-Warto było przyjechać na targi, ponieważ do Francji - z racji swoich wcześniejszych wpływów kolonialnych - przyjeżdża wielu gości m.in. z Afryki. Właśnie dzięki temu liczymy, że uda nam się przez Paraży trafić na rynek Afrykański, który zalicza się do wschodzących, coraz mocniejszych - mówi Paweł Kunda, specjalista do spraw eksportu w firmie Farmer Sp. z o.o. - Oczywiście jesteśmy także otwarci na Francję. Aktualnie poszukujemy dealerów maszyn także tutaj - dodaje.

Chęć eksportu ciągników do krajów Afryki jest związana również z tamtejszymi, mniej restrykcyjnymi wymogami co do norm emisji spalin. Ale jak podkreśla Paweł Kunda, w ofercie firmy z Sokółki wszystkie modele ciągników są także dostępne w wersjach spełniających wszystkie unijne normy. Ciągniki na rynek afrykański są tańsze, bo mają silniki z niższą niż wymaganą w Europie normą spalin. Cena ciągników w tym samym zakresie mocy różni się w zakresie 10-15 proc.

- Mamy bardzo dużo gości z Algierii, RPA, Iranu, Iraku, Taiwanu, a nawet z Japonii. Targi są bardzo międzynarodowe, zainteresowanie maszynami jest bardzo dużo. Czy przyjedziemy tu za dwa lata? Ogólnie udział w targach jest drogi, ale zobaczymy po targach jakie będą efekty uczestnictwa w imprezie - podsumowuje Kunda.