W "Teście Farmera" sprawdziliśmy tym razem dla Was dwa ciągniki Belarus o mocy 136 KM. Maszyny zachęcają do zakupu konkurencyjną ceną i prostymi, sprawdzonymi rozwiązaniami. Jakie są jeszcze argumenty "za" zakupem tych maszyn? A jakie są ich słabe strony?
Co do biegów to powiem tak, nie wiem jak w modelach bez synchronizacji. Ja miałem okazję jeździć modelami z synchronizowanymi skrzyniami i nie ma żadnego problemu ze zmianą biegu ani przełożeń żółw/zając w trakcie jazdy (też pod obciążeniem). Tak, że bujdy piszą Ci co twierdzą, że nie da się zmienić biegu.
Ktoś już wspomniał poniżejo bezcennej minie sąsiada po naprawie jakiejkolwiek, czy wymianie olejów, serwisie itp., gdzie zachodnie ciągniki ceny napraw wchodzą w tysiące złotych, sama wymiana olejów często jest droga, nie mówiąc o naprawach sprężarek itd. W Belarusach ceny są zbliżone do napraw naszych 60-ek. To mocne maszyny i bardzo prostymi rozwiąznaiami mechanicznymi. Skrzynie mają już zsynchronizowane i o zgrzytach nie ma mowy.
Ja jedyny minus widzę tylko w ogólnej ergonomi i poziomie hałasu w kabinach Belarusów bo faktycznie jest troszke głośniej niż w zachodnich ale czy za poziom hałasu płacić ponad dwa razy więcej za nowy ciągnik ?
Na pewno szpanerzy nie będą zadowoleni, ponieważ wyglądem tego ciągnika nie zepsujemy nastroju sąsiadom. Tylko pytanie dla kogo kupujemy ten ciągnik dla siebie aby robił ciężką robotę w polu przy małym spalaniu i braku awarii, czy dla szpanowania przed sąsiadami?
Przecieki to bujdy, a ci co nawet coś zauważą niech porównają z porównywalnymi cenowo 20-30 letnimi zachodnimi ciągnikami. Myślę, że Belaru swypada o wiele lepiej ale niech każdy wybierze dla siebie co chce bo tak jak nie ma jednej kobity dla każdego chłopa tak nie ma jednego ciągnika dla każdego rolnika i każdy musi sam wybrać cos dla siebie co mu lepiej pasuje.
Ciągnik idealny dla nowoczesnego kołchoźnika, który zatrudniając "to co ma pod ręką" nie musi się bać, że mu zarżną maszynę, a dla chłopków tyrających na swoich paru ha ciapkami i sześćdziesiunami to taki mtzcik to hoho
jak co 2 tys mth trzeba będzie rozpoławiać trupa żeby mu coś wymienić to mało kto będzie cieszył michę że musi wydać tylko parę stówek i znów jakoś kolejne 2k będzie mógł się obijać w blaszanej kabince
Jeśli ktoś szuka prostego i taniego ciągnika
to polecam ponieważ mało palą i jeśli coś by się
zepsuło to wszędzie dostaniemy do nich części
Które nie są droge.
Komentarze