Koreańska marka Kioti zaprezentowała nową serię HX o mocach maksymalnych od 100 do 127 KM w zeszłym roku, m. in. na targach SIMA we Francji i EIMA we Włoszech. W Polsce ciągniki pojawiły się w ofercie Kioti Polska w tym roku.

Czytaj więcej
Zwinny pomocnik, czyli Kioti RX7320 w praktycePierwszym przedstawicielem serii w Polsce jest najmocniejszy model HX 1201 mogący się pochwalić mocą 117 KM (127 KM przy zastosowaniu funkcji boost). Prawie cały ciągnik, oprócz przedniej osi Carraro, jest skonstruowany, wymyślony i zbudowany przez Koreańczyków. Bardzo ładny design i mechanika prawie w całości pochodząca od jednego producenta bardzo nas zaciekawiły. Wszak nawet takie marki jak McCormick czy Claas nie korzystają z całkowicie własnych napędów. Jak to robią Koreańczycy?
Następca serii PX
Nowe modele zastępują w ofercie Kioti udaną, ale mało znaną na polskim rynku serię PX, która korzystała z silników produkcji koreańskiej, ale innego producenta (Doosan). Trzeba przyznać, że w porównaniu do poprzednika nowe ciągniki prezentują się zdecydowanie lepiej. Kanciaste kształty maski, częściowo ledowe światła przednie i przestronna kabina robią większe wrażenie niż dość nudny i podobny do azjatyckiej konkurencji model PX.

Oprócz omawianego w tej recenzji modelu HX 1201PC, w ofercie Kioti znajdują się także modele HX 9010PC o maksymalnej mocy 100 KM (90 KM mocy podstawowej) oraz HX 1001PC - 111KM (100 KM mocy podstawowej). Wszystkie są wyposażone w ten sam silnik własnej konstrukcji.
Wyposażenie Kioti
Ciągnik może się pochwalić czterocylindrową jednostką o oznaczeniu 4JTA-TP5A produkcji koncernu Daedong, w którego skład wchodzi marka Kioti. Oczywiście motor spełnia wszelkie normy Stage V, posiada turbosprężarkę oraz funkcję boost, chwilowo podnoszącą moc, przydatną podczas ciężkich prac na polu oraz przy robocie wymagającej włączenia tylnego WOM-u. Motor posiada pojemność skokową 3833 cm3, a maksymalną moc uzyskuje przy 2200 obr./min.
Jeśli chodzi o przekładnie to w standardzie ciągnik posiada Power Shuttle 32/32 z funkcją E-shift umożliwiająca zmianę biegów bez wciskania sprzęgła. Skrzynia posiada 4 podstawowe biegi, przy każdym zastosowano jeden półbieg. Są też 4 zakresy pracy. W opcji można zamówić ciągnik z automatyczną skrzynią biegów.

Imponuje natomiast wydajność układu hydraulicznego wynosząca 121,3 l/min, co w tej klasie ciągników jest wynikiem bardzo dobrym. W praktycznych rozwiązań na prawym błotniku z tyłu znajdziemy wygodny przycisk do sterowania EHR oraz WOM.

Dużo miejsca i dobra jakość
Po wejściu do pięciosłupkowej kabiny uwagę zwraca przede wszystkim bardzo duża przestrzeń. Miejsca w środku jest naprawdę sporo, wydaje się, że siedzimy w ciągniku z większym rozstawem osi. Drugim pozytywnym spostrzeżeniem jest dobra jakość plastików i materiałów wykończeniowych, stylistycznie i kolorystycznie przypominające produkty marki John Deere. Plastiki są twarde, mocne i dobrze spasowane. Kolejnym plusem wnętrza jest duża liczba schowków, w których naprawdę zmieścimy wszystko czego potrzebujemy w pracy. Naturalnie we wnętrzu znajdziemy także radio z bluetoothem oraz klimatyzację.
Z elementów umilających pracę rolnikowi warto jeszcze wymienić szyberdach, który można zasłonić roletką, a także otwierany lufcik tuż za lewymi drzwiami.
Niezła dynamika i super zwrotność
W czasie jazdy ciągnik zaskoczył nas znakomitą dynamiką, jak na moc którą dysponuje. Kioti HX ochoczo i szybko reaguje na gaz. Nie wiemy jak dynamika Kioti przekłada się na prace w polu z ciężkim sprzętem i pod obciążeniem, ale wygląda to bardzo obiecująco.
Na pewno w czasie intensywnych godzin spędzonych na polu będzie brakować większej liczby półbiegów. Na początku trochę przeszkadza toporność drążka i samej zmiany przełożeń oraz szarpnięcia przy półbiegach. Po przyzwyczajeniu się do charakterystyki ciągnika problemy te nieco zanikają.

Czytaj więcej
Ciągniki o mocy 120 KM. Przegląd firm i modeliKolejnym plusem testowanej maszyny jest jej świetna zwrotność. Ciągnik niemal zawraca w miejscu, podobnie zresztą jest z mniejszymi maszynami tej marki.

Ciągnik, który testowaliśmy wyposażono w niezbyt odpowiednie do ciężkiej pracy na polu opony 380/70 R24 (z przodu) oraz 480/70 R34 (z tyłu). Do prac typowo rolniczych polecamy największe dostępne w tej serii ciągników opony 420/70 R23 oraz 520/70 R38. Przy dość niewielkim rozstawie osi wynoszącym 2410 mm i wadze niecałych 4,5 t Kioti HX nie będzie ciągnikiem, który sprawdzi się w każdej pracy na polu. My go widzimy jako świetnego kompana do ładowacza czołowego, transportu, obsługi rozsiewacza, opryskiwacza zawieszanego, zadań zielonkowych (z prasą, zgrabiarką czy przetrząsaczem).
Dobra jakość wykonania
Jeśli chodzi o jakość wykonania to z naszych obserwacji wynika, że Kioti, zarówno serii HX, jak i inne modele są na wysokim poziomie. Jeśli chcemy porównywać koreańskie maszyny do innych produktów to bliżej im do wiodących marek takich jak New Holland czy Massey Ferguson niż do tańszych opcji jak Lovol czy Solis.
– Mam doświadczenie w praktycznie każdej marce traktorów w Polsce i muszę powiedzieć, że ciągniki Kioti są na bardzo wysokim poziomie wykończenia, ale także samego przemyślenia konstrukcji. Bez porównania do marek chińskich, tureckich czy hinduskich, do których po Kioti nie chciałbym już się nawet dotknąć. To zupełnie inna liga – powiedział nam Emanuel Kurczak, szef serwisu marki Kioti.
HX to początek zmian w Kioti
Seria HX to dopiero początek ofensywy marki Kioti na światowe rynki. W dalszej fazie rozwoju modelu Koreańczycy szykują montaż ekranów w kabinie, które pomogą w obsłudze maszyn wyposażonych w Isobus oraz w zagadnieniach rolnictwa precyzyjnego. Marka Kioti ma także gotową aplikację, w której będzie można zbierać dane, sprawdzać położenie ciągników w czasie rzeczywistym, a także podejrzeć parametry maszyny. Oprócz podstawowych funkcji aplikacja będzie mogła być połączona z serwisem, który będzie mógł podpowiedzieć czy zbliża się przegląd maszyny lub inne czynności serwisowe.

W Korei zaprezentowano także mniejsze modele z nowym, nieco bardziej kanciastym designem maski. Zapewne za jakiś czas zawitają one do Europy.
Kioti może rosnąć na rynku
Z naszego punktu widzenia podstawowy model HX, którym mieliśmy okazję się przejechać, to naprawdę świetna alternatywa dla wiodących marek.
Być może wyposażenie na razie nie robi wielkiego wrażenia, wszak niższa cena musi z czegoś wynikać, ale zwrotność, świetna dynamika i bardzo dobra jakość wykonania są naprawdę na poziomie światowym. I to nie jest ostatnie słowo Koreańczyków.
Naszym zdaniem jeśli marka Kioti nadal będzie się rozwijała w podobnym tempie i zaprezentuje lepiej wyposażone modele 130 i 140 KM ze skrzynią CVT i systemami rolnictwa precyzyjnego, to producent z Azji może zacząć liczyć się na rynku. Podobnie było z marką Kubota, która w dość szybkim czasie zdobyła sporą popularność.
Komentarze