Na spotkaniu, które odbyło się 1 czerwca br. w siedzibie firmy Kramer, w Pfullendorf, w Niemczech, mieliśmy okazję poznać nowe modele maszyn oraz plany producenta na przyszłość. Jak zauważyli przedstawiciele producenta oraz firmy Korbanek, która jest wyłącznym dystrybutorem na Polskę maszyn Kramera, firma chce rozwijać segment ładowarek teleskopowych, gdyż uważa rynek tych maszyn za bardzo perspektywiczny. Stąd też decyzja o poszerzeniu portfolio i prezentacji nowych modeli w tej grupie maszyn.

KOMPAKTY DO UNIWERSALNYCH ZASTOSOWAŃ

Produkowane ładowarki podzielone będą na dwie grupy. Do pierwszej z nich - bardziej kompaktowej - zaliczyć można 4 modele: KT306, KT356, KT307, KT357 o wysokości podnoszenia 6 lub 7 m oraz maksymalnym udźwigu do 3,5 t. Oznaczenia, jakie producent nadał nowym ładowarkom, są dość proste do odszyfrowania: KT oznacza ładowarkę teleskopową (Kramer Telehandler), dwie pierwsze cyfry to udźwig (np. 30 to 3 t), a ostatnia cyfra to wysokość podnoszenia (np. 7 m). Maszyny producent przeznacza zwłaszcza do gospodarstw, gdzie potrzeba zwrotnego sprzętu, który zmieści się w starszych budynkach gospodarczych czy inwentarskich. Ładowarki powinny sprostać tym wymaganiom m.in. dzięki wymiarom nieprzekraczającym 2,3 m wysokości oraz 2,3 m szerokości.

Do napędu użyto silników firmy Deutz o mocy do 136 KM, wyposażonych m.in. w technologię SCR wykorzystującą płyn AdBlue. Układ hydrauliczny w ładowarkach mogących podnieść 3,5 t ładunku, a więc modelach KT356 i KT357, jest zasilany za pomocą pomp o zmiennym wydatku Load Sensing i wydajności do 140 l/min. Natomiast dwa mniejsze modele wyposażone są w pompy zębate o wydatku 100 l/min. Spośród bogatego wyposażenia warto wspomnieć choćby o możliwości wyboru przekładni Ecospeed, która w przeciwieństwie do zwykłych przekładni hydraulicznych montowanych standardowo umożliwia rozpędzenie maszyny do 40 km/h. Producent zapewnia, że taka skrzynia pozwala również zaoszczędzić na paliwie dzięki szerszym możliwościom dostosowania prędkości do warunków pracy.

W skład kompaktowych maszyn wchodzi również ładowarka oznaczona symbolem KT276, która bez problemu powinna zmieścić się w ciasnych zabudowaniach dzięki gabarytom wynoszącym 1,98 m szerokości i 1,98 m wysokości. Ładowność na poziomie 2,7 t oraz wysokość podnoszenia 5,7 m również powinny sprostać zadaniom, jakie będą stawiane przed tą maszyną. W przeciwieństwie natomiast do "większych braci", gdzie pracują silniki Deutza, do napędu maszyny zastosowano jednostkę napędową Kohler KDI 2504 TCR o mocy 75 KM. Układ hydrauliczny oparty jest natomiast na pompie zębatej o wydajności 90 l/min, który w połączeniu z elektrohydraulicznym sterowaniem i niezależnym od obciążenia przepływem oleju funkcjonuje podobnie, jak układ hydrauliczny load-sensing stosowany np. w niektórych modelach ciągników rolniczych. Napęd na jedną oś (nie ma możliwości zastosowania napędu 4x4) jest przekazywany za pomocą hydrostatu umożliwiającego rozpędzenie ładowarki do 30 km/h.

DUŻY MOŻE WIĘCEJ

Rolnicy, którzy potrzebują maszyn bardziej wydajnych pod względem udźwigu i wysokości podnoszenia, powinni skierować swoją uwagę na gamę 4 ładowarek oznaczonych symbolami: KT447, KT507, KT557 oraz KT559. Mogą one przenosić ładunki o masie od 4,4 t do 5,5 t na wysokość od 7 do prawie 9 m. Ich konstrukcja została dodatkowo wzmocniona tak, aby zapewnić możliwość bezproblemowego przenoszenia dużych obciążeń. Przykładowo, aby zapewnić optymalną stabilność maszyn, producent zastosował m.in. boczne wsporniki ramienia teleskopu w przedniej części ładowarki.

Sercem maszyn są silniki Deutza, które w dwóch mniejszych modelach oferują moc na poziomie 136 KM, a w największych - 156 KM. Układy hydrauliczne to konstrukcje zmiennowydatkowe o natężeniu przepływu na poziomie 140 lub 187 l/min. Warto wspomnieć, że standardowym wyposażeniem tych maszyn są przekładnie Ecospeed lub Ecospeed plus. Producent zastosował tutaj również system Smart Driving, który obniża prędkość obrotową silnika podczas jazdy z maksymalną prędkością, co przyczynia się do oszczędności w zużyciu paliwa.

Oprócz szeregu opcji standardowych, ładowarki można również doposażyć w wiele innych ciekawych opcji, które rozszerzą funkcjonalność maszyny. Jedną z nich jest np. możliwość montażu zaczepów i instalacji hamulcowej: pneumatycznej lub hydraulicznej dla holowanych przyczep. To pozwala na uzyskanie homologacji jako ciągnik rolniczy i legalne poruszanie się po drogach. Producent zadbał również o to, by użytkownik mógł poświęcać jak najmniej czasu na obsługę - przewidział możliwość zamontowania układu centralnego smarowania, co w tej klasie maszyn jest raczej rzadkością.

Jak informują przedstawiciele firmy Korbanek, ładowarki są już dostępne w ofercie sprzedaży i można składać na nie zamówienia.

Artykuł ukazał się w lipcowym wdaniu miesięcznika "Farmer"