Przegląd ciekawych ogłoszeń zaczynamy od ciągników. Nowe kosztują krocie, używane także zwyżkują, ale oczywiście znacznie łatwiej znaleźć ciągnik kosztujący mniej niż 300 tys. wśród używanych maszyn.

Tym razem wybraliśmy dwa traktory – jeden nieco nowszy, drugi starszy, ale również dziarski i cały czas dobrze spełniający swoją rolę w gospodarstwie.

Claas Arion z ładowaczem czołowym

Przedstawicielem nowszych konstrukcji w naszym zestawieniu jest Claas Arion 410 z 2012 r. wystawiony na Giełdzie Rolnej za 250 tys. zł. Z pewnością kwota jest jeszcze do małej negocjacji, bo trzeba przyznać, że należy do tych z górnej półki za ten model. Zatem co dostaniemy za tę niemałą kwotę?

Zacznijmy od samego ciągnika. Produkcję tej serii Ariona rozpoczęto w dawnej fabryce Renault Agriculture w Le Mans w 2009 r. i zakończono w 2014 r. Ciągnik ma dobre opinie, jest ceniony za prosty, mało awaryjny silnik ze stajni Deere Power Systems, w którym jeśli będziemy pamiętać o wymianach oleju, dbać o inne płyny i zalewać paliwo dobrej jakości to będzie działał bez zarzutu przez długie lata. Reszta pojazdu jest także chwalona za wygodną i cichą kabinę, wydajną klimatyzację i mały promień skrętu.

Claas Arion z ogłoszenia na Giełdzie Rolnej wydaje się drogi, ale jest w dobrym stanie, ma mały przebieg i jest wyposazony w ładowacz czołowy firmy Stoll, fot. gieldarolna.pl
Claas Arion z ogłoszenia na Giełdzie Rolnej wydaje się drogi, ale jest w dobrym stanie, ma mały przebieg i jest wyposazony w ładowacz czołowy firmy Stoll, fot. gieldarolna.pl
Pojazd z ogłoszenia pochodzi z 2012 r. Pod maską pracuje czterocylindrowy silnik DPS 4045 HRT 83C T3 (ze stajni John Deere) o pojemności skokowej 4530 ccm, maksymalnej mocy 90 KM (znamionowej 85 KM) przy 2200 obr./min i momencie obrotowym wynoszącym 420 Nm przy 1300 obr./min. Ten sam silnik znajdziemy także w ciągnikach marki Renault, takich jak Ares, Celtis czy Cergos.

Ciągnik posiada przekładnie Quadrishift 16/16 oraz napęd na cztery koła. Dodatkowo sprzedawany ciągnik posiada ładowacz czołowy firmy Stoll. Sprzęt jest zarejestrowany, gotowy do pracy i ma niewielki przebieg w wysokości 3885 mth.

Deutz-Fahr Agrotron, czyli dziarski dwudziestolatek

Co jeśli chcemy ciągnik o podobnej mocy co Claas Arion, ale nie dysponujemy kwotą ponad 200 tys. zł? Musimy poszukać czegoś starszego, ale także w dobrym stanie. Na Giełdzie Rolnej naszą uwagę zwrócił Deutz-Fahr Agrotron 105 MK3 z 1999 r.

Seria Agrotron wprowadzona w połowie lat 90. wyróżnia się charakterystyczną nisko poprowadzoną maską, typową dla ciągników Deutz-Fahr z tego okresu. Ciągniki Agrotron mają świetną opinię na rynku wtórnym, głownie za niezły komfort pracy w obszernej kabinie, podłokietnik w serii MK3, solidny sześciocylindrowy silnik Deutz AG oraz świetną widoczność we wszystkich kierunkach. Niska maska pomaga w obsłudze ładowacza czołowego, co też jest sporym plusem.

Sprzedawca wystawił ciągnik za 100 tys. zł, fot. gieldarolna.pl
Sprzedawca wystawił ciągnik za 100 tys. zł, fot. gieldarolna.pl
W opisywanym egzemplarzu z 1999 r. pracuje turbodoładowany sześciocylindrowy silnik Deutz AG typu BF6L1012E o mocy 105 KM. Jednostka jest dobrze oceniana przez użytkowników – przed zakupem warto sprawdzić układ wtryskowy. Motor jest wyposażony w indywidualne pompy zasilające pojedyncze wtryskiwacze i jeśli są problemy z odpalaniem pojazdu to znaczy, że wtryski mogą mieć jakiś problem.

Pojazd oferowany na Giełdzie Rolnej ma za sobą 9904 mth przebiegu, jest wyposażony w ładowacz czołowy marki Stoll i wygląda na zachowany w całkiem dobrym stanie. Sprzedawca wycenił niemiecki traktor na 100 tys. zł, ale z pewnością jest skory do targowania.

Kombajn prawie zabytkowy, ale z przyszłością

Jeśli szukamy kombajnu w rozsądnych kwotach to być może dobrą ofertą będzie wiekowy już Massey Ferguson 620 z sześciocylindrowym silnikiem Perkinsa A6.372 o mocy 120 KM. W tym wypadku motor jest po remoncie, ale niestety w maszynie jest uszkodzony napęd kosy. Pojazd pochodzi z 1980 r., czyli z samej końcówki tej serii, która weszła na linie produkcyjne w 1974 r.

Wbrew pozorom sporo takich maszyn pracuje w Polsce i użytkownicy są na ogół zadowoleni. Pewnym problemem są calowe wymiary śrub, nakrętek i innych elementów oraz pojawiająca się korozja jeśli sprzęt nie jest trzymany pod dachem. Z drugiej strony sporym plusem są tanie części i, dla rolników obeznanych z mechaniką, możliwość szybkiej własnoręcznej naprawy. Według użytkowników kombajn ma lepszą wydajność od Bizona, dochodzącą nawet do 3,5 ha/h, co oczywiście przy nowoczesnych maszynach nie jest liczbą imponującą. 

Massey Ferguson 620, fot. gieldarolna.pl
Massey Ferguson 620, fot. gieldarolna.pl
Szerokość robocza hedera wynosi 4,2 m, a w maszynie znajduje się aż 6 wytrząsaczy (więcej niż w konkurencyjnym Claasie Mercator). Kombajn bez kabiny i skomplikowanej mechaniki jest dość kompaktowy: szerokość bez hedera wynosi 3 m, wysokość 3,29 m, a długość 9,12 m.

Niestety sprzedawca nie podał ceny, więc jeśli ktoś jest zainteresowany musi się odezwać do właściciela.

Tanie, nowe maszyny uprawowe

Do ciągnika warto dokupić jakieś maszyny uprawowe. W tym wypadku na Giełdzie Rolnej warto rozejrzeć się za tanimi, a nowymi sprzętami.

Jedną z takich maszyn jest brona talerzowa firmy Agro-Max spod Żuromina. Sprzęt wyposażono w dwa rzędy talerzy o średnicy o 560 mm, wał rurowy, ekrany boczne i solidną mocną ramę. Brona występuje w szerokościach 2,5 m, 2,7 m i 3 m. Najtańsza wersja kosztuje 15,1 tys. zł u sprzedawcy z Rakoniewic w woj. wielkopolskim.

Brona talerzowa Agro-Max, fot. gieldarolna.pl
Brona talerzowa Agro-Max, fot. gieldarolna.pl
Agregat przeznaczony jest do uprawy przedsiewnej, a także do uprawy gleby w systemie uproszczonym (uprawa z siewem w jednym przejeździe roboczym, po orce).

Drugą maszyną, którą znaleźliśmy na Giełdzie Rolnej jest 4-skibowy pług polskiej firmy Awemak z Dobromierza. Model Revo 4 jest przeznaczony dla małych i średnich gospodarstw. Sprzęt oferowany przez firmę Agro Activ z Pińczowa w woj. świętokrzyskim pochodzi z 2021 r. ale jest fabrycznie nowy i nieużywany.

Prześwit pod ramą wynosi 73 cm, rozstaw korpusów Revo 90 cm, regulowana szerokość robocza wynosi 35/40/45 cm. Do pracy z maszyną wystarczy ciągnik o mocy 85 – 115 KM. Cena? 23 tys. zł.

Awemak Revo 4, fot. gieldarolna.pl
Awemak Revo 4, fot. gieldarolna.pl