Gospodarstwo odwiedziliśmy w połowie czerwca, kiedy firma Kverneland dostarczyła panu Grzegorzowi maszynę Onyx do testów. Jak możecie zobaczyć na filmie, tego dnia wystąpiły lekkie opady – na szczęście nie miało to wpływu na pracę na polu i testy przebiegły sprawnie.

Powrót do tradycyjnego odchwaszczania mechanicznego

Pan Grzegorz tłumaczy, że zdecydował się przetestować to rozwiązanie, kiedy zawiodły chemiczne metody, zwłaszcza w uprawie soi, gdzie podczas suszy chwasty były szczególnie trudne do zwalczenia.

Drugim powodem było napowietrzenie ziemi i systemu korzeniowego. Pielnik rozbijając górną warstwę gleby przywraca przepływ wody i powietrza. Jednocześnie powstała w wyniku tego warstwa międzyrzędowa, zatrzymuje parowanie wody tworząc jej zapasy.

O maszynie i tym, jak przebiegły testy opowiada specjalista z Kverneland oraz gospodarz:

Kultywator międzyrzędowy Kverneland Onyx

Testowany model pielnika to dokładnie Onyx 3064. Ma on system Lynx 2000 do prowadzenia sekcji sterowanych hydraulicznie. W pielniku są dwie kamery, które przesyłają obraz na terminal w czasie rzeczywistym w kabinie ciągnika. Testy wykonywała maszyna z 13 sekcjami.

Onyx oferowany jest w szerokości roboczej od 2,84 do 12,12 m. Dzięki modułowej konstrukcji można go dostosować do wielu upraw w zakresie od 12,5 do 80 cm odległości między rzędami. Onyx produkowany jest w szerokości roboczej od 2,84 do 12,12 m.

 

Kverneland Onyx pielnik z systemem Lynx. fot. AdK
Kverneland Onyx pielnik z systemem Lynx. fot. AdK

 

 

Sprawdź ceny kontraktów terminowych