Ciągniki Valtra serii A z silnikiem trzycylindrowym to stosunkowo nowa propozycja w ofercie fińskiego producenta ciągników. Zastosowanie nowych, o mniejszej liczbie cylindrów i pojemności skokowej jednostek napędowych nasuwa pytanie: czy oprócz uniwersalnego zastosowania w lżejszych pracach nowe maszyny sprawdzą się także w roli najważniejszej siły pociągowej w średniej wielkości gospodarstwach? O tym, jak wygląda praca i użytkowanie 101-konnego modelu A93, przekonaliśmy się w gospodarstwie Piotra Panasiuka.

"AŚKA" NA 36 HEKTARACH

Trzycylindrowe modele Valtry A zadebiutowały w Polsce ponad rok temu. Nowa odsłona serii A obejmuje dwa modele: A83 (88 KM) i A93 (101 KM mocy maksymalnej). Piotr Panasiuk ze Stasina pod Lublinem kupił Valtrę A93 w lipcu br. - Być może, że kupiłbym "Aśkę" (tak nazywa swoją Valtrę A) z silnikiem czterocylindrowym, ale były dostępne już tylko nowe "trójki". Przekonał mnie m.in. wysoki moment obrotowy silnika oraz skrzynia z elektrohydraulicznym rewersem - tłumaczy decyzję rolnik. We wcześniejszych modelach rewers był mechaniczny. Od czasu zakupu, czyli przez niespełna 5 miesięcy, ciągnik przepracował niemal 250 godzin. Koszt zakupu ciągnika to około 186 tys. zł (netto).

Gospodarstwo jest położone na dobrych glebach kompleksu pszenno-buraczanego. Uprawy są prowadzone na powierzchni 36 ha. Głównie są to zboża (pszenica, jęczmień), ale jest też część specjalistyczna - szkółka drzew owocowych zakładana corocznie na powierzchni około 2 ha. Ciągnik współpracuje m.in. z 4-skibowym pługiem obracalnym Vogel & Noot (z zabezpieczeniami kołkowymi), który waży 1240 kg. Ponadto jest wykorzystywany do współpracy z prasą stałokomorową Famarol przy belowaniu słomy, agregacie ścierniskowym o szerokości 2,2 m oraz w transporcie. Rolnik zaznacza, że agregat ścierniskowy mógłby być większy - został zakupiony wcześniej do pracy z poprzednikiem nowego ciągnika - Zetorem 5340.

Ciągnik został zakupiony z przednim TUZ-em. - Tak sobie zażyczyłem w wyposażeniu. Uważałem, że tak jest lepiej, ponieważ gdy nic się nie robi z narzędziami zawieszanymi z tyłu, obciążnik zaczepiony z przodu szybko się zrzuca i nie ma problemu - Panasiuk tłumaczy wybór.

ŻWAWY SILNIK

Wydawać by się mogło, że trzy cylindry i niezbyt wielka pojemność silnika (3300 cm3) to niezbyt dużo jak na ciągnik, który ma stanowić główną siłę pociągową w gospodarstwie. Jednak rolnik uważa, że w jego 36-hektarowym gospodarstwie z dość ciężkimi glebami moc silnika Valtry A93 jest w zupełności wystarczająca. - Na ten ciągnik hektarów jest wręcz za mało. Spokojnie obrobiłbym 50 ha - przekonuje. Trzycylindrowa jednostka to silnik AGCO Sisu Power z wtryskiem paliwa typu common rail.

Ze względu na charakterystykę silnika - w szczególności wysoki moment obrotowy wynoszący 370 Nm przy 1500 obr./min., jednostka szybko reaguje na naciśnięcie pedału przyspieszenia. - Ciągnik żwawo przyspiesza, czuć że jest dynamiczny. Wybierając ciągnik, szczególnie zwracałem uwagę właśnie na dostępny moment obrotowy silnika. Valtra była tutaj praktycznie bezkonkurencyjna - mówi Panasiuk. Ze słabszych stron trzycylindrowego silnika rolnik wymienia wyższy poziom hałasu, niż miałoby to miejsce w przypadku jednostki czterocylindrowej. Ponadto, choć kultura pracy jednostki jest na bardzo dobrym poziomie, to jednak nieco odbiega od "czwórki".

O trzycylindrowym silniku Valtry nie można też powiedzieć, że jest nadmiernie paliwożerny. Podczas orki ze wspomnianym 4-skibowym pługiem obrotowym, na 1 hektar ciągnik zużywa średnio do 10 litrów oleju napędowego, co można uznać za wynik co najmniej dobry. O ile z wyników pomiarów spalania rolnik jest zadowolony, z mniejszym entuzjazmem mówi o pojemności zbiornika paliwa, który czasami okazuje się zbyt mały. - Zbiornik jest 90-litrowy. W czasie wzmożonych, intensywnych prac, na przykład przy prasowaniu słomy, żona musiała mi po południu dowozić busem paliwo w beczce - mówi rolnik.

BRAKUJE TYLKO PÓŁBIEGÓW

Napęd z silnika na koła jest przekazywany przez skrzynię biegów z 12 prędkościami do przodu i wstecz. Kierunek jazdy zmienia się za pomocą elektrohydraulicznego rewersu, który ma również zintegrowany hamulec postojowy - wystarczy dźwigienkę ustawić w pozycji "P". Oprócz tego przekładnia ma biegi pełzające. To opcjonalne wyposażenie rolnik zamówił z myślą o pracy z sadzarką drzewek na plantacji szkółkarskiej.

- Skrzynia biegów działa poprawnie, biegi włącza się płynnie, nie mam też zastrzeżeń do pracy rewersu - pracuje miękko i bezawaryjnie. Co bym w niej zmienił? Przydałyby się półbiegi włączane pod obciążeniem. Czasami podczas prac uprawowych trójką jest za wolno, a czwórka jest za szybka.

Ciekawym rozwiązaniem jest funkcja AutoTraction, która jest w standardowym wyposażeniu ciągników Valtra A. Po jej uaktywnieniu za pomocą klawisza, ciągnik może być zatrzymany (poniżej 12 km/h) przez wciśnięcie hamulca lub zdjęcie stopu z pedału gazu. Pojazd rusza po puszczeniu hamulca lub dodaniu gazu. - To funkcja bardzo przydatna w czasie pracy z prasą. Człowiek się nie męczy, bo nie trzeba bez przerwy wysprzęglać. Ciągnik rusza przy obrotach silnika powyżej 1100 obr./min. Do owijania balotów nie potrzebuję wyższych obrotów - wyjaśnia rolnik.

KIEROWCA MA KOMFORTOWO

Kabina Valtry A93 nie należy do zbyt przestronnych, ale - jak zauważa właściciel ciągnika - dla jednej osoby - kierowcy daje dostatecznie dużo miejsca i bardzo dobry komfort pracy, jak na tę klasę mocy. - Wszystko jest pod ręką, hałas jest dobrze wytłumiony. Jeśli chodzi o pasażera - z tym jest już gorzej - mówi właściciel ciągnika. Siedzisko dla drugiej osoby jest wyposażeniem opcjonalnym. Panasiuk nie zdecydował się jednak na nie, chcąc zostawić więcej miejsca operatorowi i nie utrudniać wsiadania i wysiadania z kabiny. Uwagę zwraca wysoka jakość wykończenia z tworzyw sztucznych, w tym część elementów jest wykonana z miękkich materiałów. Komfortu w obsłudze dodaje elektrohydraulicznie sterowany tylny TUZ, elektrycznie załączany przedni napęd i WOM oraz tempomat.

Klimatyzacja to wyposażenie standardowe. Nawiewy klimatyzacji znajdują się pod dachem. Aby uniknąć bezpośredniego podmuchu zimnego strumienia powietrza na głowę, kratki nawiewowe rolnik skierował na szyby. Urządzenie nawet podczas pracy w upały okazało się dostatecznie wydajne.

Codzienne przeglądy ciągnika nie stanowią problemu. Dostęp do filtra powietrza jest łatwy - aby go obsłużyć, wystarczy podnieść maskę. Rolnik chwali też układ chłodnic, które do czyszczenia można w prosty sposób odchylić. Miało to duże znaczenie w czasie największego zapylenia podczas zbioru słomy. Obsługę ułatwia szybkozłącze pneumatyczne z tyłu ciągnika i pod kabiną. Rolnik używał ich zamiast sprężarki nawet na polu do szybkiego oczyszczenia chłodnic. - W ciągu 8 dni zrobiłem 2 tys. sztuk balotów dla siebie, a dodatkowo robiłem jeszcze usługi. Szybkozłącze umieszczone przy kabinie znacznie ułatwiło pracę.

OBCIĄŻNIKI OBOWIĄZKOWE

Układ hydrauliczny Valtry A93 dysponuje pompą o wydajności 52 l/min. Zbiornik na olej jest wspólny dla przekładni i hydrauliki zewnętrznej. Panasiuk mówi, że w jego przypadku nie jest to problemem, gdyż we wszystkich swoich maszynach współpracujących z ciągnikiem olej ma wymieniony, a ze sprzętu spoza gospodarstwa nie ma potrzeby korzystać.

Udźwig tylnego podnośnika - 3,3 tony - rolnik uznaje za wystarczający. Maszyna z przednim, 600-kilogramowym obciążnikiem na TUZ nie ma problemu ani z uciągiem narzędzia, ani z jego podnoszeniem. Przy odczepionym obciążniku mocny podnośnik również daje sobie radę z uniesieniem czteroskibowca. Problemem jest wtedy jednak podrywający się przód. Tę niedogodność niweluje właśnie przedni obciążnik. Obciążniki znalazły się także na tylnych kołach (2 x 80 kg na jednym kole). Na plus należy również zaliczyć świetnie działającą amortyzację tylnego podnośnika.

Z tyłu znajdują się trzy pary szybkozłączy hydraulicznych - dwa to wyposażenie standardowe, trzecie wymagało dopłaty. Instalacja pneumatyczna jest dwu- i jednoobwodwa. Do sprzęgu z maszynami służy zaczep górny automatyczny z regulowaną wysokością. U dołu jest zaczep typu hitch - te elementy były w wyposażeniu standardowym. Dodatkowym elementem jest zwykły zaczep dolny.

Frontowy TUZ ma jak na niewielki ciągnik imponujący udźwig 2,5 tony. Takie zestawienie oraz szerokie opony (tył 480/70R34, przód 380/70R24 predysponują ciągnik do wykonywania także bardziej wymagających prac polowych.