Mimo wzrostu zainteresowania firm możliwościami, jakie stwarza licytacja komornicza, nadal niewiele instytucji korzysta z takiego rodzaju zakupów. Zazwyczaj wynika to z braku jakiejkolwiek wiedzy na ten temat bądź z przeświadczenia, że jest to proces bardzo skomplikowany - uważają przedstawiciele firmy Pragma Collect, zajmującej się obrotem wierzytelnościami wysokonominałowymi oraz systemami windykacji masowej.

Jak wygląda proces nabycia przedmiotu licytacji komorniczej w praktyce? Najpierw przedmioty trafiają do komornika, kiedy ich właściciele nie są w stanie płacić swoich długów i na wniosek wierzyciela zostają zajęte zgodnie z Kodeksem Postępowania Cywilnego. Środki uzyskane z licytacji takich urządzeń przeznaczane są więc na poczet wierzytelności.

O licytacjach komorniczych dowiemy się głównie z Internetu, m.in. ze strony Krajowej Izby Komorniczej, serwisów Urzędów Skarbowych, różnych Kancelarii Komorniczych oraz firm windykacyjnych.

- Ogłoszenia internetowe zawierają takie dane na temat licytowanego przedmiotu jak cena wywoławcza sprzętu, opis techniczny, historia napraw, zdjęcia, a także miejsca i daty samych licytacji. Zazwyczaj obwieszczenia o licytacji zawierają również terminy i lokalizacje, gdzie przedmiot będzie wystawiony wcześniej do obejrzenia - tłumaczy Wojciech Głodny, dyrektor operacyjny w Pragma Collect sp. z o.o.

Uczestnikiem licytacji może zostać każdy zainteresowany zakupem. Wystarczy mieć przy sobie odpowiednią sumę pieniędzy oraz dowód osobisty. Osoby, które chcą wziąć udział w licytacji nie są obwarowane specjalnymi wymogami i formalnościami.

Aby zaoszczędzić swój czas, warto upewnić się przed wyznaczonym terminem, czy aukcja jest nadal aktualna, gdyż zdarza się, że zostaje odwołana w ostatnim momencie - w przypadku uregulowania długu przez dłużnika.

Aby przystąpić do licytacji, należy wpłacić rękojmię w wysokości 10 proc. szacowanej ceny, np. cena giętarki do blachy wynosi 84 tys. zł, należy wpłacić rękojmię w wysokości 8400 zł. Jeżeli nie wygramy aukcji, rękojmia zostanie nam zwrócona. Jeśli natomiast nasza oferta będzie najlepsza, kwota do zapłaty zostanie o nią pomniejszona. Opłaty należy uregulować po zakończeniu licytacji. Kiedy kwota przekracza 500 zł, komornik będzie wymagał przynajmniej 20 proc. wylicytowanej sumy, jednak nie mniej niż 500 zł. Do godziny 12 następnego dnia należy wpłacić pozostałą kwotę.

- Licytacja odbywa się w miejscu wskazanym przez komornika w obwieszczeniu o licytacji. Przyjęło się, że jest to miejsce, w którym znajduje się licytowana rzecz, a więc na terenie dłużnika, strzeżonym parkingu, magazynie bądź też w siedzibie Kancelarii Komorniczej - wyjaśnia Wojciech Głodny.

Po wygraniu licytacji należy zadbać o dokumentację nabytego urządzenia. W przypadku, gdy przedmiotem licytacji były pojazdy, które poruszają się po drodze, np. auto osobowe, ciągnik czy przyczepa, należy pamiętać o odebraniu dowodu rejestracyjnego i karty pojazdu, z którymi dużo szybciej dokona się jego rejestracji.

Samo nabycie ruchomości w drodze licytacji komorniczej traktowane jest jako nabycie pierwotne bez żadnych wad i obciążeń, dlatego też Wydział Komunikacji nie może odmówić rejestracji pojazdu w razie braku tych dokumentów. Po prostu potrwa to nieco dłużej. W ten sposób prawo chroni interesy wierzycieli przed „sprytnymi" dłużnikami, którzy ukrywając dokumenty, czekaliby na bezskuteczną licytację. Jeżeli natomiast przedmiotem licytacji była maszyna użytkowana np. w fabryce, magazynie, czy na obszarach rolniczych, nie trzeba jej rejestrować.

Decydując się na zakup sprzętu z licytacji komorniczej, trzeba jednak pogodzić się z pewnym ryzykiem dotyczącym jego stanu technicznego.

- Nabywany w ten sposób sprzęt firmowy, czy jest to auto czy maszyna produkcyjna, rolnicza czy sprzęt biurowy, może mieć wady techniczne i wymagać dodatkowych nakładów pieniężnych. Zazwyczaj dłużnicy, którzy mają problemy z regulowaniem swoich zobowiązań, tym bardziej nie dysponują odpowiednimi środkami na renowacje i naprawy, w tym kontekście więc trzeba pamiętać, że reklamacja w przypadku licytacji nie jest uwzględniana - dodaje ekspert z Pragma Collect.

Zdarza się też, że po przeprowadzonej transakcji, wpływa do sądu skarga dłużnika o naruszeniu przepisów podczas przeprowadzenia licytacji, co rozpoczyna postępowanie sądowego, a do czasu jego zakończenia nowy właściciel nie może odebrać nabytej ruchomości. W takim wypadku, jeśli skarga nie została rozpatrzona w ciągu 7 dni, nabywca może zrzec się wylicytowanego sprzętu i żądać zwrotu wpłaconych środków.

Powyższe ryzyka rekompensuje jednak fakt, że na licytacji komorniczej można zakupić sprzęt w atrakcyjnej cenie. Przy tego typu transakcjach, dla wielu liczył się będzie jeszcze jeden aspekt - moralny. Według Głodnego, ten czynnik w połączeniu z kiepskim dostępem do informacji o licytacjach sprawiają, że ciągle tego typu transakcje nie cieszą się zbyt dużą popularnością wśród rolników.

- Zakup maszyn nie jest jeszcze bardzo popularnym sposobem nabywania sprzętu przez rolników. Wynika to przede wszystkim z braku szerokiego dostępu do informacji o licytacjach, a także z obawy przed skomplikowanymi formalnościami. Nadal pewną rolę odgrywają w tym moralne dylematy kupującego związane z postrzeganiem dłużnika jako osoby pokrzywdzonej, choć coraz rzadziej ma to miejsce.