Według szacunków prowadzonych m.in. przez organizację ds. ochrony środowiska BUND w ostatnich latach firmy produkujące ciągniki, kombajny i pozostały sprzęt rolniczy osiągały rokrocznie obroty w wysokości ponad 100 mld euro, a w rekordowym roku 2013 było to 137 mld dolarów amerykańskich.
W ostatnich latach globalny rynek tychże producentów został praktycznie opanowany przez kilka koncernów. Ocenia się, że trzy największe przedsiębiorstwa stanowią ponad połowę rynku maszyn rolniczych! Chociaż, obiektywnie należy przyznać, tak naprawdę są to ogromne fabryki, których działalność wykracza poza produkcję sprzętu do uprawy roli.
Pierwsze miejsce – i tu zapewne znajdzie się mało osób, które będą zdziwione – zajmuje amerykański Deere & Company. W minionym roku firma wygenerowała obroty w wysokości 37,34 mld oraz zysk operacyjny na poziomie 5,14 mld dolarów. Sprzedaż maszyn wyniosła 33,35 mld USD. Zgodnie z oficjalnymi danymi sprzedaż w tym roku ma wzrosnąć łącznie o 7 proc.
Miejsce drugie na podium to CNH Industrial (a więc np. New Holland, Case IH, Steyr) z obrotami, które wyniosły 29,71 mld i wynikiem operacyjnym 3,3 mld dolarów w 2018 r. Firma zwiększyła zyski – w roku 2017 było to 2,2 mld dolarów.
Ostatni stopień na podium przypadł Japończykom z Kuboty. I tu może to być dla niektórych, wspomniane na początku, zaskoczenie. Przyznać należy jednak, że Kubota i w Europie zaczyna rozwijać się coraz prężniej, a dzięki przejęciom staje się światowym producentem „full liner”. W ub.r. firma osiągnęła sprzedaż maszyn rolniczych w wysokości 16,57 mld dolarów.
Czwarty dostawca urządzeń rolniczych to kolejny koncern amerykański, czyli AGCO. Przychody AGCO wyniosły 9,4 mld, a zysk 503 mln dolarów. Sprzedaż w ubiegłym roku wzrosła zatem o około 12,6 proc. w porównaniu z 2017 r.
Ostatnie miejsce w tej klasyfikacji zajmuje Claas ze sprzedażą w 2018 r. w wysokości 3,89 mld euro i z zyskiem 226 mln euro. To o 3,4 proc. więcej niż w roku 2017.
Czy w najbliższych latach sytuacja ta może ulec zmianie? Jest duże prawdopodobieństwo, że dojdzie do pewnych przetasowań. Dużą rolę może tu odegrać indyjska Mahindra (w tej chwili szósty producent maszyn rolniczych na świecie) i chińskie molochy.
>> Nadciągają nowi, globalni gracze
Komentarze