Metodologia wykorzystywana przez Polską Izbę Gospodarczą Maszyn i Urządzeń Rolniczych podczas przygotowywania danych nt. sprzedaży nowych ciągników każe umieścić na podium na finiszu 2019 roku marki New Holland (1520 szt.), John Deere (1317 szt.) i Kubota (1058 szt.). Jednak kiedy weźmiemy pod uwagę nowe traktory sprowadzone z za granicy, okaże się, że z liczbą 1063 szt. trzecie miejsce na podium zajmie producent ciągników z Mińska. Skąd taki stan rzeczy? O to i nie tylko zapytaliśmy Patrycję Beczyńską, specjalistkę ds. reklamy i marketingu w MTZ Belarus Traktor Sp. z o.o..
Farmer: Co wpływa na wysoką popularność marki MTZ w Polsce?
Patrycja Beczyńska: Na pewno jej niezawodność i prostota. Ciągniki MTZ goszczą w polskich gospodarstwach od wielu lat. Konstrukcja tych ciągników, przystępna cena, łatwość w serwisowaniu, a także dostępność części zamiennych to główne czynniki, które mają wpływ na decyzje zakupowe. Dzięki rozbudowanej sieci dealerskiej dotarcie do klienta jest łatwiejsze i znacznie szybsze. Swoją popularność zyskały przede wszystkim w małych i średnich gospodarstwach.
Jak kształtowała się sprzedaż ciągników MTZ w naszym kraju w perspektywie ostatniej dekady?
Nie możemy wypowiedzieć się na temat tego jak wyglądała sprzedaż w perspektywie ostatniej dekady, ponieważ firma MTZ Belarus Traktor istnieje od połowy 2014 roku. Właśnie dzięki niej, dostępność ciągników Belarus na polskim rynku stała się większa, a co za tym idzie i zainteresowanie ciągnikami Belarus wzrosło.
Jak już ustaliliśmy, trend jest wzrostowy. Dlaczego? Jaka była dynamika wzrostu sprzedaży ciągników MTZ na przestrzeni ostatnich lat?
Odbiorcy sięgają po sprawdzony sprzęt, na który ich stać bez zaciągania dużych pożyczek, zwłaszcza teraz kiedy rolnictwo zmaga się z różnymi problemami, np. suszą czy ASF. Ciągniki marki Belarus to sprawdzone i silne maszyny, słyną z niezawodności, a do tego MTZ jako jedna z nielicznych marek sprzedaje ciągniki w masce metalowej, co w niejednym gospodarstwie, a jeszcze częściej podczas pracy w lesie jest dużym atutem. Te i inne czynniki niewątpliwie mają wpływ na sprzedaż ciągników Belarus w Polsce, która z roku na rok stopniowo wzrasta.
Jakie modele ciągników MTZ sprzedają się w Polsce najlepiej i w jakiej liczbie?
Najczęściej wybieranymi modelami są te w przedziale mocy 80-130KM. Zaczęło się od Belarusa 820 liczącego 80 KM, który trafił do setek jak nie tysięcy gospodarstw i wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem. Występuje w dwóch opcjach, zarówno na moście stożkowym jak i krzyżakowym.
Szukając silniejszego ciągnika wybór pada kolejno na serię modeli 920 (81-84 KM), 952 (90-95 KM), 1025 (110 KM) czy 1221. Tego ostatniego napędza 6-cylindrowy silnik o mocy 136 KM.
Podczas targów Agritechnica MTZ zaprezentował ciągniki w zupełnie nowej odsłonie. Kiedy możemy się ich spodziewać na naszym rynku?
Zaprezentowane na wystawie w Niemczech ciągniki Belarus to prototypy, które obecnie Fabryka przygotowuje do masowej produkcji, wyrabia homologację, przeprowadza dodatkowe badania i testy. Cały ten proces wymaga czasu, a także pełnego profesjonalizmu i rzetelności. Ciągnik rolniczy to nie zabawka, powinien być wykonany tak aby klient końcowy mógł nim pracować przez lata, a nawet dziesiątki lat. Zresztą, Mińska Fabryka Traktorów słynie z tego, że produkuje ciągniki, które służą długie lata, dowodów nie trzeba daleko szukać, w niejednym polskim gospodarstwie pracują stare, kupione od nowego bądź używane ciągniki MTZ, a co najważniejsze, rolnicy je sobie chwalą, są usatysfakcjonowani ich pracą. Właśnie dlatego, powtórzę, Mińska Fabryka Traktorów bardzo poważnie podchodzi do produkcji nowych modeli na rynki wielu krajów i nie może sobie pozwolić na żadne pomyłki.
Oczywistym jest, że Fabryce zależy na tym by nowe modele trafiły na rynek jak najszybciej. My jako importer mińskiej fabryki jesteśmy przekonani, że przedstawione w Hanowerze ciągniki pojawią się na rynku europejskim w najbliższym czasie i będą cieszyć naszych klientów swoją pracą przez długie lata.
Do tych pytań chciałbym dodać jeszcze jedno, mianowicie o plany sprzedażowe na najbliższe lata.
Gdybyśmy my czy Mińska Fabryka Traktorów nie dążyła do rozwoju dawno by nas nie było na rynku, dlatego oczywistym jest, że dołożymy wszelkich starań aby było tylko lepiej.
Dziękuję za rozmowę.
Komentarze