Sipma pokazała nową polską prasę w akcji

Podczas zeszłorocznych targów Agropark w Lublinie wspominaliśmy o nowości firmy Sipma - był to nowy model prasy zmiennokomorowej PZ 2780 Supra.

Lubelska firma od lat znana jest z produkcji pras belujących, ale trzeba zaznaczyć, że głównym produktem polskiego przedsiębiorstwa były do tej pory prasy stałokomorowe łańcuchowe. Nie oznacza to, że wersje zmiennokomorowe (pasowe) są czymś obcym dla Sipmy. Od paru lat w ofercie była prasa PZ 1832 Prima, która niestety nie zyskała dużej popularności.

Nowy model, zaprezentowany w akcji w Ułężu, ma zmienić postrzeganie pras firmy Sipma na rynku. Maszyna PZ2780 Supra ma zwiększyć udział polskiej firmy w sprzedaży nowoczesnych pras oraz pokazać, że są one na takim samym poziomie co produkty z zachodu.

Sipma na bogato

Prasa zmiennokomorowa Sipma PZ 2780 Supra przeznaczona jest do zbioru słomy, siana oraz zielonki na sianokiszonkę. Producent twierdzi, że nowa prasa jest bogato wyposażona – świadczą o tym m.in.: zmienna komora zwijania oparta na pięciu bezszwowych pasach, bezkrzywkowy podbieracz o szerokości 2,2 m wyposażony w rolkę dogniatającą oraz pneumatyczne koła, wysokowydajny zespół podająco-rozdrabniający z systemem uchylnej podłogi, wyposażony w 15 noży.

Maszyna wyposażana jest także w „OptiFlow System”, czyli system zapewniający płynne i równomierne podawanie materiału od podbieracza, przez siekacz, aż do komory prasowania przy maksymalnej ich przepustowości. Dzięki zastosowaniu nowego systemu możliwe jest uzyskanie maksymalnego stopnia zgniotu oraz krótkiego czasu formowania beli, co pomoże rolnikom pracować bardziej wydajnie.

Warto też wspomnieć, że wszystkimi najważniejszymi funkcjami będzie można sterować z monitora w kabinie.

Jak zauważają przedstawiciele Sipmy, Supra to zupełnie nowa konstrukcja, nieporównywalna z Primą. O wiele lepsza, nowocześniejsza i bardziej wydajna.

Niestety podczas prezentacji nie obyło się bez problemów. W pewnym momencie prasa się zatrzymała i nie chciała dalej pracować. Winnym były warunki na polu - było mokro, z beli wręcz lała się woda.

Praktycznie wszyscy przedstawiciele producentów powtarzali, że w takich warunkach o jakąś awarie nie trudno i rolnicy nie pracują z prasami przy takiej pogodzie. Pokazy rządzą się jednak swoimi prawami. Warto jednak zaznaczyć, że maszyna Sipmy po interwencji pracowników firmy ruszyła do dalszej pracy. 

Co jeszcze zaprezentowała Sipma w Ułężu?

Prasa PZ 2780 Supra to nie jedyna maszyna zaprezentowana przez polskiego producenta podczas Zielonego Agro Show. Na polu testowym pojawiła się także owijarka ze stawiaczem bel Sipma OS 7531 Maja.

Maszyna jest w pełni zautomatyzowaną owijarką samozaładowczą zaczepianą do ciągnika. Pełną automatykę całego procesu zapewnia system sterujący z możliwością wcześniejszego zaprogramowania parametrów pracy. Owijarkę wyposażono m.in. w: układ technologiczny "przód-tył" umożliwia pracę w takim samym kierunku jak prasą (wzdłuż pola), uniwersalny podajnik folii, umożliwia stosowanie folii o szerokości 0,5 i 0,75 m, hydrauliczny chwytaczo-obcinacz folii, który działa automatycznie po każdym owinięciu beli folią.

Kolejną maszyną pracującą w Ułężu była przetrząsarka Sipma PT 670 Salsa. W maszynie polskiego producenta główna przekładnia pracuje w kąpieli olejowej, co według Sipmy gwarantuje długą żywotność urządzenia. Palce przetrząsające o średnicy φ =10, wykonane są z wysokogatunkowej stali sprężynowej.