Sprzedaż ciągników w listopadzie br. spadła poniżej 900 sztuk. Słabnąca sprzedaż nowych maszyn odbija się odwrotną proporcją w używanych.
Listopadowy wyniki sprzedaży ciągników - 864 sztuki - można porównać do listopada 2010 roku. To spadek o ponad 30 proc. względem poprzedniego roku oraz 16 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Pomimo tego, że w ostatnim czasie spadki nieco wyhamowały, w ostatnim miesiącu znów słupki spadły mocno w dół - informuje Martin & Jacom, agencja monitorująca rynek rolniczy.
W ostatnich miesiącach wzmocnił się rynek ciągników używanych. Ich sprzedaż systematycznie rosła, by w listopadzie osiągnąć ilość 1017 sztuk, czyli o 20 sztuk więcej niż przed miesiącem i 67 więcej niż przed rokiem. Dynamika sprzedaży traktorów z drugiej ręki, z miesiąca na miesiąc wzrasta zatem dość konsekwentnie.
- Rynek w tym momencie dynamicznie się kurczy. Rolnicy nie decydują się na zakupy bo zwyczajnie brakuje im na to pieniędzy. Producentom nie pozostaje nic innego jak dokładnie obserwować i analizować rynek, podejmować działania promocyjne, które mogą pobudzić sprzedaż. Natomiast dilerzy, wzorem kolegów z zagranicy, mogą w takich momentach zaczynać sprzedawać maszyny używane, rekompensując straty na sprzedaży nowych traktorów. Ten biznes może okazać się dla nich bardzo intratny. Są już na rynku firmy, które działają w ten sposób - mówi Mariusz Chrobot, wiceprezes agencji Martin&Jacob.
Obecna sytuacja w oczywisty sposób odbija się na nastrojach dilerów. Po optymistycznym roku 2012 oraz poprzednich dobrych latach, wygląda na to, że czas na zmianę strategii.
Wymaga tego rynek, na którym utrzymanie się, będzie wymagało większego zaangażowania niż dotychczas oraz umiejętności posługiwania się danymi marketingowymi. Dużo firm, które powstały w okresie boomu dopłatowego ze środków Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich może nie poradzić sobie w nowej rzeczywistości jeśli odpowiednio szybko nie zrewiduje swojego działania.
Podobnego zdania jest Pan Jan Anderwald właściciel punktu Dilerskiego Anderwald w Kadłubie (województwo opolskie). - Wzrostu sprzedaży należy spodziewać się dopiero w 2015 roku. Obecny spadek sprzedaży jest spowodowany głównie przez wstrzymywanie się zakupem potencjalnych nabywców, którzy czekają na uruchomienie nowych unijnych programów pomocowych. Myślę, że taki stan rzeczy w przyszłym roku wciąż będzie obecny, dlatego nie można zostać biernym wobec tej nowej rzeczywistości.
Komentarze