Ciągnik, który trafił „na warsztat” to Pronar 82A z 2002 r. To konstrukcja niemal identyczna jak dawne MTZ-82 czy Belarusy 820 i pochodne, a więc opisany problem będzie dotyczył także i tych maszyn.

Sprzęgło ślizgało się, traktor jeździł i pracował

Powodem dla którego ciągnik pojechał na naprawę, było ślizgające się sprzęgło. W ostatnich miesiącach problem można było wyczuć już nawet przy lekkich pracach – z rozsiewaczem do nawozów czy opryskiwaczem. Problematyczne stawało się ruszenie ciągnikiem kiedy koła stanęły nawet w niewielkiej bruździe czy pod górę. Podczas transportu przyczep ze zbożem ruszenie ciągnikiem na polu było znacząco utrudnione. Ale właściciel z naprawą się nie spieszył, bo ciągnik służył w gospodarstwie jako pomocniczy i nie był intensywnie wykorzystywany chociaż dość często.

Zużyte okładziny tarczy sprzęgła, fot.kh
Zużyte okładziny tarczy sprzęgła, fot.kh

Należy dodać, że maszyna mimo iż jest już „dwudziestolatkiem” ma niewielki przebieg – ok. 2500 mth. Pierwsze lata po zakupie traktor był użytkowany intensywnie w uprawie gleby i ponadstandardowych pracach transportowych. Po kilku latach kiedy w gospodarstwie pojawił się większy ciągnik – Pronar był użytkowany dość marginalnie.

Naprawa, która oczywiście musiała wiązać się z co najmniej kilkudniowym przestojem była odwlekana. Jednak w końcu przyszedł „właściwy moment” – miejsce w okolicznym warsztacie zwolniło się i ciągnik został dostarczony mechanikom z nadzieją na szybkie usunięcie usterki.

 Padła nie tylko tarcza sprzęgła

Pierwszy dzień w warsztacie i wieści od mechaników: „tarcza sprzęgłowa jest tak zużyta, że nitami wydarła wyżłobienia w kole zamachowym. Potrzebne będzie przetoczenie koła zamachowego”.