga rzecz to lepszy efekt pracy dzięki większej masie (dochodzi dociążenie wózkiem jezdnym) i lepszemu naciskowi na glebę, co przede wszystkim objawi się na zwięzłych glebach, podczas suszy czy dużej ilości masy roślinnej. Do współpracy z broną producent zaleca ciągniki o mocy minimum 180 KM. Ta wartość wydaje się w pełni wystarczająca na płaskich polach, biorąc pod uwagę to, że podczas pokazów narzędzie zaczepione było do 160-konnego Zetora Crystala. Ciągnik dobrze radził sobie z broną pracującą na głębokości do ok. 12 cm, bez problemów osiągając 10 km/h. Trochę gorzej było na podjazdach. Zalecana prędkość robocza dla narzędzia nie powinna przekraczać 12 km/h ze względu na nadmierne rozkruszanie agregatów glebowych oraz niewspółmiernie wyższe zużycie elementów roboczych i paliwa.

WYSIEJE ZBOŻE I KUKURYDZĘ

Bardzo ciekawą propozycją siewnika z oferty austriackiego producenta jest nowa seria Aerosem 1002 ADD. Interesujące jest przede wszystkim to, że maszyny mogą być wyposażone m.in. w system PCS (Precision Combi Seeding). W tym przypadku z pozoru zwykły siewnik do zbóż i rzepaku może również służyć do precyzyjnego wysiewu kukurydzy. Siewnik jest więc bardzo uniwersalnym narzędziem przeznaczonym dla gospodarstw prowadzących zróżnicowane uprawy.

Jak realizowany jest wysiew różnych gatunków roślin? Przede wszystkim Aerosem został wyposażony w dwa rodzaje aparatów wysiewających: zbożowy i kukurydziany. Pierwszy to system taki sam jak stosowany w maszynach Terrasem: z zasilanego elektrycznie dozownika (z wymiennymi dla różnych rodzajów roślin wałkami dozującymi) nasiona pod ciśnieniem powietrza z dmuchawy trafiają do rozdzielacza, a następnie do redlic - w tym przypadku dwutalerzowych ADD. Do wysiewu kukurydzy zastosowano dodatkowe aparaty - tarcze separujące (napędzane elektrycznie), które pojedynkują nasiona, a strumień powietrza z dmuchawy wstrzeliwuje je do talerzowych redlic. Na przewodach, którymi transportowane są nasiona do redlic, znajdują się czujniki, które informują operatora za pomocą monitora o ewentualnej przerwie w przepływie nasion czy podwójnie podawanych ziarniakach. Za redlicami wysiewającymi kukurydzę montuje się dodatkowo koła dogniatające. W zależności od życzenia kupującego 3-metrowy siewnik z systemem PCS może być wyposażony w 4 do 8 aparatów do wysiewu punktowego, przez co można uzyskać odstępy między rzędami od 75 cm nawet do 37,5 cm dla upraw kukurydzy na kiszonkę. Interesujące jest również to, że przy siewie punktowym kukurydzy mogą być wykorzystywane pozostałe redlice, na przykład do wsiewki traw lub redlice sąsiadujące - do aplikowania nawozu. Będzie on wówczas podawany na tej samej głębokości co nasiona i w odległości 12,5 cm z jednej i drugiej strony rzędu.

Do wysiewu kukurydzy maszynę przystosowuje również zbiornik na nasiona, który specjalną grodzią można w prosty, beznarzędziowy sposób podzielić na części: na nasiona 400 l (2x200 l) oraz nawóz - 800 l. Dodatkowo z przodu siewnika znajdują się wskaźniki stanu napełnienia zbiorników z nasionami.

W siewniku Aerosem ADD zastosowano podwójne talerzowe redlice Dual Disc, które jak mieliśmy okazję się przekonać, bardzo dobrze radzą sobie z siewem w mulcz. Przesuwają one resztki roślinne na bok, nie wciskając ich w glebę, i tworzą równą bruzdkę, do której wprowadzane są nasiona. Ten typ redlic jest oferowany we wszystkich siewnikach nabudowanych. W wersjach zaczepianych opcja Dual Disc jest niedostępna, ale w tym przypadku mogą być zastosowane redlice z pojedynczym talerzem. Docisk redlic - do 50 kg na pojedynczy element (do 25 kg w przypadku pojedynczych talerzy) - reguluje się centralnie jedną śrubą.

Obsługa siewnika może odbywać się za pomocą terminalu CCI lub monitora ciągnika, ponieważ maszyna jest przystosowana do pracy w standardzie ISOBUS. Elektroniczna kontrola daje wiele możliwości: można m.in. zamknąć dowolny przewód nasienny, wprowadzić wyłączenia rzędów dla ścieżek technologicznych oraz kontrolować przepływ i zliczać nasiona wysiane na hektar w przypadku siewu punktowego. Można również ustawiać odstęp wzdłużny nasion.

Próba kręcona jest łatwa w wykonaniu. Wystarczy wprowadzić do sterownika dane dotyczące rodzaju nasion i planowanej do wysiewu dawki, a następnie nacisnąć przycisk uruchamiający silnik elektryczny dozownika. Pojemnik z nasionami jest wysuwany, a otwór w dozowniku zamykany. Po zważeniu próby, jeśli różnica między wyznaczoną normą wysiewu a wynikiem z próby jest dla nas nie do zaakceptowania, wynik z pomiaru wagi wprowadza się do komputera, który dokonuje korekty wysiewu i próba powinna być powtórzona.

Siewniki Aerosem serii 1002 są oferowane w wersjach o szerokościach roboczych 3 i 4 m. Nabudowuje się je na wale maszyny towarzyszącej, np. na krótkiej kombinacji Fox, bronie wirnikowej Lion lub na bronie talerzowej Terradisc-Multiline. Prezentowany podczas wrześniowych pokazów siewnik Aerosem został nabudowany na bronie wirnikowej Lion 3002. Jest to wersja wzmocniona, przystosowana do współpracy z ciągnikami o mocy aż do 250 KM.

NIESKOMPLIKOWANY I KOMFORTOWY

Vitasem - to najprostszy w ofercie Pöttingera siewnik mechaniczny. Dostępny jest w wersji solo oraz nabudowanej - z napędem od koła ostrogowego lub "jezdnego", w szerokościach roboczych od 2,5 do 4 m i zbiornikami o pojemności od 360 do 850 l (z możliwością powiększenia do 1400 l). Maszyny, podobnie jak Aerosem, również mogą być wykorzystywane do wysiewu nasion w uproszczonych systemach uprawy roli. Predysponują je do tego m.in. redlice Dual Disc w konstrukcjach nabudowanych i pojedyncze tarczowe w wersjach zaczepianych. Docisk redlic jest regulowany centralnie (do 50 kg w przypadku redlic DD). Tak samo wygląda regulacja głębokości pracy.

Co ciekawe, mimo iż siewnik Vitasem, jak już wyżej wspomniano, to najprostsza propozycja do siewu austriackiego producenta, w maszynie nie zabrakło opcjonalnych, bardziej zaawansowanych rozwiązań, jak choćby komputer pokładowy Compass, który posłuży m.in. do automatycznego sterowania ścieżkami, wskaże aktualną prędkość, policzy obsianą powierzchnię i pomoże wykonać próbę kręconą. Ponadto może on służyć do wyświetlania stanu napełnienia zbiornika oraz obsługi mechanizmu umożliwiającego zmianę dawki wysiewu w trakcie jazdy. Takie rozwiązanie przyda się podczas siewu nasion na glebach mozaikowatych. Co jeszcze zwraca uwagę w siewniku, to m.in. szeroki, wygodny podest załadunkowy oraz prosty system przystosowania maszyny do wysiewu nasion różnych gatunków roślin. Nie potrzebna jest tutaj zmiana wałków dozujących, a jedynie odpowiednie ustawienie przegród. Dla bardzo małych nasion, na przykład maku czy koniczyny, można zastosować tzw. wysiew górny, gdzie zmienia się kierunek obrotów wałków dozujących.

 

Artykuł pochodzi z numeru 12/2015 magazynu Farmer

Zamów prenumeratę