Zapytaliśmy rolników z różnych części Polski, jak przebiegają prace polowe. Bywają regiony, gdzie na polu leży jeszcze śnieg (jak np. w powiecie białostockim) i w większości przypadków jest zbyt mokro by wjechać na pole.

− Jak tylko pogoda się poprawi wjedziemy z rozsiewaczem z kolejnymi dawkami nawozów i siewnikiem - do wysiania jest pszenica, bobowate i groch. Niestety, na polu jest zbyt mokro, więc czekamy do przyszłego tygodnia – powiedział pan Tomasz, gospodarz z powiatu nowodworskiego w woj. pomorskim.

Na Żuławach widać, że w niektórych częściach regionu, Jest sporo zabronowanych pól. Na suchszych kawałkach, pojawiają się także nieliczne ciągniki z rozsiewaczami.

Na Żuławach widać części ziemi bardzo mokrej. Na suchszych kawałkach widać ciągniki z bronami. fot. AdK
Na Żuławach widać części ziemi bardzo mokrej. Na suchszych kawałkach widać ciągniki z bronami. fot. AdK

Siewniki gotowe do pracy, tylko pogody brak 

Podobnie warunki panują w  centralnej części Polski.

− Warunki są takie, że na cięższych kawałkach za wiele nie jesteśmy w stanie zdziałać. Wjechaliśmy z talerzówką, i większość udało się obrobić, ale były kawałki, które trzeba było zostawić. Natomiast dziś robiliśmy nawożenie i RSM. Do kukurydzy jest jeszcze trochę czasu, a jęczmień jary planujemy siać w przyszłym tygodniu – mówi Wojciech Denisiuk, rolnik z woj. mazowieckiego.

Najlepsze warunki do wyjazdu w pole

Są też rolnicy, którzy wstrzelili się w okna pogodowe lub w ich przypadku pogoda zdążyła na tyle osuszyć ziemię, by można było wysiać nawozy. Tak jest np. na Podkarpaciu, gdzie pojawiły się już poobrabiane i posiane pola.

Okna pogodowe w niektórych regionach pozwoliły na wsianie grochu. fot. AdK
Okna pogodowe w niektórych regionach pozwoliły na wsianie grochu. fot. AdK

Na bieżąco są również niektórzy gospodarze z woj. podkarpackiego.

− Drugą dawkę nawozów podaliśmy dwa tygodnie temu, udało się nam uprawić i wsiać groch. W tej chwili jest mokro -  trzeba będzie z tydzień poczekać i wtedy będziemy uprawiać pod kukurydzę – powiedział Tomasz Kuchta, rolnik i dziennikarz Farmera.

Podsumowując, warunki na polach nie są idealne. Na szczęście jest jeszcze chwila czasu. Dlatego większość rolników, którzy jeszcze nie wykonali zabiegów z kalendarza, czeka na lepszą pogodę i odkłada (również ze względu na okres świąteczny) wyjazd w pole na najbliższe tygodnie.

Pszenica ozima w woj. pomorskim. zasiana późnym terminie po kukurydzy. fot. AdK
Pszenica ozima w woj. pomorskim. zasiana późnym terminie po kukurydzy. fot. AdK