Trzeba przyznać, iż wybór na rynku ciągników używanych jest ogromny – przynajmniej biorąc pod uwagę ilość ogłoszeń znalezionych w sieci. Niestety często w trakcie oględzin okazuje się, iż wiele z tych maszyn dobrze prezentuje się tylko na zdjęciach…

Komu ciągnik, komu?

Żadne zestawienie dotyczące używanych traktorów nie mogłoby się odbyć bez zaprezentowania poczciwego Ursusa. Proszę bardzo – Ursus C-360 z 1983 r. Ciągnik wyposażony jest w kabinę, a z treści ogłoszenia dowiemy się, że był garażowany i obecnie jego stan zdaniem sprzedawcy można określić jako dobry. Zdjęcia częściowo to potwierdzają, choć z pewnością nie ukazują nam całej maszyny. Jego cena wynosi 19 tys. zł brutto.

 A jeśli popularna „sześćdziesiątka” to dla nas za mało? Chcielibyśmy coś nieco mocniejszego, oferującego wyższy komfort pracy oraz nieprzesadnie drogiego?

Wówczas ciekawą propozycją może okazać się Massey Ferguson 4235. Ciągnik ten wyposażony jest w 4,1 l silnik o mocy 75 KM. Ten konkretny egzemplarz został wyprodukowany w 1999 r. i przepracował jak dotąd 8 tys. godzin. Zdjęcia, choć wykonane niestarannie, to przekazują nam raczej pozytywne informacje o jego stanie technicznym. Maszyna została wyceniona przez sprzedającego na 65 tys. zł brutto.

A może 6 cylindrów?

Myśląc jednak o głównym koniu pociągowym często skłaniać się będziemy ku ciągnikom 6-cylindrowym, które ze względu na swoje parametry powinny sobie dobrze radzić w pracach z cięższymi maszynami.

Ucieleśnieniem takiego traktora jest m.in. John Deere 6920 dysponujący mocą ok. 160 KM. Ciągniki tej serii cieszą się bardzo dobrą opinią użytkowników, przez co ich wartość pomimo kilkunastu lat na karku, wciąż utrzymuje się na stosunkowo wysokim poziomie.

Opisywany egzemplarz został wyprodukowany w 2004 r. i do dzisiaj przepracował łącznie 11,6 tys. godzin. Za przeniesienie napędu odpowiada w nim skrzynia Power Quad Plus. Jeśli zaś chodzi o komfort pracy, to przyszły jego użytkownik z pewnością doceni amortyzowaną przednią oś – TLS. Tak skonfigurowany ciągnik został wyceniony na 166 tys. zł brutto i trzeba przyznać iż pomimo swojego przebiegu maszyna prezentuje się bardzo dobrze.

Jeśli zaś interesowałby nas traktor o nieco wyższej mocy i większej masie własnej, to zdecydowanie warto przyjrzeć się modelowi Claas Ares 826 RZ. Opisywany przez nas okaz pochodzi z 2006 r., a na jego liczniku figuruje 6,2 tys. godzin przebiegu. Cena? Jest sporo taniej niż w przypadku John Deere’a – sprzedawca wycenił Aresa na niespełna 122 tys. zł brutto.

Nasze zestawienie zamykamy prawdziwym gigantem – Challenger MT 765. Ta poruszająca się na gąsienicach bestia generuje aż 337 KM mocy. Został on wyprodukowany w 2005 r., i pomimo upływu 16 lat trzeba przyznać, że wciąż prezentuje się bardzo świeżo. Z informacji od sprzedającego dowiemy się także, że ma on w tej chwili założone nowe gąsienice. To wszystko w cenie 190 tys. zł brutto.