W stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku, liczba rejestracji przyczep rolniczych wzrosła o ponad 54 proc. (712 sztuk w maju br.) – podaje Martin&Jacob. Od początku roku zarejestrowano przeszło 3100 sztuk, co daje ponad połowę całej sprzedaży z 2011 r.. Rekordowy popyt na te maszyny utrzymuje się od lipca ubiegłego roku. Rolnicy inwestują w zakupy nowego sprzętu wykorzystując dostępne źródła dofinansowania z programów pomocowych UE.

-Po zakupie głównego narzędzia w gospodarstwie rolnym jakim jest traktor, przyszedł czas na inny sprzęt. Stąd tak wielkie poruszenie na rynku przyczep rolniczych. Tak dobrych wyników sprzedaży nie obserwowaliśmy od 4 lat - podkreśla Michał Poźniak z firmy Martin & Jacob zajmującej się monitoringiem sprzedaży ciągników i przyczep rolniczych – badanie AgriTrac. - Wszystkie podmioty występujące na tym rynku są zaskoczone rozmiarami sprzedaży. Zamówień na przyczepy jest tak dużo, iż większość firm nie jest w stanie na czas dostarczyć rolnikowi produktu. W pewnych wypadkach okres oczekiwania jest tak długi, że rolnik rezygnuje z konkretnego modelu, danej marki na rzecz przyczepy dostępnej u dealera – dodaje.

Rolnicy kupują głównie przyczepy o ładowności 6 ton. Dominują tutaj polskie firmy. Największą sprzedaż w maju odnotowała marka Pronar – 176 sztuk. Po Pronarze znalazła się kolejna firma z Podlasia – Metal-Fach, ze sprzedażą na poziomie 111 sztuk. Rolnicy równie chętnie wybierają produkcje własne. W maju znalazły one 104 nowych nabywców. Podobnie przedstawia się ranking sprzedaży w dłuższym okresie czasu.

Produkcje zagraniczne to zaledwie około 5 proc. całego rynku. Wśród marek zachodnich największą sprzedaż odnotowuje marka Joskin – 61 sztuk, potem jest Fliegl – 31 sztuk i litewska Umega – 21 sztuk.

W dalszym ciągu utrzymuje się korzystny trend w sprzedaży nowych przyczep rolniczych do używanych. Od początku roku rolnicy zarejestrowali blisko 800 sztuk używanych przyczep, co stanowi ponad 20 proc. wszystkich rejestracji. W tym samym czasie ubiegłego roku sprzedaż używanych przyczep stanowiła 27 proc. rynku.