Do niedawna problemu z tankowaniem AdBlue właściwie nie było. Zalanie np. 30-litrowego zbiornika mogło kosztować ok. 40 zł, a taki zbiornik starczał na kilka tankowań zbiornika oleju napędowego, więc można było właściwie zapomnieć o takim drobiazgu. W ostatnich miesiącach sytuacja zmieniła się diametralnie.

Od wiosny cena AdBlue wzrosła niemal dwukrotnie

Już pod koniec października ceny AdBlue wzrosły o ok. 100 proc. w porównaniu do wiosennych. Dzisiaj (16.11.2021 r.) na jednej ze stacji paliwowych powiedziano nam cenę 2,99 zł/l za płyn AdBlue z dystrybutora.

- Sami płacimy teraz dostawcy ok. 2 zł/l, gdzie wiosną było to nieco ponad złotówkę. Wtedy cena z dystrybutora kształtowała się w okolicach 1,70 zł/l. I powiem panu że spodziewamy się że będzie jeszcze drożej, bo są problemy z zamówieniami - wyjaśnia sprzedawca. 

Od innego sprzedawcy hurtowego paliw  - z Siedlec - dowiedzieliśmy się, że w zasadzie płynu w ofercie teraz nie ma, bo są duże problemy z dostawą.

- W tamtym roku kupowaliśmy produkt po ok. 50 gr/l, teraz jest po 2 zł i jest jeszcze problem z dostępnością - wyjaśnia. 

- Ponieważ jestem stosunkowo nowym klientem w jednej z firm dostarczających AdBlue, otrzymałem odpowiedź tego rodzaju: "Mamy AdBlue ale tylko dla stałych klientów zamawiających duże ilości. Pan się nie gniewa ale nie sprzedam Panu bo mamy niewielkie ilości". Ostatecznie udało mi się zamówić jakąś ilość, ale w miedzyczasie miałem sporo telefonów od klientów, którzy chcieli kupić płyn. Współpracujemy głównie z transportowcami - dodaje.

Drogi gaz, wstrzymane produkcje 

Co jest przyczyną wysokich cen płynu? Przede wszystkim wysokie ceny gazu wykorzystywanego do produkcji azotu. Wszakże AdBlue to handlowa nazwa 32,5-proc. roztworu mocznika.

Wpływ na to i dostępność produktu ma również ograniczenie produkcji azotu przez kilku europejskich producentów, co potwierdza to w odpowiedzi na nasze pytanie rzecznik prasowy Grupy Azoty - Monika Darnobyt.

- Grupa Azoty podejmuje wszelkie możliwe środki, aby pomimo historycznie wysokich cen gazu nadal odpowiadać na utrzymujący się popyt na produkt NOXy (AdBlue) na rynku krajowym. Co należy podkreślić, największe europejskie firmy ograniczyły już produkcję w tym zakresie, w wyniku czego w ciągu ostatnich dwóch tygodni zapotrzebowanie na AdBlue na rynku krajowym wzrosło czterokrotnie, mimo że rynek na produkt AdBlue pozostał bez zmian.

Sytuacja wróci do normy?

 Jednocześnie przedstawicielka Grupy uspokaja - producenci wracają do wznowienia wytwarzania produktu.

- Sytuacja powinna się poprawiać w najbliższych dniach z uwagi na fakt, iż kolejni producenci wracają do standardowych poziomów produkcyjnych. Zapowiedzieli to już producenci z Niemiec i Włoch - czytamy w odpowiedzi.

Jednocześnie informuje, że polski producent zredukował o 20 proc. eksport tego produktu, traktując polski rynek priorytetowo. Jednocześnie polskim odbiorcom jest zapewniony kontraktowany odbiór surowca z opcją wzrostu wolumenu o 10 proc.

- Grupa Azoty dokłada wszelkich starań, aby produktu nie zabrakło na rynku krajowym i nie został przerwany łańcuch dostaw. Zwiększono dostawy na sieci stacji paliw, gdzie można tankować produkt bezpośrednio z dystrybutora - zapewnia rzeczniczka. 

Niby niewielkie zużycie, ale jednak...

Silniki większości nowoczesnych ciągników (szczególnie tych o większych mocach) i innych samojezdnych maszyn rolniczych wykorzystują do sprostania normom emisji spalin katalizatory SCR zużywające płyn AdBlue (od ok. 2005 r.). Zazwyczaj zużycie płynu waha się w granicach 3-7 proc. w stosunku do zużycia oleju napędowego. Niby nie tak dużo, ale jednak - trzeba tankować.

Dodatek AdBlue staje się istotną częścią kosztu tankowania, fot.kh
Dodatek AdBlue staje się istotną częścią kosztu tankowania, fot.kh

W tym miejscu należy jednak zaznaczyć, że w odróżnieniu od cen paliw, ceny AdBlue bardzo się różnią w zależności od miejsca tankowania (stacja paliw, hurtownia itp.), czy dystrybutora. Zupełnie inne ceny (nawet kilkakrotnie wyższe) mają też małe opakowania, które w szczególności kupują właściciele aut osobowych. Mniejsze pojemności dostępne są min. na Giełdzie Rolnej.

Trochę szczęścia w tym, że aktualnie jesteśmy właściwie po sezonie i zużycie paliwa i płynu jest w tym okresie w rolnictwie znacznie mniejsze. Tego szczęścia nie ma niestety branża transportowa. Cóż, miejmy nadzieję, że przewidywania Grupy Azoty o powrocie do normy są trafne.