Ursus rozpoczyna realizację kontraktu na dostawę ciągników do Afryki. Kontrakt opiewa na kwotę 90 mln dolarów. Pieniądze zarobione na kontrakcje mają być motorem inwestycji w ciągniki przygotowywane na rynek Polski i Europy.
@nowy i @miastowy nie zauważają jednej rzeczy bardzo istotnej - ten "polski" ciągnik jest poskładany z zagranicznych podzespołów, więc pieniądze na niego wydane i tak w większości wychodzą poza granice, tyle, że przez pośrednika, który przez tyle czasu od wznowienia produkcji nie dał szans wykazać się polskim konstruktorom i inżynierom. PS. @nowy policz może, ile kosztuje eksploatacja starego Ursusa na tych częściach za parę złotych (nie wiem czemu w takim razie mnie każdy porządny remont Ursusa tak ciąży na kieszeni), a ile zachodniego na częściach od producenta. Wszystko oczywiście w tym samym okresie czasu i przy podobnym obciążeniu
Hej-ty klaunie @miastowy - sam chcesz żreć nie naszą ,a ukraińską pszenicę, wychwalasz ukraińskie kurczaki, jajka i kukurydzę, a nam każesz kupować złom? Kupił Jabłoński i nie ma czym robić. Sprzedaj swoje gratctwo na Ukrainę ,a bedziesz miał za co kupić pszenicę i kukurydzę, tylko że oni też nie durnie i wolą J D. Jak zwykle piszesz bez sensu. Dostajemy "darmochę", a mamy "dawać ludziom w mieście pracę" - to kto kogo utrzymuje - ty beznadziejny matole.
wy jestescie tępi,finansujecie zachodnie firmy które wyprowadzają pieniądze z Polski,opluwacie polskiego producenta,ale wiem z jakiego powodu-bo wam nie zależy bo znów dostaniecie darmochę z podatków płaconych w miescie,więc wam zwisa czy producent polski bedzie sie rozwijał i dawał ludziom w mieście pracę,wy chłopki myslicie tylko o sobie-precz z PSL
Sprzedaję części do tak zwanych polskich trupów na które tak narzekacie. Ale jak macie już kupić części do tych wynalazków z zachodu to w tedy zaczyna się lament jakie to wszystko drogie, bo głupiego ursusa naprawisz za "parę zł" a na zachodnią technologię trzeba już wydać kilka "tysi". Czepiacie się składanek nowego ursusa, a wasze super nowoczesne ciągniki gdzie są składane, i gdzie są produkowane podzespoły. Taka wspaniała marka jak J D ma fabrykę w Chinach, i nikomu to nie przeszkadza, przykładów można przytaczać. Czyli jak zwykle, jak polak próbuję coś zrobić to mu się skrzydła podcina, poczekajcie więc z opinią i nie negujcie wszystkiego od razu.
Komentarze