• W polskim sektorze cały czas pojawiają się bariery w  rozwoju Rolnictwa 4.0
  • Polscy rolnicy świadomi korzyści innowacyjnych technologii najczęściej chcą je stosować w nawożeniu, odchwaszczaniu i uprawie
  • Gospodarstwa są podzielone na te, które korzystają z technologii 4.0, oraz na te, które pomimo chęci, boją lub nie mają wiedzy jak z nich korzystać

Technologia 4.0 składa się z czterech kluczowych elementów: pomiaru, transmisji danych, działania i czasu, a wszystko to wykorzystywane jest w postaci aplikacji mobilnych, sztucznej inteligencji, geolokalizacji, programów wspomagających decyzje, robotów i urządzeń autonomicznych.

Nie tylko w Polsce, ale na całym świcie rolnictwo jest w takim momencie rozwoju technologicznego, który determinuje potrzeba produkcji coraz większej ilości żywności przy jednoczesnym podnoszeniu jej jakości. Rozwój innowacyjnych technologii w produkcji podyktowany jest również zmianami klimatycznymi oraz ograniczonymi zasobami Ziemi.

Technologiczne wyzwania polskiego rolnictwa 4.0

Analitycy z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju podjęli się identyfikacji trendów technologicznych w polskim rolnictwie. Wynika z nich, że chociaż polscy rolnicy wyrażają coraz większe zainteresowanie technologiami 4.0 wciąż największą trudnością w ich wdrażaniu do gospodarstw jest świadomość gospodarza, a na to składa się wiek i wykształcenie. W Polsce nadal spory odsetek rolników to osoby powyżej 60. r. życia, a także te, nie posiadające wyksztalcenia kierunkowego.

Do tego dochodzi nieufność do nowych technologii – a jak podkreślają analitycy, w kontekście rozwoju Rolnictwa 4.0 ważne jest wspieranie i dzielenie się wiedzą, innowacjami i cyfryzacją, która stanowi podstawę do modernizacji polskiego rolnictwa. Dlatego zachęcanie rolników do korzystania z tych zasobów jest obecnie największym wyzwaniem tego sektora.

Podstawą jest cyfryzacja wsi

W kontekście rozwoju rolnictwa w kierunku 4.0 ważne jest nie tylko wspomniane wykształcenie kierunkowe, ale też umiejętności obsługi narzędzi cyfrowych, a w tej kwestii polscy rolnicy znaleźli się poniżej średniej krajowej. Podobnie jest z korzystaniem z Internetu. Biorąc pod uwagę rodzaj aktywności zawodowej, w 2019 roku 60 proc. rolników regularnie korzystało z Internetu, co stanowi drugą od końca wartość w rankingu wszystkich grup zawodowych.

Barierą, rozwoju w tym obszarze jest niska dostępność sieci o bardzo dużej przepustowości na obszarach wiejskich. W 2021 r. Polska znalazła się na trzecim miejscu od końca wśród 27 krajów UE pod względem stopnia rozwoju kompetencji cyfrowych.

Nawożenie, odchwaszczanie i uprawa w Rolnictwie 4.0

Nowe technologie najchętniej wprowadzają ci producenci rolni, którzy wiedzą, że na produkcję należy spojrzeć z dłuższej perspektywy czasu i że stanowi ona synergię w zarządzaniu glebą, wodą, środowiskiem i energią.

W badaniu wdrażania nowych technologii związanych z Rolnictwem 4.0, przeprowadzone przez Polską Fundację Przemysłu Kosmicznego wskazuje, że 34,3 proc. polskich rolników wie, czym jest rolnictwo precyzyjne i co trzeci z nich używa tego typu technologii w swoim gospodarstwie.

Według badania przeprowadzonego przez Uniwersytet Rolniczy w Krakowie wraz z firmą Microsoft, polscy rolnicy najbardziej (bo aż 72 proc.) interesują się technologiami 4.0, które poprawiają jakość nawożenia, a także nowoczesnymi urządzeniami do mechanicznego zwalczania chwastów (54 proc.), systemami wspomagającymi uprawę gleby (48 proc.), automatycznym naprowadzaniem maszyn (54 proc.) oraz telemetrią (48 proc.).

90 proc. rolników, przyznało, że ich wdrożenie było opłacalne. Grupa gospodarzy, która ma widzę o technologii 4.0, ale jej nie stosuje, najczęściej uzasadnia to, tym, że w ich gospodarstwie te technologie się nie zwrócą. Ta bariera może być związane z faktem, że małe gospodarstwa boją się samodzielnie zakupić technologie, które nie dają szybkiego zwrotu z inwestycji, czy nie przynoszą szybko widocznych efektów.

Drugim powodem dla których rolnicy rezygnują z technologii 4.0 jest to, że brakuje im wiedzy, jak zacząć ich używać. Chociaż to nie oznacza braku chęci do edukacji – ponad 60 proc. z nich przyznało, że chciałoby się tego dowiedzieć.

Rolnictwo 4.0 tylko dla dużych gospodarstw?

Innowacyjne systemy i narzędzia najczęściej można znaleźć w dużych gospodarstwach i przedsiębiorstwach rolno-spożywczych. Patrząc na liczby podane przez NCBR, w Polsce na 1,3 mln gospodarstw jedynie ok. 300-400 z nich utrzymują się wyłącznie z rolnictwa i mogą pozwolić sobie na inwestycje. To właśnie ta grupa jest obecnie zdolna do wdrażania innowacyjnych technologii Rolnictwa 4.0.

Co nie oznacza, że mniejsze gospodarstwa nie adoptują tych narzędzi u siebie. Chociaż najczęściej z 4.0 korzystają właściciele powyżej 20 ha (ok. 38 proc.), to są one obecne również w tych między 2-20 ha (7,6 proc.). W małej części, ale również kupowane są do gospodarstw poniżej 2 ha (3,6 proc.)

Nie bez znaczenia jest wielkość areału, ale też region w jakim gospodarstwo funkcjonuje. Z badania Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wynika, że najchętniej z nowych technologii korzystają te, zlokalizowane w centralnej i zachodniej części Polski z areałem powyżej 30 ha.

Biorąc pod uwagę, że adaptacja do technologii 4.0 nie zależy wyłącznie od producentów rolnych, a m.in. państwa, które odpowiada za systemu działania doradztwa rolniczego, rozbudowę infrastruktury technologicznej czy ustanawianie jasnych przepisów zarządzania i dostępu do danych oraz zwiększenie nacisku na współpracę przedsiębiorców z jednostkami naukowymi, wygląda na to, że w polskich gospodarstwach z Rolnictwem 4.0 nie jest najgorzej – chociaż powoli, to wciąż się rozwija.

Gospodarstwom nie sprzyja również to, że pomimo potrzeb, utrzymuje się stagnacja w finansowaniu badan i rozwoju branży rolniczej.

Polskie gospodarstwa prędzej czy później będą musiały z tych narzędzi zacząć korzystać, aby wyciągać korzyści ekonomiczne. Tym bardziej, że przed nami Rolnictwa 5.0, gdzie do pracy będą wykorzystywane roboty i zaawansowana sztuczna inteligencja.

Warto dodać, że wg. badań, aby inwestycje w rozwój rolnictwa zaczęły przynosić wzrost produktywności, potrzeba nawet 20 lat.