Zasady tego porównania są proste: na utwardzonej drodze spotykają się ze dwaj konkurenci, którzy zostają połączeni ze sobą wytrzymałą liną stalową. Na specjalny znak operatorzy obu ciągników wciskają gaz w podłogę i rozpoczynają jazdę w przeciwnych kierunkach. Zwycięzcą jest ten, który przeciągnie rywala na swoją stronę.
Widowiskowe wydarzenie
Kirowiec to maszyna, która już wiele lat temu zapracowała na dumne określenie „bestii ze wschodu”. Nic w tym dziwnego, gdyż ciągnik ten wzbudza zainteresowanie wszędzie tam, gdzie się pojawi. Sercem tego siłacza jest turbodoładowany silnik V8 o pojemności niespełna 15 l.
Na papierze generuje on „jedynie” 240 KM, choć właściciele tych maszyn zgodnie twierdzą iż rosyjskie konie mechaniczne to zupełnie inna liga niż te, pochodzące z zachodu. Przegubowy Kirowiec waży przy tym ok. 12 t i sygnalizuje swoją obecność charakterystycznym świstem turbiny oraz kłębami czarnego dymu buchającego z rury wydechowej.
W szranki z nim stanął inny mocarz, choć dużo bardziej ugrzeczniony i ekologiczny. New Holland T8 350, bo o nim mowa, generuje 315 KM mocy i waży nieco ponad 11 t. Jedno jest pewne: w tej międzypokoleniowej potyczce nikt nie może być pewny swojego zwycięstwa. Areną zmagań była w tym wypadku ujeżdżona droga śródpolna.
Autorem tego nagrania jest popularny twórca internetowy Rolnik Łukasz, który swoje filmiki publikuje na platformie YouTube.
Zobaczcie sami, jaki był przebieg tego pojedynku:
Niestety powyższy emocjonujący pojedynek uznajemy za nierozstrzygnięty i liczymy, iż obie maszyny spotkają się jeszcze kiedyś na w pełni utwardzonej drodze ;)
Komentarze